Dziś będzie polecenie, pojedziemy na Jastarnię. Jastarnia to malutka, ale przepiękna wieś na samym początku kraju. Z jednej strony oblewają ją wody zatoki, a z drugiej mamy pełne morze. Po środku zaś sklepiki, hotele, przytulne kwatery i oczywiście restauracje. Zjecie tam zarówno świeżo wędzoną rybę, domowe obiady, wyszukane desery, i prawdziwie neapolitańską pizzę. Dziś zabieram Was do Casa di Tuzza, gdzie pizza neapolitańska rządzi!
Co ciekawe, lokal to filia warszawskiej restauracji. Czynna jest tylko w sezonie, także jedynie w wakacje możecie spróbować tego przysmaku. Także nie czekajcie, jeżeli tylko będziecie w okolicy to wpadajcie, pizza czeka!
Sam lokal jest bardzo wakacyjny, stąd raczej skąpe warunki. Oczywiście wystrój jest dopracowany, są obrazki, obrusy w kratę. Ale samą pizzę dostajemy na papierowym talerzu. Zdecydowanie czuć, że mamy lato, a obiad jemy w kurorcie. Menu jest skromne i to wielki plus. Zjemy kilka rodzajów neapolitańskiego placka, sałatki, czy drinków. Ale ja radzę spróbować pysznej i bardzo orzeźwiającej lemoniady.
Jeżeli chodzi i pizzę, to miałam ochotę na taką samą jaką jadłam rok temu. Wtedy wybrałam pizzę z grillowanym bakłażanem i kaparami w zalewie. Tym razem w menu znalazły się inne pozycje, wybraliśmy klasyczną, czyli wersję z włoską szynką, sosem pomidorowym i pieczarami w tymianku. Moja wersja miała biały sos z creme freche, do tego szpinak, karmelizowaną cebulkę i pieczarki w tymianku.
Obie wersje miały genialne ciasto, cieniutkie pośrodku i chrupiące, nieco grubsze brzegi. To tego czuć naprawdę wysoką jakość produktów. Nie musi być ich dużo, ważne, że są najwyższej jakości. Najbardziej smakowała mi wersja „biała”. Ujęła mnie w niej słodka, karmelowa cebulka, która genialnie komponowała się z białym sosem. Same placki są lekkie, cieniutkie ciasto jest idealne, i stanowi po prostu tło dla świetnych składników.
Jak dla mnie ta pizza, to obowiązkowy punkt wakacji!
A Wy lubicie neapolitańską pizzę?
Buziaki,
Magda
Lubię pizzę w różnych odsłonach i właśnie zrobiłaś mi smaka… 😉
🙂
Ale pychota 😀
oj tak!
Pysznie wygląda! Ja też ostatnio jadłam dobrą, z gruszkami, serem kozim, orzechami włoskimi.
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do mnie ♥️
brzmi pysznie!
O, Bywam czasem w jastarni 🙂 Mieszkam na Pomorzu. Muszę wypróbować ten lokal.
polecam bardzo!
Pyszna polecajka. Lubię pizzę neapolitańską, choć jadam ją rzadko. Zbyt rzadko 😉 Narobiłaś mi teraz smaku 🙂
🙂
Uwielbiam pizzę. Być może w tym roku będę w tamtych rejonach, więc z przyjemnością wypróbuję:)