Dzisiejszy obiad jest z kategorii – zupełnie nie wiem co powinnam ugotować? Jest też z kategorii- nie mam za wiele w lodówce, a nie chce mi się iść na większe zakupy. Przy okazji nie chce się też posiłkować gotowymi daniami wprost ze sklepu. Wiadomo, domowe lepsze. Ale też nie chce się człowiek za bardzo napracować. Nie oszukujmy się, taki stan zdarza się każdemu. Mi zdarzył się po męczącym dniu w pracy. Jako, że w drodze powrotnej padał deszcz, starałam się iść jak najszybciej, nie zatrzymując się na małe zakupy. Marzyłam o domu, i całkiem sporym kubku ciepłej herbatki. No dobrze, jestem w domu. Strząsam deszcz z parasolki wprost do wanny, piję tę herbatkę, plotkuję chwilkę z mą mamą. i myślę o obiedzie. W zasadzie to nie myślę za wiele, wyjmuję to co znajduję i szybko zamieniam to w danie. Tym razem powstała sycąca i przepyszna zapiekanka. W sam raz by przygotować je na obiad w zabiegany dzień. A taki i dziś mnie spotkał. Musiałam biec do przychodni, uciekając przed okropnymi ulewami. Katar po infekcji nie chce odejść. musiałam skonsultować go z lekarzem, chociaż znałam diagnozę – alergiczne zapalenie zatok. Cierpię na to praktycznie po każdej infekcji, jestem więc weteranką. Chusteczki w dłoń, leki do torebki i czas wypełniać codzienne obowiązki. Dziś ich nie brakowało, chociaż czas na wiosenny spacer też się znalazł 🙂
W dużym garnku gotuję makaron na półtwardo. Odcedzam.
Siekam cebulę w kostkę, miażdżę czosnek. Na rozgrzanym oleju podsmażam cebulkę z czosnkiem, dodaję mięso i smażę około 7 minut. Następnie doprawiam, dodaję pokrojone w kostkę pomidory i smażę kolejne 3 minuty. Do przecieru pomidorowego dodaję 1/2 szklanki wody, dokładnie mieszam, zalewam mięso i duszę 5 minut.
Do ugotowanego makaronu dodaję sos mięsno-pomidorowy i mieszam. Przekładam całość do naczynia do zapiekania, na wierzchu układam ser.
Zapiekankę piekę 12-15 minut w 180 stopniach. Przed podaniem posypuję koperkiem.
Narobiłaś mi ochoty na makaron zapieczony z serem 😀
Dużo zdrowia Ci życzę 😉
Uwielbiam ☺
Współczuję problemów z zatokami, bo sama to nawracające choróbstwo przechodziłam. Makaronowa zapiekanka, tyle że ze szparagami była u mnie wczoraj.
Uwielbiam zapiekanki, a ta prezentuje się mega pysznie 🙂 Mam na nią wielką ochotę 🙂
🙂
😉
pozostaje nadzieja,że kiedyś się to odczepi 🙂
🙂
Uwielbiam tego typu zapiekanki.
😉
Pyszna!
No i ten makaronik, który lubię. Ma uroczy kształt.
Pyszności.
Pozdrowionka 🙂
"nie mam za wiele w lodówce, a nie chce mi się iść na większe zakupy" – skąd ja to znam… 😉 Twoje danie wygląda pięknie 🙂 Zresztą jak zawsze 🙂
🙂
🙂
Takie dania z 'rzeczy z lodówki' są najlepsze, można fajnie pokombinować i stworzyć coś nowego 🙂
Lubię takie zapiekanki i często je robię.
indyk to jedyna ryba jaką zjem;D
🙂
indyka jako ryby jeszcze nie znam 🙂
Zatoki 🙁 Chyba nie ma nic gorszego – ciągnie się to i ciągnie… Dużo zdrówka życzę 🙁
A zapiekanka? Najprostsze potrawy są najlepsze 🙂
Niby z nieczego coś. Normalnie uczta -inam
Takie zapiekanki są fantastyczne. Można dorzucić do nich przeróżne dodatki i zawsze smakują świetnie. Życzę dużo zdrówka 🙂
🙂
oj tak, im więcej dodatków tym lepiej smakuje:)
dziękuję 🙂
Dawno nie jadłam zapiekanki makaronowej, a kiedyś taka z indykiem była moim daniem popisowym 🙂 Mniam.
uwielbiam wszystkie zapiekanki,zwłaszcza z makaronem
Oj tak, ja też lubię 🙂
😉
😉
😉
Zawsze lubiłyśmy zapiekanki z dużą ilością sera 😀
😉
To coś dla mnie. 🙂 Kocham makaron, indyka i pomidory można tak to ująć.
Pozdrawiam!
Lubię takie obiady 🙂 Pycha!
🙂
🙂
takie zapiekanki są zawsze bardzo smaczne