O tym,że lubię, ba uwielbiam nawet wszelkie placki i placuszki wiedzą już chyba wszyscy. Szczególną sympatię pałam do blin. Od dziecka je…
Czy wspominałam już, że kocham cieszyć wszystkie zmysły świeżo upieczonym drożdżowym ciastem? Tym razem inspirację znalazłam na końcu Europy. Co prawda w…
Dziś zapraszam na jabłczanki. Mamy jagodzianki, więc moje drożdżówki z jabłkami nazwałam analogicznie jabłczankami. Jak już pewnie wiecie, kocham ciasto drożdżowe, i…
Ostatni dzień swojego zwolnienia postanowiłam uczcić w bardzo apetyczny sposób. Tym sposobem był zapach drożdżowego ciasta o poranku. Czy może być coś…
Sztormowa pogoda znów nawiedziła Trójmiasto. Nie jest zimno,ale wiatr skutecznie przebija się przez warstwy odzieży i chłodzi tak,że szpik kości błaga o…
Czymże byłby październikowy weekend bez zapachu drożdżowego placka ze śliwkami? Chyba najbardziej październikowe ciasto jakie znam. Owszem, nie jest to ciasto do…
Zmienna pogoda, zimne kaloryfery i katar gotowy. Swój wolny dzień postanowiłam wykorzystać nie tylko na wylegiwanie się pod kocem, rozgrzewanie imbirową herbatką…
Przegapiłam pierwsze urodziny mojego bloga. Nie, żeby była to jakaś wyjątkowa okazja, ale powiem szczerze nie sądziłam,że przez rok cały będzie mi…
Zapach świeżo upieczonego drożdżowego ciasto to dla mnie kwintesencja domu. Synonim słowa-domowy i rodzinny. Ten zapach towarzyszył mi od dziecka i wyjątkowo…