Jakby ktoś mnie zapytał, o moją ukochaną rybę, to teraz z pewnością bym powiedziała, że jest nią halibut. Bo jest bardzo delikatny, smaczny i nie ma ości. A jako, że ości się boję jak ryba wędki, to mój rybny repertuar nie jest zbyt wyszukany. Łosoś, tuńczyk, polędwiczka z dorsza, a ostatnio polubiłam się z panem halibutem. Nie mogę zaprzeczyć, ostatnie 3 razy po prostu go smażyłam i bach, na talerz. Dla odmiany przygotowałam jednak wersję pieczoną z warzywami. Obiad od razu jest gotowy, w jednym naczyniu, w parę chwil. Nie trzeba zbyt wiele szykować i gotować, i brudzić za wiele naczyń. Ja wykorzystałam tutaj ziemniaki z poprzedniego dnia, dzięki czemu danie powstało jeszcze szybciej i sprawniej. Wiadomo, ryby są zdrowe, warto je jeść, a myślę, że ten sprawi, że co niektórzy przekonają się do smaku ryb.
Uff, czy tylko mnie wyjątkowo cieszy ten weekend? Przez cały tydzień żyłam w totalnym niedoczasie, tak się cieszę z braku planów na sobotę, mam w planach lenistwo i dużo, dużo snu. Muszę się w końcu wyspać, wyciszyć i nieco odciąć do ludzi. Ten tydzień był tak intensywny i bogaty we wrażenia, że chwila samotności dobrze mi zrobi. To ja idę na spacer, a Wam zostawiam pyszną rybę.
Uff, czy tylko mnie wyjątkowo cieszy ten weekend? Przez cały tydzień żyłam w totalnym niedoczasie, tak się cieszę z braku planów na sobotę, mam w planach lenistwo i dużo, dużo snu. Muszę się w końcu wyspać, wyciszyć i nieco odciąć do ludzi. Ten tydzień był tak intensywny i bogaty we wrażenia, że chwila samotności dobrze mi zrobi. To ja idę na spacer, a Wam zostawiam pyszną rybę.
Składniki:
1 duży płat halibuta
2-3 ugotowane kartofle
Pół czerwonej papryki
Pół cukini
1 marchewka
Pół czerwonej cebuli
Skórka i sok z połowy cytryny
Mięta suszona
Koperek suszony
Czosnek granulowany
Słodka papryka
Odrobina kminu rzymskiego
Sól
Pieprz
Oliwa
Masło
Rybę przepłukuję, posypuję solą, pieprzem, skórką z cytryny, polewam sokiem z cytryny i odstawiam na 5 minut.
Cukinię i ziemniaki kroję w plasterki. Marchewkę trę na tartę, siekam cebulę, paprykę kroję w małą kostkę. Do warzyw dodaję oliwę, miętę, koperek, czosnek, kmin rzymski i paprykę, przesmażam parę minut w naczyniu do zapiekania. Na warzywach układam rybę, na niej kładę kawałeczki masła. Zapiekam potrawę przez 20 minut w 185 stopniach.
Ostatnio jem bardzo dużo ryb, więc z chęcią wypróbuję taki przepis na zapiekankę 🙂
Ja czuje się jakby nie było weekendu 😛
Halibut? Nigdy nie jadłam nawet za czasów mięsnych 😉
🙂
ja poczułam odrobinę luzu, na szczęście 🙂
Ciekawy przepis. Może wypróbuję.
Bardzo lubię ryby. Staram się jeść jak najczęściej. A że są to przeważnie przepisy takie same, albo podobne, więc chętnie wypróbuję Twój przepis na pyszną, zdrową rybę.
Miłego weekendu 🙂
W czasach gdy jadłam mięso też lubiłam halibuty, ale najbardziej te wędzone na zimno, a często je kupował mój tata. Teraz bym zjadła te warzywka 😉
🙂
🙂
🙂
Bardzo pyszne danie 🙂 wszystko co lubię 🙂
Uwielbiam ryby, ostatnio co prawda sięgam po sandacza, ale Twój przepis na halibuta wygląda bardzo apetycznie, więc na pewno z niego skorzystam. 🙂
Pyszna rybka, ja lubię sandacza najlepiej prosto z połowów przyrządzonego od razu..mniam rozmarzyłam się:-)
Jak ja dawno nie jadłam tak smakowicie wyglądającej rybki.
Z chęcią zjadłabym takie danie 🙂
U mnie króluje dorsz, nie zamienię tej rybki na żadną inną 🙂
Zapraszam na najnowszy wpis – współpraca!
studentkazarzadzania.blogspot.com
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
mi się nieco znudził, 2 miesiące jadłam tylko dorsza:)
Pyszna propozycja, tez lubię tak przyrządzoną rybę, tylko od halibuta cena mnie odstrasza. Mnie ości niestraszne, ale za to mój w każdym filecie znajdzie i będzie marudził 😉
Nigdy nie jadłam tej ryby, a wygląda naprawdę apetycznie! 🙂
Niestety nie lubię ryb 🙁 Ale ta wygląda naprawdę apetycznie!
Pyszności, halibut to bardzo smaczna rybka 🙂
Super, łosoś i halibut to moje ulubione ryby 🙂
Oprócz tych wymienionych przez Ciebie ryb (które również lubię), uwielbiam jeszcze suma 🙂 Też jest pyszny 🙂
😉
😉
nigdy nie jadłam 🙂
ja wolę zjeść mniej, ale za to taką jaką lubię, bo jak kupię np pstrąga to i tak 3/4 wyrzucę bo widzę ości 🙂
polecam 🙂
😉
Chyba nigdy nie miałam okazji jeść tej ryby 🙂 Ale brzmi zachęcająco i nietypowo 🙂
Ja jedynie przepadam za łososiem. Reszta wypróbowanych przeze mnie jakoś mi jeszcze nie podeszła;D
polecam, smakuje pysznie, halibut to delikatna ryba, co nie smakuje jak ryba 🙂
Choć hlibuta jadłam tylko raz, to bardzo mi smakował, taka delikatna i normalnie aż rozpływala się w ustach, moja ciocia ją przyrządziła i mam nadzieję, że będę miała okazję ją kiedyś zjeść albo może nawet sama przyrządzę.
Jednak moja ulubiona rybą zawsze pozostanie łosoś, szczególnie jak mój mąż ją przyprawia 🙂
🙂
Naszą ulubioną rybką jest pstrąg ale halibuta też bardzo lubimy i to szczególnie pieczonego 😀
pyszna rybka, takie jedzenie bardzo lubię 🙂 dawno nie robiłam rybki, muszę nadrobić, bo kusisz 🙂