Obiady

Restauracja Galicyjska. Brzesko

2 Min. czytania
Dziś mała wycieczka, czyli podróż kulinarna, aż do Małopolski. Nie wiem jak Wy, ale zawsze mam problem z jedzeniem w podróży. Bo ciężko zaplanować wcześniej, kiedy i w jakim miejscu dopadnie nas głód. Dlatego trzeba wybrać dane miejsce dość spontanicznie. W kwestii wyboru restauracji staram się jednak unikać spontaniczności, bo różnie może się to skończyć. Na szczęście dzięki technice można sprawdzić gdzie zjeść. Nas głód dopadł w okolicy Brzeska, szybko przeszukałam odpowiednie aplikacje i bach, bardzo dobre opinie zbierała restauracja Galicyjska. Skusiła nie tylko zadowolonymi klientami, ale i lokalnym menu. Czyli nic tylko jeść.

Wnętrze nie jest może zgodne z najnowszymi trendami, ale za to jest schludnie i czysto. Nie mogłam zwiedzić całej restauracji, gdyż na miejscu odbywała się komunia, i zostaliśmy zaproszeni na werandę, ale nie można się było do niczego przyczepić. Wyjątkowo miły pan kelner chętnie nam doradzał, tłumaczył poszczególne pozycje w menu, żartował, zdecydowanie poczuliśmy się jak w domu. Z menu, które było w sam raz jeżeli chodzi o objętość i liczbę pozycji. Restauracja oferuje dania regionalne, dziczyznę, oraz klasyki, typu pierogi czy schabowe. Wegetarianie również znajdą coś dla siebie, placki z sosem grzybowym, naleśniki ze szpinakiem czy pierogi.  Na początek wybraliśmy polewki kminkowe i czosnkowe, placki z gulaszem i pierś z kurczaka w pomarańczach. Po 10 minutach na stole pojawiły się zupy, a po kolejnych 15 minutach dania główne.

Zupa czosnkowa była intensywna i bardzo aromatyczna. Kminkowa okazała się rewelacyjna, bardzo oryginalna i nieoczywista. Kompletnie nie wiem jak się ją przygotowuje i bardzo tego żałuję. Niestety, miły pan kelner nie mógł zdradzić przepisu, za to zaprosił ponownie. Czas na drugie dania. Wszystko było pięknie podane, porcje były naprawdę duże i cieszyły oko. Wszystko pachniało pysznie i zachęcało do próbowania. Placki były nie do końca w moim stylu. Być może to specyfika miejsca, ale ja wolę nasze kaszubskie placki. Cieniutkie i bardzo chrupiące. Te, były chyba z dodatkiem gotowanych ziemniaków, ale nie były to moskole, bo miały dodatek surowych ziemniaków. W każdym razie dla mnie były za grube i za mało chrupiące. W połączeniu z gulaszem- bardzo smacznym dodajmy, szybko zrobiły się tak miękkie, że czułam się jak bezzębne niemowlę, placki, można było jeść łyżeczką. Ale za to gulasz smakował świetnie, był świeży, w punkt doprawiony i bardzo smaczny. Kurczak i pieczone ziemniaczki dostały piątkę. Z małym minusem. Minuskiem był nadmiar pomarańczowego sosu, był oczywiście smaczny, ale wolę jak sos jest dodatkiem,a  nie główną atrakcją potrawy.

Podsumowując jedzenie było naprawdę dobre, mimo paru zastrzeżeń. Obsługa rewelacyjna, ceny adekwatne do jakości. 2 daniowy obiad z napojami to koszt około 80 złotych ( cena za dwie osoby). Śmiało mogę polecić to miejsce, bo serwuje świeże i smaczne potrawy. A Pan kelner jest po prostu kelnerem idealnym.

Restauracja Galicyjska, Brzesko, ul. T. Kościuszki 61

1437 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Obiady

Klopsiki w sosie Marinara.

30 Min. gotowania
Czas na obiadowy konkret, dziś będą klopsiki w sosie Marinara. Pyszne połączenie małych klopsików, makaronu i bardzo intensywnego sosu pomidorowego. Prosty, a…
Obiady

Placki ziemniaczane po góralsku

20 Min. gotowania
Niestety, przeziębienie solidnie mnie rozłożyło. Przez dwa dni leżałam w łóżku, walcząc z ogromnym katarem i bólem zatok. Uwierzcie mi, szczytem moich…
Obiady

Gnocchi z cukinią

10 Min. gotowania
Powroty z urlopu są ciężkie, szczególnie kiedy od razu przygniata ilość pracy. Ale nie ma to jak pożywny obiad, to podstawa. Nie…

30 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.