Ciasta

Sernik wiedeński. Dla mamy.

3 Min. czytania
Moja mama jest naprawdę fajną mamą. Owszem, to typ mamy kwoki, zawsze taka była. Dla swoich dzieci- a posiada ich trójkę, zostawiła pracę i zawodową karierę w teatrze. Uważała, że jej obowiązkiem jest troska o rodzinę. Oczywiście po urodzeniu się mojej siostry nie planowała, że resztę życia spędzi na etacie mamy i żony. Chciała wrócić do zawodu, do teatru, ale bardzo szybko pojawiłam się ja i powrót do pracy z dwójką malutkich dzieci był po prostu niemożliwy. Niestety moje babcie nie mogły pomóc. Jedna zmarła długo przed naszym urodzeniem, druga wciąż pracowała. Mama zajmowała się więc dwiema córkami, które dzielił równy rok. 3 piętro bez windy, pojedynczy wózek, kartki na żywność, oj było jej ciężko. Kiedy w końcu wydawało się, że dzieci podrosły,poszły do szkoły i można wrócić do życia poza domem, urodził się mój młodszy brat. I w ten oto sposób moja mama została mamą na pełen etat. Wykształcona, pewna siebie i przebojowa kobieta odnalazła największą radość w pokazywaniu dzieciom świata. Mojej mamy chyba nic nie przerażało, nie była typem mamy co zabiera dzieci na plac zabaw, sama plotkuje zaś z innymi mamami albo czyta gazetę. Moja mama miała żyłkę przygody. Ciągle organizowała nam wycieczki, ciągle nas gdzieś zabierała. Nie pamiętam weekendu, kiedy byliśmy zdrowi, który spędzilibyśmy tylko w  domu bawiąc się albo leniąc. Myśmy ciągle coś robili, poznawali świat. Mama tyle chciała nam pokazać, tyle nas nauczyć. Uważała, że bycie mamą nie musi jej ograniczać do kuchni i pralki. Szczerze? Chwilami z przyjemnością słuchałam opowieści koleżanek, że one po prostu siedzą w niedzielę w domu i oglądają bajki. U nas w domu to było nie pomyślenia. Mamie zależało byśmy byli ciekawi świata, zadawali pytania, od maleńkości chodziliśmy do teatru, opery,kina czy na mecze. Doskonale pamiętam coniedzielne wyprawy do rosyjskiej restauracji i długie spacery. Moja mama dbała byśmy wiedziały jak zachować się w towarzystwie, uczyła nas prawidłowego jedzenia, grzecznego zachowania się przy stole i ciekawości innych smaków. Z nią wprost nie można było się nudzić. Mama od małego nie zabraniała nam czytać poważnych gazet i oglądać Wiadomości. Jak miałyśmy jakieś pytania zawsze potrafiła znaleźć odpowiedź. Owszem bywała nadwrażliwa i zbyt opiekuńcza – taka zresztą jest do dziś. Choć ma się już swoje zacne lata, ciągle przypomina o szaliku i czapce zimą. Denerwuje się jak któreś z nas spóźnia się choćby o 5 minut. Czasami, albo raczej często wyolbrzymia pewne sprawy, ale w tym swoim panikowaniu bywa urocza. Bo wiem, że bardzo nas kocha. I ja chociaż bywa,że mam dość maminego nadmiaru uwagi kocham ją bardzo. I cieszę się,że jest. Że zawsze wysłucha, i chociaż nie zawsze się zgadzamy i inaczej widzimy świat, to wiem, że bez niej nie byłabym tym kim jestem. Uwielbiam plotkować z moją mamą, oczywiście w kuchni. Oglądać bajki dla dzieci i łazić po sklepach. No kocham ją po prostu.
 I to dla niej jest ten sernik. Jej ulubiony, klasyczny, wiedeński. Najlepszy. Po prostu idealny. I bardzo, bardzo prosty.
Przepis dodaję do akcji Błyskawiczny Piątek


Składniki:
1,2 kg twarogu śmietankowego ( nie w wiaderku)
8 jajek
2 paczki budyniu śmietankowego
5 łyżek cukru
2 łyżki skórki pomarańczowej smażonej
2 duże garście rodzynków
Cukier puder

Dodatkowo kasza manna i masło do formy

Twaróg mielę, minimum dwa razy. Rodzynki zalewam wrzątkiem, zostawiam na kwadrans, osączam.
Oddzielam białka od żółtek. Żółtka ukręcam  z cukrem na jasny krem. Następnie partiami dodaję twaróg. Delikatnie dodaję proszek budyniowy i bakalie.
Ubijam na sztywno pianę z białek. Bardzo delikatnie łączę z ciastem serowym. Masy nie wolno miksować ani zbyt mocno ucierać.
Na dnie piekarnika układam naczynie z wrzątkiem, nagrzewam piekarnik do 190 stopni.

Tortownicę smaruję masłem i wysypuję kaszą manną, wylewam ciasto i wyrównuję wierzch. Sernik piekę około 70 minut w 180 stopniach. Studzę przy otwartych drzwiach piekarnika.
Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem.

1464 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Ciasta

Wielkanocna babka z gotowanych cytryn

50 Min. gotowania
Nie mogę uwierzyć, że już za tydzień będzie Wielkanoc. Luty zawsze mijał mi szybko, ale tegoroczny marzec pobił wszystkie możliwe rekordy. Sama…
Ciasta

Ciasto z jabłkami i cynamonową skorupką

35 Min. gotowania
Czyż nie wspominałam, że marzy mi się pyszne, domowe ciasto z jabłkami? Chyba coś mówiłam, że planuję upiec domowe ciasto, na znak,…
Bez kategoriiCiasta

Cytrynowe ciasto z pomarańczową galaretką

40 Min. gotowania
Witajcie w niedzielny poranek. Za oknem topnieją resztki śniegu, który padał u nas przez ostatnie trzy dni. W kubku kawa z miodem…

36 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.