Desery

Budyń kokosowy

2 Min. czytania
Domowy budyń. Mistrzostwo świata. A co powiecie, na domowy budyń kokosowy? Jeszcze większe mistrzostwo świata. Nie wiem co takiego jest w tym deserze, ale dla mnie smakuje jak dzieciństwo. Zawsze kiedy mam gorszy dzień, szykuję sobie porcję tego przysmaku. I może nie niweluje on wszystkich trosk, ale sprawia, że dużo lżej przychodzi konfrontacja z rzeczywistością. A ta konfrontacja bywa trudna. Szczególnie jeżeli pewien etap się kończy i zostaje ci pustka. Przez ostatni rok ciągle byłam w trasie. Koncertowej. Ciągle czekałam na koncert, ciągle odliczałam miesiące, dni i tygodnie. Teraz to koniec. Koniec na 3, 4, 5 lat. A może już na zawsze? Wiem, wiem, mam idiotyczne rozterki i idiotyczne zmartwienia. Ale nimi zasłaniam sobie te wszystkie trudne sprawy, na które teraz nie mam ochoty. Chciałabym mieć tylko takie troski! W każdym razie mój 4 koncert Depeche Mode stał się faktem. Na pierwszym byłam bardziej zdenerwowana niż przed maturą. Na drugim bardzo zrelaksowana, ale z zapaleniem oskrzeli. Na trzecim byłam maksymalnie szczęśliwa. Na czwartym było dobrze. Muzycznie super, ale otoczenie nie przypadło mi do gustu. To nie był mój pierwszy Open’er, ale przez te 10 lat mocno się zmienił.Albo przez ten czas wyrosła nam inna młodzież? Albo to może ja jestem już stetryczałą babcią? W każdym razie, przeżywanie koncertu w różowym stroju jednorożca, albo przespanie go na trawie, z  powodu nadmiaru procentów nie leży w moim guście. A już najgorzej jak stanie się obok grupy nastolatek, które robią relację na Instagrama – Jestem na koncercie, nie wiem kogo, ale mam na sobie spódniczkę firmy Y, a żeby być w formie przed wyjściem z hotelu zjadłam batonik marki X i posmarowałam się krem Z. Dla mnie liczy się muzyka i energia jaką dostaję od zespołu. Tutaj nie dostałam tyle ile chciałam., ale bądźmy szczerzy. Ja jestem już na takim stopniu uwielbienia, że oni mogliby biernie stać , a i tak piszczałabym z zachwytu. W skrócie, to była wspaniała czwartkowa noc! Mimo wszystko. Tylko powiedzcie mi, kiedy ja to wszystko odeśpię?

Składniki:
500 ml mleka
2 pełne łyżki masła
2 czubate łyżki mąki ziemniaczanej
2 łyżki brązowego cukru
4 łyżki wiórków kokosowych

Dowolne owoce plus wiórki kokosowe

W garnuszku podgrzewam mleko (zostawiam 2 łyżki) z masłem i cukrem.
W kubeczku łączę pozostałe mleko z  mąką ziemniaczaną. Powoli dolewam do ciepłego mleka, gotuję budyń około 3-4 minut, aż zgęstnieje. Podaję z ulubionymi owocami

1464 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Desery

Brownie jaglane z bananami i przyprawą korzenną

40 Min. gotowania
Witajcie kochani! Jak dobrze zacząć nowy tydzień? Może przepisem na jaglane Brownie? Ten wypiek, to prawdziwy deser. Ale w jego składzie nie…
Desery

Deser jogurtowy na wrzesień.

30 Min. gotowania
Dziś poprawiamy sobie humor. Tak w środku tygodnia, przed Wami jogurtowy deser z brzoskwiniami! Każdy z nas ma czasami okresy, gdy praca…
Desery

Drożdżowe ślimaczki z truskawkami i lukrem

35 Min. gotowania
Dziś jest wyjątkowy dzień – mam urodziny! 🎉 I co lepszego można zrobić w taką okazję, jeśli nie podzielić się radością z…

39 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.