Bistro ma dwie części, my byliśmy w tej piwnicznej. Ostał się jeden wolny stolik, wystrój nie powala, ale jest czysto. Przy barze/ladzie, przyjmuje zamówienia bardzo zabiegana pani, która chyba miała jeden z cięższych dni, bo nie zarażała gości dobrym humorem. Z menu wybraliśmy schabowy w wersji normalnej i tej XL. Do tego ruskie pierogi. Do schabowego przynależeć miał rosół, jako niedzielny dodatek, niestety rosół się skończył ( a była dopiero 14), więc pani zaproponowała pomidorową z makaronem. Chwila czekania i można jeść.
Pomidorowa okazała się cienka i słaba, smakowała po prostu koncentratem na wodzie. Do tego dano trochę makaronu. Nie była to udana zupa. I mówiąc szczerze, po takim początku, miałam obawy co dalszej części zamówienia…. Następne pojawiły się pierogi z mięsem. Co zaskakujące były domowe, miały cieniutkie ciasto i pełno twarogowego nadzienia. Świeże i smaczne, bardzo udane. Następne pojawiły się schabowe. Jeden z ziemniakami, drugi z pieczywem, oba z surówkami. Zacznę od surówek, była to marchewka, zwykła marchewka bez niczego, sucha i nijaka w smaku. Kotlety, czyli gwóźdź programu, były naprawdę duże, cieplutkie i świeżutkie. Smażone na smalcu, z cienką, ale chrupiącą panierką. Solidna porcja świeżego i pysznego mięsa, lekko doprawione, bez chemicznych dodatków. Duży plus. Kartofle były ciepłe, a chleb mocno czosnkowy. Całość podana była bardzo ładnie, szczególnie dziękuję za kiełki buraczków, dawno ich nie jadłam. Gdyby dopracować zupy i surówki byłoby świetnie. Schabowego jednak jak najbardziej polecam, faktycznie jest chlubą tego bistro.
Bistro Schab&Schab-Łódź, Piotrowska 106
Pierogi ruskie to odpowiednie proporcje twarogu do ziemniaków a piszesz o twarogowym nadzieniu xD
Z samego rana narobiłaś smaka! Te pierogi chętnie bym zjdała..
Świetnie napisane.
Pozdrawiam, Weronika. https://veersonblog.blogspot.com/
skrót myślowy, twarogowe w sumie to dla mnie zawsze ruskie;)
🙂
Ale smaka narobiłas na takiego kotleta 😀
😉
hm nie byłam tu jeszcze:) ja z jedzenia łódzkiego najbardziej polecam bar Klimaty:)
Nie byłam tam jeszcze, ale mam blisko.
to wpadnij, dzięki, może kiedyś wrócę do Łodzi? 🙂
🙂
Schabowe na smalcu to musi być pysznie!
🙂
Ten kotlet prezentuje się apetycznie 🙂
Mniam, aż zrobiłam się głodna. Pierogi i kotlet wyglądają naprawdę apetycznie 😉
Prezentuję się wszystko pysznie 🙂
🙂
🙂
🙂
Same pyszności ☺
Czasami niestety trafi się na " takie zupy pomidorowe" – nie uznaję tych z koncentratów.
Schabowy za to wyglada naprawde okazale 🙂
wróć wróć:) umówimy się na kawę;)
🙂
oj tak, bywa,że się trafi na po prostu ciepły koncentrat zamiast zupy i nie jest to fajne…
ok!:)
Dobrze, że schabowy, czyli flagowe danie był dobry, bo gdyby nie, to jednak byłby duży obciach 🙂
:0
Latem, gdy często wyjeżdżamy, też jemy w restauracjach, a ja jakoś rzadko biorę schabowy lub pierogi, szukam czegoś lokalnego…
A jakie proporcje lubisz? 🙂
Czytam to i czuję się jakbym czytała słowa p. Magdy Gessler 😀 Oczywiście rozum to jako komplement. W Łodzi nigdy nie byłam, ale schabowego bym zjadła.
Miłego dnia 🙂
🙂
trzymam teraz Cię za słowo:)
Dlatego rzadko jadam w restauracjach 🙁
a te pierogi to były z mięsem czy serem ?:)
Danie wygląda bardzo smakowicie ^^ Pozdrawiam!
wy-stardoll.blogspot.com
Ale byśmy się chętnie na pierogi skusiły 😀
Na pierogi bym się skusiła. 🙂
Bardzo smaczna wycieczka 💓💛💚💙
;0
🙂
🙂
🙂
ruskie 😉 ja tam uwielbiam chodzić po knajpach w weekendy;)