Szykuję zaczyn. Drożdże rozgniatam z cukrem, łyżką mleka i mąki. Zostawiam na kwadrans.
Mąkę przesiewam. Żółtka ukręcam z cukrem waniliowym. Do mąki dodaję zaczyn, żółtka ukręcone na białą masę, mleko i masło i rum. Wyrabiam ciasto, tak długo aż przestanie lepić się do rąk. Odstawiam na godzinę w ciepłe miejsce.
Po tym czasie znów wyrabiam ciasto, dzielę na mniejsze części i wałkuję na prostokąt. Szklanką wycinam kółka, wykładam nadzienie na połowę, i zlepiam z drugą częścią pączka. Ostawiam na dwa kwadranse.
We frytkownicy rozgrzewam olej, partiami smażę pączki na złoty kolor. Odsączam na papierowym ręczniku z nadmiaru tłuszczu, posypuję cukrem pudrem.
Najlepsze na świecie 🙂 Ogólnie jestem za domowymi wypiekami i nie tylko wypiekami (pączków wypiekiem nazwać nie można ;))
Ach, ten Tłusty Czwartek… 😉
Pozdrawiam cieplutko 🙂
część piekłam dla siostry,więc wypiek pączkowy był;)
La la land nie oglądałam, ale planuję 🙂 Lubię takie klimaty.
Pączki wyglądają na takie puszyste, są przepięknie rumiane i z miłą chęcią bym je zjadła – zwłaszcza, że są z prawdziwą konfiturą z róży 🙂
i film i pączki polecam:)
jutro tłusty czwartek ::)))
pysznie się prezentują te Twoje pączusie 🙂
Pączki piękne. A i ja jestem zachwycona La La Land. A wszystkie piosenki niesamowicie wpadają w ucho, naprawdę cudowny film 🙂
Nigdy sama nie smażyłam pączków i sumie to za nimi nie przepadam, a z konfiturą z płatków róży nigdy nie jadłam – Twoje wyglądają zachęcająco 🙂
Przepiękne <3
U mnie smażenie pączków odbędzie się dopiero w weekend. Jutro muszę sobie kupić parę sztuk 🙂
Wyglądają rewelacyjnie! 🙂
Co prawda za różą nie przepadamy ale takie domowe pączki to co innego 😀
no jutro,ale smażenie pączków trzeba zaplanować z wyprzedzeniem:)
😉
ja wciąż nie mogę przestać nucić:)
ja za pączkami nie przepadam-jem w zasadzie tylko w ostatnim tygodniu karnawału;)
😉
😉
dziękuję:)
😉
Wow, wyglądają rpzepysznie! 🙂
Nie lubię nadzienia różanego, ale takiego domowego pączka przynajmniej bym ugryzła. 😀
🙂
ja innego niż różane nie toleruję:)
Pyszne, ale ja jutro zjem jednego i tyle, choć bardzo lubie. Pozdrawiam serdecznie!
Pączki z nadzieniem różanym kojarzą mi się z okresem nauki w liceum. Kupowałam je w Pączkarni niedaleko szkoły. Były pyszne. Niestety, jutro po raz pierwszy w życiu (względy zdrowotne)będę zmuszona odmówić sobie skosztowania choćby jednego małego pączusia. Przykro.
ja też:)
🙁
Pysznie wyglądają:)
dziękuję:)
Pyszności. Poproszę jednego do kawki 🙂
ja bym wolała pączusia kokosowego o:D
🙂
kokosowe? Ja jestem do bólu tradycyjna, jak pączek to z różą, innych nie tykam:)
takie domowe paczki sa niezastapione, nie to co propozycje z dyskontów bazujace na ziemniakach 😉 jednak tak jak pizesz paczek wymaga cierpliwosci…czasu
Wyglądają pysznie☺
🙂
dziękuję:)
Wyglądają rewelacyjnie i muszą być przepyszne. Ja niestety w tym roku postawiłam na pączki z cukierni 🙁
z dobrej cukierni nie są takie złe;)
Ja dziś robiłam pierwszy raz a życiu pączki ! Wyszły super 😉
piękne pączki Ci wyrosły 🙂 ja osobiście nie przepadam za słodkościami i na pączki raczej się nie skuszę 😀 ale pizza "chodzi" za mną od kilku dni 😀
🙂
piękne pączuchy!
ja też podśpiewuję sobie piosenki z La la Land:)
🙂
🙂
🙂
Ja dziś z pączkami też zaszalałam – w ilości zjedzonych sztuk 🙂
ja tylko jeden:)
🙂 jeszcze dzisiaj nie zjadłem pączka, ale Twoje takie prawdziwe bym zjadł :)Pozdrawiam !