Kasza jaglana jest bardzo zdrowa, szczególnie dla osób takich jak ja- wiecznie chorujących. Nazywana jest naturalnym antybiotykiem, do tego świetnie wpływa na skórę i paznokcie. A do tego jest naprawdę smaczna. Niestety, moich poglądów nie podziela reszta rodziny, kasza jaglana kojarzy im się z czymś nudnym i niesmacznym. Aby ich przekonać do tych złocistych ziarenek postanowiłam zamienić kaszę w pyszne racuchy. Efekt? Najwięksi przeciwnicy kasza jaglanej ustawiali się w kolejce po kolejne racuchy głośno ponaglając patelnię- smaż szybciej.
Składniki na około 30 placuszków:
1,5 szklanki suchej kaszy
2 jajka
5 jabłek
Po parę łyżek mąki kukurydzianej i pszennej (można użyć samej pszennej, albo ziemniaczanej)
Jogurt naturalny
Cytryna
1,5 łyżeczki cynamonu
Po szczypcie , imbiru i kardamonu
Masło klarowane do smażenia bądź olej
Parę łyżek wody i mleka
Cukier puder, dżem bądź świeże owoce do podania
Zaczynamy od kaszy. Najpierw prażę ziarna przez dosłownie minutę, następnie dwukrotnie płuczę je w zimnej wodzie- w ten sposób pozbywam się goryczki. Kaszę zalewam wodą w proporcji szklanka kaszy-dwie szklanki wody. I gotuję aż kasza wchłonie całą wodę,kasza powinna być ugotowana na gęsto. Ugotowaną kaszę blenduję na gładki krem, dodając wodę w miarę blendowania.
Jabłka myję i obieram ze skórki, kroję w dość sporą kostkę. Polewam sokiem z połowy cytryny, posypuję łyżeczką cynamonu, szczyptą imbiru i kardamonu, zostawiam na moment.
Oddzielam żółtka od białek, z białek ubijam sztywną pianę ze szczyptą soli, żółtka dodaję do kaszy. Do masy z kaszy dodaję też kubeczek jogurtu- najlepiej gęstego, albo greckiego. Teraz czas na jabłka, lądują w głównej misce. Mąka- nie podam sztywnych proporcji, trzeba sypać na oko na bieżąco regulując gęstość masy na racuchy. Jeżeli wydaje nam się,że jest za gęsto, dodajemy trochę mleka. Całość ma być w konsystencji podobna do zwykłego ciasta na racuchy. Dodaję resztę cynamonu, i pianę z białek. Delikatnie mieszam. Rozgrzewam masło bądź olej i smażę grubsze placuszki. Odsączam z nadmiaru tłuszczu po usmażeniu na złoto. Są pyszne z cukrem pudrem, konfiturą, świeżymi owocami czy czekoladą.
bo można i zdrowo i smacznie jednocześnie 🙂
mniam zjadłabym
a właśnie szukałam inspiracji na coś pysznego z kaszy jaglanej 🙂
A proszę bardzo 🙂
Tak jest najlepiej i zdrowo i pysznie 🙂
Już tyle razy miałam sobie kupić kaszę jaglaną i ciągle zapominam. Ciekawy przepis. Ja ostatnio robiłam placki z kaszy jęczmiennej – wyszły całkiem niezłe, choć ziemniaczane są o niebo lepsze;p
Nie jadłam z kaszy jęczmiennej, ale jaglane są cudowne 🙂 Jeszcze muszę spróbować w wersji wytrawnej 🙂
Lubię kaszę jaglaną w różnej postaci;) Czas na racuszki.
W tej postaci kasza jest przepyszna 🙂
Bardzo lubię kaszę jaglaną 🙂 z chęcią wypróbuję takie placuszki 🙂