Przed Świętami nie mamy czasu na gotowanie codziennych obiadów-tak jest pewnie w większości domów. Po pracy wpadamy z siatami, i już zaczynamy planować następne godziny- sprzątanie,pranie obrusów, zdjęcie firanek, wytrzepanie dywanów… Uff, wypadałoby coś zjeść. Kanapki? Marzec mamy w tym roku kapryśny, przydałoby się coś ciepłego. Może makaron? W końcu gotuje się błyskawicznie, ale kwestia sosu-trzeba by wziąć drugi garnek,czekać aż się ugotuje. Potem mamy do mycia dwa garnki, jeszcze deskę do krojenia, dwie łychy, wow. Dużo tego. A co byście powiedzieli na spaghetti-choć u mnie jest to makaron świderki, jednogarnkowe? Razem gotuję i makaron i dodatki. Sos i baza, dwa w jednym. Jeden garnek do umycia, a warzywa wystarczy wkroić do garnka. Idealne danie dla wszystkich zabieganych, a także dla tych co w kuchni czują się bardzo niepewnie. Kiedy pierwszy raz zobaczyłam ten przepis w programie Marthy Stewart, uznałam,że to idiotyczne-wybaczcie to wyrażenie, bo jak można nie mieć siły zrobić najprostszego sosu do makaronu? Ale ostatnio miałam takie dni, że wracając do domu czułam się śmiertelnie zmęczona i nie chciało mi się robić nic do jedzenia. A jako, że nie mogę wielu rzeczy sklepowe gotowce odpadały. Stąd też z zakamarków pamięci wyciągnęłam ten przepis i postanowiłam go wypróbować. Efekt? Wyśmienity.
Składniki:
Makaron kukurdziany- pół szklanki
2 pomidory
3 ząbki czosnku
1 cebulka
2 garście posiekanej pietruszki
2 plastry wędzonego sera
po szczypcie słodkiej papryki, suszonej bazylii, soli i pieprzu
Łyżka oliwy z oliwek
3 szklanki wody
Do garnka przekładam makaron. Dodaję pomidory pokrojone w ćwiartki, cebulę pokrojoną w luźne piórka i ząbki czosnku przekrojone na połówki. Czas dodać przyprawy, oliwę i pietruszkę-parę listków zostawiam do dekoracji. Dodaję wodę i gotuję danie aż makaron będzie al dente- u mnie trwało to 10 minut. Odcedzam makaron, z wierzchu posypuję porwanymi na małe kawałki plastrami sera, dekoruję pietruszką.
Całe danie jest gotowe w ciągu 12 minut.
Takiego nigdy nie robiłam. 🙂
ja też nie,ale spróbowałam i polecam:)
Takie jednogarnkowce to moje ulubione!:-)
Spaghetti z makaronem kukurydzianym lubię najbardziej 😀
Zawsze mamy makaron kukurydziany pod ręką 🙂 Uwielbiamy z nim takie potrawki i na słodko też super smakuje 🙂
pyszności
Sandicious
Słyszałam o takim przepise, pycha:)
Oj, zgadzam się. Przed świętami moc roboty. Ja jutro zjeżdżam do domu na święta i już zakasuje rękawy do tych porządków. Ale co zrobić, święta to święta 😉 A dania jednogarnkowe lubię nie tylko, gdy nie mam czasu. Czasem wychodzą z nich prawdziwe smakowe perełki. Coś czuję, że to spaghetti do takich należy 😀 Pozdrawiam ciepło 🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
To ja poproszę porcję takiego spaghetti. Musi być pyszne 🙂
Lubię takie dania, szybko i bez mycia stosu garów.Jak tylko używam multicooker to też tak wszystko pakuję razem i obiad gotowy 🙂 A przed świętami się aż tak nie spinam. Zakupy zrobię w piątek i zdążę wszystko zrobić.
sprytnie wymyślone;) ale obawiam się nieco o intensywność smaku – po odcedzeniu makaronu z dodatkami przecież część smaku ucieknie razem z wodą.
Super propozycja 🙂 takie dania są najlepsze i pyszne 🙂
Super propozycja 🙂 takie dania są najlepsze i pyszne 🙂
🙂
w smaku naprawdę czuć wszystkie przyprawy i dodatki 🙂
🙂
🙂
Zapamiętam. 🙂
dziś jadłam podobne spagetti tylko z penne 🙂
Świetny pomysł na szybki obiad 🙂
Uwielbiam makaron kukurydziany:D A takie jednogarnkowe danie szczególnie:)
😉
😉
😉
Znam niektórych co właśnie w ten sposob robią spagetii bo szybciej.
Pozdrawiam
😉
Spaghetti uwielbiam w każdej postaci. Z przyjemnością więc wypróbuję i Twój przepis w tym intensywnym okresie przygotowań do świąt 🙂
😉
Aaaa narobiłaś mi smaka :<<
Jako, że i ja mam takie dni, przepis zapisuję!