W moim rodzinnym domu tradycyjna kartoflanka pojawiała się bardzo często. Była to naprawdę, prosta i smaczna zupa. Ale jednak nie do końca lubię zupy, gdzie pływa coś więcej niż makaron. Kawałki warzyw i ziemniaków? Jakoś nie jestem fanką. Dlatego w swoim domu zachowałam smak tradycyjnej kartoflanki, ale ja robię ją w wersji zupy krem. Podaję ją z podsmażonymi plasterkami kiełbaski, takiej domowo wędzonej, od teściowej. Zupa jest bardzo kremowa, delikatna, i pyszna. Jest też bardzo prosta, i nie ukrywajmy, nie jest to drogie danie. Wystarczy dodać bułeczkę, najlepiej świeżo upieczoną i pełny obiad gotowy. Mój mąż zakochał się w tej zupie, i ja mu się wcale nie dziwię. Na te chłodne wciąż, późnozimowe dni, taka zupa po dniu pełnym pracy, trosk i zmartwień jest po prostu idealna. Osobiście niezbyt często robię zupy, ale coś czuję, że mój mąż będzie często o nią prosił. A ja chętnie będą ją robić. Takie domowe, znane mi smaki, są mi teraz wyjątkowo potrzebne.
Składniki:
6 ziemniaków ( około 500 gramów)
2 marchewki
Pół selera
2 pietruszki
Jasna część pora
2 łyżki oliwy z oliwek
1,5 litra bulionu ( u mnie ugotowany na 2 skrzydełkach z wiejskiej kury)
3 liście laurowe
4 ziela angielskie
Duża szczypta majeranku
2 łyżki posiekanego koperku
Sól
Świeżo mielony pieprz
Kawałek dobrej jakości kiełbasy
Obieram marchewkę, selera i pietruszkę, dokładnie myję. Warzywa kroję w drobną kostkę-można zetrzeć na tarce. Por dokładnie myję, siekam w drobne krążki.
W dużym garnku rozgrzewam oliwę. Wrzucam przygotowane warzywa, dodaję liście laurowe i ziele angielskie. Smażę 5-6 minut, często mieszając. Następnie warzywa zalewam bulionem, zmniejszam moc palnika, gotuję kwadrans.
Ziemniaki obieram, myję i kroję w kostkę. Dodaję do zupy, razem z koperkiem, majerankiem , solą i pieprzem. Gotuję do miękkości ziemniaków- około 20 minut. Zupę miksuję blenderem na krem. Chwilę gotuję.
Kiełbasę kroję w cienkie plasterki. Podsmażam na suchej patelni, do mocnego przyrumienienia. Zupę rozlewam do miseczek, podaję z plasterkami kiełbasy i natką pietruszki.
Uwielbiam takie swojskie smaki 🙂
🙂
Przepis ciekawy, ja jednak nie przepadam za kremami. 😉
Przyznam, że ja jeszcze nie jadłam takiego kremu. Czas to zmienić.
brzmi naprawdę smacznie:)
Pyszna zupa, chociaż kremowe zupy u nas w domu to tylko ja jem;)
ja poza rosołem to tylko kremy:)
🙂
bywa i tak:)
🙂
Smakowity kremik i jeszcze te zarumienione talarki… pychota. 🙂
🙂
Z okazji Dnia Kobiet życzę wielu kolejnych udanych i smacznych przepisów. 😉
Prosto i pysznie 🙂 lubię zupy kremy w każdej wersji 🙂
muszę zrobić:)
Uwielbiam wszelkie zupy krem 🙂 Pyszności 🙂
Nigdy nie jadłam. Ciekawi mnie smak, chętnie zrobię
polecam!
🙂
🙂
🙂