Nigdy nie miałam brukselkowej traumy. Wręcz odwrotnie, zawsze jak mama robiła zimową jarzynową z mrożonki to walczyłam z siostrą, która dostanie więcej zielonych kulek. Za to mój brat z wdziękiem odmawiał jedzenia brukselki. Wręcz jej nienawidził. Nigdy nie mogłam tego zrozumieć, ale cieszyłam,że więcej zielonego dla mnie. Byłam bowiem tym dzieckiem co kochało szpinak, wątróbkę i brukselkę. Za to nie jadałam pizzy, lodów i generalnie niczego więcej. Ale brukselkę zawsze chętnie wyławiałam z zupy i traktowałam jako królową warzyw. W zasadzie poza zupą niewiele się jej u mnie jadło. Ewentualnie jako dodatek do obiadu, ugotowana, posypana bułką tartą. Pamiętam,że kupiłam kilogram brukselki po zawale mojego taty. On leżał w szpitalu a ja karmiłam dom brukselką do obiadu, uważałam,że to nas wzmocni i ochroni przed wszystkimi chorobami świata. Ale nadszedł ten dzień kiedy brukselka przestała być dodatkiem, stała się gwiazdą. Ten sos jest banalnie prosty, a wyjątkowo pyszny. Nieoczywisty, oryginalny i błyskawiczny. Spróbujcie koniecznie.
Składniki:
150 gramów makaronu rurki
10-12 brukselek
2 plastry wędzonego boczku
2 ząbki czosnku
Pół średniej cebuli
1 łyżka oliwy
1 mała papryczka chilli
Sól
Pieprz
Makaron gotuję al dente w osolonej wodzie, odcedzam, zostawiając 2 łyżki wody.
Na patelni rozgrzewam oliwę. Boczek kroję w cienkie paski, siekam czosnek i cebulkę, podsmażam na oliwie. Dodaję boczek i podsmażam 2 minuty.
Myję brukselkę, usuwam wierzchnie liście, kroję na połówki,wrzucam na patelnię, doprawiam posiekaną papryczką chilli, solą i pieprzem. Podsmażam około 5 minut. Na koniec dodaję makaron razem z wodą, kilka razy mieszam zawartość patelni, i podaję.
Mimo, że jeszcze u mnie nie ma 10 godziny, to będę teraz non stop myślała o obiedzie. Pychota!
http://sar-shy.blogspot.com
🙂
Moja Mama nigdy nie robiła brukselki – sama zaczełam sobie gotowac i polubiłam 🙂 A makaron i boczek lubi mój Tata:)
Pysznie się prezentuje;)
u mnie poza bratem chyba wszyscy lubią brukselkę 🙂
🙂
U mnie tylko ja a Mama tylko w zupei 😉
Mój szwagier będzie zachwycony tym przepisem 🙂
🙂
Ja akurat, podobnie jak Ty, nigdy nie odmawiałam brukselki czy szpinaku, bo je uwielbiałam i nadal uwielbiam. "Ale nadszedł ten dzień kiedy brukselka przestała być dodatkiem, stała się gwiazdą." – bardzo spodobało mi się to zdanie!
Przepis dla mnie, ale zdecydowanie bez boczku! Pozdrawiam serdecznie 😉
U mnie to się zmieniło, kiedyś nie lubiłam brukselki, a teraz chętnie jem, szczególnie w zimie 🙂
ja boczku nie lubię;)
Boczek to niekoniecznie dla mnie 😉
🙂
😉
Ostatnio chodziła za mną brukselka, chętnie wpadnę na zapiekankę
Wow podziwiam Cię, ja wątróbki nie ruszam odkąd pamiętam, smak mi nie odpowiada, a za brukselką też za bardzo nie przepadam. Chociaż może kiedyś się skuszę albo zrobię mojemu mężowi, który to warzywo uwielbia 🙂
Makaron jem pod każdą postacią.
😉
ja lubię to co dziwne;)
😉
Makarony uwielbiam, ale brukselkę i boczek już mniej. 😀
Ciekawe połączenie 🙂
mi ten miks pasuje:)
;0
Jakie to musi być pyszne… kocham makarony, brukselkę uwielbiam a bez boczku nie mogę żyć! 🙂 Czuję że ten przepis szybko zagości na moim talerzu 🙂
Pozdrawiam ciepło ♡
Ayuna
Thank you for the recipe! 8)
Greetings: Ruut
https://www.etsy.com/shop/RootsByRuut
No ta brukselkę bym wyjęła tylko 🙂
piona:D
😉
To jest naprawdę pyszne!
Brukselka w tej zapiekance smakuje The best!
Aż nabrałyśmy ochoty na brukselkę, bo dawno jej nie jadłyśmy 🙂
Uwielbiam brukselkę i tą miłością zaraziłam również rodzinę. Teraz jest idealny moment na jej podawanie, a Twoja propozycja wspaniale wpisuje się w kanon pysznych i szybkich obiadów, które tak uwielbiam 😉