Niby człowiek się robi coraz starszy,a tu proszę, odmłodziło go. Co mnie tak odmłodziło? Bardzo dziecięca przypadłość. Zapalenie ucha. Nie powiem, miło mi się zrobiło, że choroba wieku dziecięcego dopadła właśnie mnie. Jakoś tak młodo się poczułam. Na marginesie oczywiście dodam, że poza świnką nie miałam nigdy żadnych dolegliwości związanych z bólem ucha. Jako,. że świnkę miałam jako 6 latka, niezbyt pamiętam tamten ból. Teraz jednak doświadczam tego z pełną mocą. Ostrzegam, uważnie z klimatyzacją. W sklepie, aucie, w pracy. Wiem, że nie zawsze mamy na to wpływ, ale jeżeli się ma to uważać trzeba. Mnie załatwiła jedna podróż autobusem i siedzenie przy klimatyzatorze, skąd buchało na mnie zimne powietrze. Nie powiem, wtedy było nawet miło, ale już wieczorem zrobiło się nieciekawie. A najgorzej było rano. Kiedy tak mnie bolało, i powoli traciłam słuch przypomniałam sobie jak mama zawsze powtarzała – nigdy nie siadaj w przeciągu, albo przy klimatyzatorze. Zawsze się słuchałam. Ledwie raz przejechałam jeden przystanek i bach. Umówiłam się do lekarza, cudem dostałam się na wizytę tego samego dnia. I proszę urocza diagnoza. Ucho boli. Na szczęście kropelki z antybiotykiem zaczęły w końcu działać i czuję lekką poprawę. Mam wrażenie, że przeżyję. Wczoraj zaś miałam wątpliwości ku temu, więc chyba jest poprawa.
W każdym razie nie chcę myśleć o ostatnich dwóch, bolesnych dniach. Jestem myślami przy weekendzie i śniadaniu niedzielnym. Wam polecam bardzo prostą i smaczną pastę z tuńczyka i jajka na twardo. Prosto, szybko i smacznie. Świetnie pasuje do kanapek. Syci na długo, więc mam nadzieję, że po takim śniadaniu ruszycie na poszukiwanie letnich przyjemności.
Przepis jak co piątek, dodaję do akcji Błyskawiczny Piątek.
W każdym razie nie chcę myśleć o ostatnich dwóch, bolesnych dniach. Jestem myślami przy weekendzie i śniadaniu niedzielnym. Wam polecam bardzo prostą i smaczną pastę z tuńczyka i jajka na twardo. Prosto, szybko i smacznie. Świetnie pasuje do kanapek. Syci na długo, więc mam nadzieję, że po takim śniadaniu ruszycie na poszukiwanie letnich przyjemności.
Przepis jak co piątek, dodaję do akcji Błyskawiczny Piątek.
Składniki:
2 jajka
Puszka tuńczyka w sosie własnym
Ząbek czosnku
2 łyżki majonezu
Słodka papryka
Sól
Pieprz
Szczypiorek
Natka pietruszki
Gotuję jajka na twardo. Obieram, kroję w kostkę, a następnie rozgniatam. Tuńczyka osączam, lekko rozgniatam widelcem, dodaję do jajek.
Siekam szczypiorek i czosnek, dodaję do pasty.Doprawiam solą, pieprzem i papryką. Dodaję majonez. Dokładnie mieszam wszystkie składniki. Najlepiej smakuje po kwadransie w lodówce.
Bardzo fajna pasta jajeczna.
Z chęcią bym się z nią zapoznała. Z tuńczykiem chyba jeszcze nie jadłam.
Nie spotkałam się z nią wcześniej.
Ale przepis zapisuję 🙂
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
🙂
Podobną pastę robiła moja Mama, gdy byliśmy w wieku szkolnym. Tuńczyka zastępowała chyba wędzoną makrelą. Współczuję zapalenia ucha! Co prawda szczęśliwie nigdy mnie to choróbstwo nie dopadło, ale pamiętam, jak strasznie cierpiała moja młodsza córka, kiedy miała kłopoty z uchem. Szybkiego powrotu do zdrowia:)
Dziękuję 😉
Uwielbiam takie pasty, bardziej niz wędliny
Pasta taka jak dla mnie!
Uwielbiam.
A dolegliwości mam nadzieję, że już minęły…
Zdrówka!
Szybkiego powrotu do zdrowotności życzę! Pasta bardzo smaczna, zmobilizowałaś mnie i zrobię jutro na śniadanie 🙂 Dzięki za wspólny Błyskawiczny Piątek!
IDealna pasta dla mnie. Uwielbiam 🙂
Bardzo lubię takie pasty 🙂 Są mega smaczne 🙂
Dawno nie jadłam takiej pasty.
wygląda całkiem smacznie;)
jeszcze nie minęły,ale walczę dzielnie 😉
ja tak samo, szczególnie latem:)
🙂
😉
polecam więc;)
🙂
🙂
Mniam uwielbiam takie połączenia smaków 🙂
Kocham pasty z tuńczykiem <3
🙂
🙂
Takiego połączenia w paście jeszcze nie próbowałam, ale zapowiada się smakowicie. Dużo zdrówka życzę! 😀
Jesteśmy złe na Ciebie 😛 Taki właśnie talerzyk widziałyśmy jakiś czas temu w Biedrze ale babeczka nam go nie mogła sprzedać, bo jeszcze nie był "nabity na kasę" :/ Ile ostatecznie kosztował? 😀
A i dużo zdrówka dla Ciebie :*
Klimatyzacja to największe zło. Ja raz miałam przez nią anginę. Mam nadzieje, że szybko wykurujesz ucho. Może w końcu przekonam się do tuńczyka – bo już próbowałam na różne sposoby i jakoś się do niego zniechęciła 🙂
Tuńczyk podobno bardzo smaczna ryba przez co grozi jej wyginięcie.
Zapalenia ucha współczuję życzę szybkiego powrotu do zdrowia
🙂
Ojej, ja je kupowałam rok temu w tygodniu azjatyckim. Jakoś zimą też był tydzień azjatycki, u mnie ciągle stoją talerzyki z tej oferty- już 4 miesiąc i kupców brak 😉
polecam 😉
dziękuję 😉
lubię wszelakie pasty. twoja jest bardzo fajna
Najlepsza pasta, mniam 🙂
Dużo zdrówka 🙂
Też taką robię ☺
NIe jadłam takiej 😛
Dużo, dużo zdrowia 🙂
dziś jadłam podobną;)
Bardzo lubię połączenie jajek i tuńczyka, więc pewnie by mi smakowała 🙂
;0
polecam więc:)
🙂
😉
😉
To mamy wyjątkowego pecha xD
Kradnę pomysł na to cudo! Zawsze jak byłam mała jadłam pasty rybne lub jajeczne, ale nigdy nie jadłam pasty rybno-jajecznej. Na pewno jest pyszna! 🙂
Życzę dużo zdrówka! ♥
polecam serdecznie i dziękuję:)
Dawno nie robiłam, dziękuję, że mi o niej przypomniałaś!
😉
Uwielbiam wszystkie pasty :-))
Chętnie bym spróbowała takiej pasty, uwielbiam tuńczyka 🙂
Oj biedna, współczuje, oby zapalenie ucha jak najszybciej przeszło i żebyś nie musiała się męczyć.
😉
mam nadzieję,że szybko wszystko zniknie 🙂