Od jakiegoś czasu stałam się wyjątkowo nudna. Zawsze kiedy odwiedzam moją ukochaną gdańską pierogarnię, czyli Mandu, zamawiałam pierogi z marchewką i masłem orzechowym. Cudowne, lekko słodkie, przełamane intensywnie orzechową nutą. Coś wspaniałego! Pamiętam jak za pierwszym razem, nie miałam do nich większego zaufania, duet marchewki z orzechami, jakoś nie zrobiła na mnie wielkiego wrażenia. Czy to może smaczne? Może! Ostatnio miałam pierogowy dzień. Robiłam pierogi, bo zostało mi dużo mięsa z rosołu, a tradycyjna potrawka lekko już się znudziła. Padło więc na pierogi. Przy okazji, postanowiłam, że część pierogowego ciasta wypełnię farszem marchewkowo-orzeszkowym. Jak wyszło? Pysznie wyszło. Pierogi są bardzo delikatne w smaku, ale wyraźnie orzechowe. Farsz robi się błyskawicznie, do tego są wegańskie, więc można je przygotować dla każdego. Nie zostaje mi nic innego, jak powiedzieć Wam, że te pierogi są rewelacyjne i musicie ich spróbować. Tak wiem , że domowa produkcja pierogów zajmuje trochę czasu. Wiem, że pół kuchni wymaga gruntowego mycia – a może tylko u mnie mąka jest wszędzie? Ale produkcja pierogów to świetna zabawa w podgrupach. Można poplotkować, nadrobić zaległości z całego tygodnia, wspólnie śpiewać, i narzekać, że jeszcze tyle pracy przed nami….. A potem wspólnie jeść.
Składniki:
Ciasto:
1 kg mąki pszennej
400 ml gorącej wody
1/2 szklanki oleju rzepakowego
Szczypta soli
Farsz:
4 średnie marchewki
10 łyżek masła orzechowego ( u mnie crunchy)
Duża szczypta mielonego imbiru
Duża szczypta mielonej gałki muszkatołowej
Szczypta soli
Do podania:
1 czerwona cebula
1 łyżka oleju
Pół łyżeczki cukru
Na stolnicę przesiewam mąkę, zaparzam ją gorącą wodą, dodaję olej i sól. Zagniatam gładkie ciasto-około 5-7 minut, odstawiam na pół godziny.
W międzyczasie szykuję farsz. Marchewki obieram, kroję w plasterki, przekładam do garnka, zalewam wodą do wysokości warzyw. Doprawiam szczyptą soli, gotuję do miękkości. Marchewki ugniatam, dodaję masło orzechowe, gałkę i imbir. Dokładnie mieszam.
Ciasto wałkuję na cienki placek, delikatnie podsypując mąką. Wycinam szklanką kółka, nadziewam farszem, zlepiam.
Pierogi gotuję w lekko osolonej wodzie 2-3 minuty od wypłynięcia.
Cebulę siekam, podsmażam 3 minuty na oleju, dodaję cukier i karmelizuję przez 2-3 minuty. Cebulą polewam pierogi.
Nigdy nie jadłyśmy takich pierogów 😀 Jesteśmy ciekawe jak marchewka z masłem orzechowym w cieście pierogowym może smakować 😀
musicie spróbować:)
Ależ intrygujące!To rzeczywiście moze byc super☺
polecam:)
Bardzo ciekawe połączenie w tym farszu smaków 🙂
Oooo intrygujące. Nigdy nie robiłam takich, a poszukuje nowych smaków.
😉
bardzo polecam;)
To są pierogi moich marzeń <3
przeczytałam Narzeczonemu Twój pierogowy farsz a on rzekł że jak bez mięsa to on się nie naje;p
Jej, nie jadłam takich pierogów.
😉
oj tam, jego strata 🙂
polecam więc:)
fajne nadzienie 😉
POczułam się wyróżniona, że dostałam wcześniej namiastkę przepisu. Dziękuję <3 Takie pierogi na pewnoe dobrze smakowały 🙂
PS U mnie od jutra zmiany na blogu. Będzie komunikat 😉
🙂
mam nadzieję,że ich spróbujesz i Ci posmakują 🙂
O jaaa, smacznie! 🙂
🙂
Jak będę miała ochotę na pierogi 🙂
marchewka i masło orzechowe – to ciekawe połączenie.
wow ciekawe połączenie smakowe
🙂
polecam:)
Kocham pierogi w każdej postaci 🙂
Pierogi uwielbiam, ale pierwszy raz widzę je pod taką postacią. Warto zapisać przepis 😉
polecam 😉
😉
Pyszny farsz! Bardzo mnie nim zainspirowałaś.
A pierogi uwielbiam.
ja raczej też pierogów na słodko nie jadam:)
Farsz niespotykany. Wyobrażam sobie, jak pyszne muszą być te pierogi.
o chętnie zjadłabym takie pierożki 😀 W życiu nie jadłam
🙂
🙂
🙂
Bardzo ciekawy farsz, nigdy nie jadłam takich pierogów 🙂
😉
To jeden z najdziwniejszych przepisów jaki w życiu widziałam 😉 Ciekawe, czy takie połączenie by mi smakowało:)
ja byłam najpierw niepewna tego smaku, ale powiem szczerze, to jest pyszne:)
Niesamowity przepis 🙂 przyznam szczerze, że pierwszy raz z czymś takim się spotykam. Nigdy nie jadłam pierogów z takim albo podobnym farszem. Na pewno są przepyszne 🙂
Pozdrawiam!
Orginalne połączenie 😉
bardzo polecam ten farsz 😉
😉
Estupendo post! Te espero por mi último post para saber tu opinión!💙💙💙
Bardzo ciekawy i smakowity pomysł.
Zaciekawiłaś mnie tym połączeniem smaków.
🙂
🙂
Wow, ciekawy pomysł, ale nie wiem czy odważyłabym się zjeść 😉