Dotychczas polędwiczkę jadłam głównie pieczoną. Tym razem jednak postanowiłam zrobić coś nowego. Powstały więc kotleciki z polędwicy w ostrej, chrupiącej marynacie. Wyszedł naprawdę pyszny obiad! Pikantna panierka, sprawia, że delikatne mięso nabiera nowego charakteru. Coś dla fanów ostrych smaków. A dodatkowo to szybki pomysł na konkretny obiad i odmiana od schabowych. Ta polędwiczka sprawdzi się również na zimno, jako składnik domowych burgerów. Sprawdziłam, obie wersje są naprawdę świetne. Życzę dobrego wtorku, u mnie będzie bardzo pracowity, ale popołudniu muszę iść na długi spacer. Pogoda nas rozpieszcza!
Składniki:
40 dg polędwiczki wieprzowej
1 duże jajko
5 łyżek bułki tartej
2 łyżki mleka
1 łyżka ostrej papryki mielonej
Duża szczypta chilli
1 łyżka pieprzu ziołowego
Sól
Świeżo mielony pieprz
Olej do smażenia
Polędwiczkę opłukuję, kroję na plastry. Posypuję je solą i pieprze, lekko ugniatam ręką.
Roztrzepuję jajko z mlekiem, dodaję do niego pieprz ziołowy. Do bułki tartej dodaję ostrą paprykę oraz chilli. Kawałki polędwicy panieruję w jajku, a następnie w bułce. Smażę na rozgrzanym oleju po 3 minuty z każdej strony. Podaję z ulubionymi dodatkami – u mnie puree i mizeria.
Mój tata lubi takie pikantniejsze potrawy 🙂
Ja fanka ostrych smaków nie jestem ale mój facet uwielbia 🙂
mam ślinotok na to zdjęcie:D
Mojemu mężowi na pewno by smakowała.
🙂
🙂
🙂
🙂
Smakowita! Zjadłabym z chęcią.
Chłopak też zajadał? 😀
to obiad dla rodzinki:)
😉
Bardzo często dodaję różne przyprawy do panierki, takie kotlety smakują znacznie lepiej. Od niedawna na ostro też lubię 🙂
O, takich jeszcze nie jadłam ☺
Bardzo lubię polędwiczkę, a w tej wersji na pewno jest przepyszna 🙂
w wersji spicy na pewno wszystko by mi zasmakowało 😉
O taką polędwiczkę z miłą chęcią zjadłabym.
bym jadła 😀
Wygląda apetycznie.
Zjadłabym 😉
🙂
🙂
😉
🙂
🙂
😉
😉
świetny pomysł! 🙂 chętnie spróbuję takiej wersji!
🙂
Nie przepadam za polędwiczką, ale przepis ciekawy. 😉
Bardzo lubię 🙂
Chłopak nadal wege? 🙂