Przyjęło się u mnie,że jest piątek, jest i ryba. Ostatnio jednak jadamy ją częściej. Głównym powodem jest cukrzyca taty. Zdrowa dieta przynosi korzyści całej rodzinie. Udało mi się przekonać ją nawet to jedzenia ryb na parze. Dotychczas moje „parowe” wyroby nazywano sanatoryjną fanaberią. Że niesmaczne, mało wyraziste,nijakie i mdłe. Że dzieci w przedszkolu jedzą smaczniej. Oczywiście nikt nigdy nie chciał spróbować mięsa czy ryby prosto z pary. Ja zaś jem je chętnie. Jestem osobą o dość wrażliwym żołądku i takie dania wyjątkowo mi odpowiadają. Ostatnio bardzo często robię rybę w ten właśnie sposób. Danie jest bardzo aromatyczne i smakowite. Zupełnie nie przypomina potraw bez smaku jakie kojarzą się z dietą lekkostrawną. Dzięki bardzo aromatycznej parze, ryba jest pełna smaków. Do tego mięso jest delikatne, rozpływa się w ustach. Owszem, danie nie wygląda nadzwyczajnie, ale za to jak smakuje. Jeżeli tak jedzą jedynie przedszkolaki, to po spróbowaniu tej ryby każdy chciałby zostać przedszkolakiem.
Zaczynam od przygotowania masła. Siekam drobno czosnek i pietruszkę. Ucieram masło, dodaję czosnek i pietruszkę, wkładam do zamrażarki.
Filety myję i suszę, posypuję solą i pieprzem. Marchewki myję, obieram, kroję w plasterki. Kartofle myję, obieram i kroję na ćwiartki.
Do naczynia do gotowania na parze wkładam pęczek koperku i liście szałwii. Cytrynę kroję na ćwiartki, czosnek siekam na grube plasterki, dodaję do ziół. Zalewam wodą. Na wierzchu układam rybę i warzywa. Gotuję całość przez 10 minut, po czym rybę smaruję częścią masła. Gotuję kolejny kwadrans.
Na rybie układam resztę masła, podaję z warzywami.
konkurs |
Rybę ewentualnie lubię w sosie po grecku. 🙂 innej nie tknę. ;P
U nas jak ryba to tylko na parze 😀 Dla nas jest najlepsza 😀
Ja bardzo lubię:)
Jedna z moich ulubionych 🙂
*jedzą, nie jedząc
Zjadłoby się taką.
🙂
Bardzo smaczna taka rybka
Jak kiedyś jadłam mięso to lubiłam pstrąga lub łososia ugotowanego na parze, smażonych ryb nigdy nie lubiłam (a do panierki miałam wstręt :P)
Z Twojego dania zjadłabym ziemniaczki 😉
A czemu nie z pary? Wszystko kwestią dodatków, otoczenia 😉 A rybę jemy coraz częściej i dobrze nam z tym 😉
wypróbuje koniecznie:)
Nie wiem czemu im nie smakowało, teraz bardzo smakuje:)
polecam:)
😉
Ja lubię angielską piwną panierkę, ale już ze 2 lata nie jadłam, wiadomo mało to zdrowe:)
Ryby należy jeść jak najczęściej w każdej postaci:))
😉
uwielbiam! <3
Sandicious
🙂
Pysznie i bardzo zdrowo 🙂
Ach w pierwszej chwili jak zobaczyłam posta to coś mi się przywidziało, że jest tam "romantyczna", a nie "aromatyczna" para 😀 Czyżby to bliskość Walentynek 😀
Uwielbiam taką rybę 🙂
bo ryba jest zdrowa:)!
😉
😉
Możliwe:)
😉
Bo zrobić aromatyczną rybę na parze, to jest sztuka.
Co do dzieci z przedszkola nie byłabym taka pewna, bo po wprowadzeniu tego zarządzenia o zdrowej żywności jedzą w przedszkolu same niedoprawione paskudztwa. Jestem ciekawa, czy Panowie posłowie chętnie wypiliby kompocik bez cukru.
Ja nie słodzę napojów, prawie nie solę, używam masy ziół i przypraw, i żyję 🙂
zaraz oślinię monitor 🙂 wgl to już pora prawie obiadowa, a ja jescze przed śniadaniem 😀
Niestety ryba na parze to nie dla mnie. Nie lubię po prostu 🙁
Ja bym mogła jeść rybę cały tydzień 🙂
😉
nie każdy lubi, bo kojarzy smak takiej nijakiej i suchej:)
😉
Uwielbiam warzywa gotowane na parze i jeszcze kluski na parze i rybkę także. U mnie jednak też rodzinka nie przepada za takim jedzeniem, oj niewiedzą co tracą 🙂
🙂