Uwielbiam wszystko szpinakowe. No dziwna jestem, ale do jedzenia szpinaku czy wątróbki, nikt nigdy nie musiał mnie specjalnie namawiać. Moja mama nie robiła z tego zielonego warzywa nieapetycznej brei, może to dlatego? W każdym razie szpinak lubię. Szpinakowe ciasta odkryłam rok z kawałkiem temu. Wtedy też zakochałam się w cieście o uroczej nazwie leśny mech. Pamiętam też jaką furorę zrobiło ono na festiwalu Smakuj Trójmiasto, gdzie wyprzedało się w parę chwil. Chciałam sobie przypomnieć ten smak. Nie czułam jednak potrzeby robienia wersji na „bogato” czyli z kremem. Takie ciasto sprawdza się na różnego rodzaju przyjęciach, wrażenie robi większe niż tort. Ja chciałam zrobić prostszą wersję. Takie niedzielne ciasto do popołudniowej herbatki. Zrobiłam więc szpinakową babkę z truskawkami. Bardzo prostą i bardzo pyszną. Niezwykle delikatną, mięciutką, rozpływającą się po prostu w ustach. W moim domu zrobiła ogromną furorę i nie udało mi się ocalić kawałka na dziś- nad czym bardzo ubolewam. Jeżeli lubicie Leśny Mech, ale nie macie ochoty szykować pełnej wersji, to bardzo polecam wersję uproszczoną. Wspaniale smakuje jedzona na świeżym powietrzu, albo na balkonie w otoczeniu zieleni. Koniecznie spróbujcie.
Pęczek świeżego szpianku
2 duże jajka
1/2 szklanki oleju rzepakowego
5 łyżek cukru kokosowego
400 gramów mąki orkiszowej tortowej
Łyżka proszku do pieczenia
Ekstrakt waniliowy
10 truskawek
Dodatkowo
Masło i kasza manna do formy
Szpinak dokładnie płuczę i przy pomocy blendera rozdrabniam razem z olejem.
Ucieram jajka z cukrem i wanilią na puszysty krem. Dodaję szpinak, oraz mąkę przesianą z proszkiem do pieczenia. Łączę dokładnie wszystkie składniki – najlepiej przy pomocy miksera.
Formę na babkę smaruję masłem i wysypuję bułką tartą. Wylewam ciasto. Na wierzchu układam połówki truskawek, lekko wciskam je w ciasto. Babkę piekę 45 minut w 185 stopniach.
Po ostudzeniu można posypać cukrem pudrem.
Moja mama nigdy nie przygotowywała szpinaku, ale szpinak lubię 😉 Takiego ciasta nigdy nie jadłam 🙂
Wygląda to ciasto ciekawie i nietypowo!
Wow! Co za wspaniały zielony kolorek.
Truskawkowe szaleństwo w wakacyjnych barwach.
Pozdrawiam serdecznie! 🙂
polecam 😉
🙂
Do odważnych świat należy 😀
Super, fajne połączenie 🙂
Piekłam wielokrotnie biszkopt szpinakowy, babki jeszcze nie. Uwielbiam ten odcień zielonego, który w połączeniu z czerwienią truskawki wygląda bosko:)
🙂
🙂
zaskakujące jest to, że to ciasto wszystkim smakuje:)
Wygląda przepysznie 🙂
Moja mama nigdy nie gotowała szpinaku, więc nie miałam szansy go znielubić 😀
Świetnie wygląda ta baba. Już same jej kolory zachęcają do spróbowania:)
Piękna babeczka o oryginalnym wyglądzie. Pozdrawiam -:)
Bardzo oryginalne ciasto, wygląda pięknie 🙂
Mnie też nigdy nie trzeba było zmuszać do jedzenia szpinaku. Bardzo go lubię. Smakuje mi i na słodko, i na słono. Babka prezentuje się wyśmienicie 🙂
Cudowne ciasto 😀 Zielony szpinak i czerwone truskawki stanowią piękne i pyszne połączenie 🙂
Bardzo smakowicie wygląda 🙂 Lubię ciasta szpinakowe 🙂
omom chcę to zjeść:D
Nie jadłam nigdy szpinakowego ciasta, ale pięknie się komponuje z truskawkami 🙂
Jakie ciekawe połączenie 🙂
😉
spróbuj koniecznie 🙂
wpadaj to Ci zrobię 🙂
dziękuję 🙂
ja też je uwielbiam 😉
;0
dziękuję 🙂
dziękuję 🙂
😉
dziękuję 🙂
Szpinakowe ciacho robiłyśmy już na wiele sposobów ale babki jeszcze nie 😀 Fajny pomysł 😀
O jaka fajna babeczka 🙂
Super! Ten kolor i smak, bomba 🙂
Szpinakowa babka z truskawkami ? Nic tylko jeść ♥
Ciekawe połączenie – szpinak lubię, truskawki lubię… ale razem jeszcze nie jadłam. Przepis na pewno wypróbuję 🙂
😉
😉
🙂
😉
spróbuj koniecznie 🙂
szpinak i truskawki? No to mnie zaskoczyłaś…
🙂
Mój tato to by go nawet nie spróbował bo zielone 😛
A ja szpinaku w dzieciństwie nie znosiłam, bo wtedy była zielona miazga z torebek i w przedszkolu podawali szpinak bez przyprawienia, brrr…
W młodzieżowym życiu go pokochałam.
A Twoja babka musi smakować doskonale!
spoko już lecę:D
Połączenie szpinaku i truskawek lubię, ale do tej pory ten duet pojawiał się głównie w moich sałatkach.
polecam więc:)
warto zrobić to ciasto, jest pyszne;)
Pyszne połączenie smaków 🙂
Jaka oryginalna!