Nowy tydzień. Czas pędzi jak szalony. Dopiero co witałam piątek, a tu proszę, już poniedziałek. Wiosenno-letnie weekendy mają pewną wadę. Czas pędzi zdecydowanie za szybko. Bo kiedy robi się same miłe rzeczy, to ma się wrażenie, że każda godziną jest sekundą. Nie wiem jak u Was, ale u mnie kwietniowa pogoda jest po prostu przepiękna. Ma się po prostu ochotę spędzać każdą chwilę na świeżym powietrzu i rozkoszować wiosną. Albo od razu i latem? Mam masę energii i po prostu mnie nosi. Ciężko mi wysiedzieć w jednym miejscu. Aż dziw mnie bierze, kiedy przypomnę sobie te wszystkie marcowe dni, mróz, śnieg, moją apatię i zniechęcenie. Przesilenie minęło, i pozytywna energia mnie nie opuszcza. Na spacerach tracę bardzo dużo czasu. Wróć, jakie tam tracenie czasu, przecież to czysta przyjemność! Lubię wracać do tych miłych chwil, na przykład mając przed sobą miseczkę z budyniowym deserem. Banan, domowy budyń i czekoladowe ciasteczka. Jest pysznie, prosto i słodziutko.
Składniki:
2 żółtka
Laska wanilli
400 ml mleka
2 łyżki mąki ziemniaczanej
1 duży banan
Kilka herbatników
W garnuszku podgrzewam połowę porcji mleka z laski wanilii. Ukręcam żółtka z mąką ziemniaczaną, dodaję resztę mleka. Połowę banana rozgniatam widelcem. Masę żółtkową dodaję do gotującego się mleka, dodaję bananowe puree, ciągle mieszając gotuję budyń, aż do zgęstnienia – około 2-3 minut.
Budyń podaję z resztą banana i pokruszonymi herbatnikami kakaowymi. Jest pyszny na ciepło i po schłodzeniu w lodówce.
Wygląda przeprysznie. Zainspirowałaś mnie na jutrzejszą przekąskę, szczególnie. Banan jako dodatek ekstra, jestem ich fanką 😀
Też mam masę energii, może to dlatego, że wszystko budzi się do życia 😀 Pozdrawiam!
🙂
Niedługo weekend majowy (nim się obejrzysz) to zaszalejesz 😀 A deser? Takie proste są najlepsze 😉
jeszcze 9 dni w pracy i weekend i trochę odpoczynku! v;)
Budynie uwielbiam, cały rok mi się nie nudzą (z tym że robię wegańskie), więc taki deser bardzo mi się podoba 😉
Smaczne, chrupiące i pożywne śniadanko 🙂
Istna rozkosz 🙂 Ostatnio mam ogromną ochotę na budyń. Brzmi rewelacyjnie 🙂
🙂
🙂
😉
Uwielbiam takie deserki! 🙂
Pychota. Coś pysznego.
super prosty przepis na deser…mi weekendy zawsze mijają szybko, a gdy jest ładna pogoda to w ogóle
U mnie dziś pada i jest chłodno i taki domowy budyń jest idealny
Dorota
Czaspasji.blogspot.com
🙂
🙂
🙂
🙂
kocham i wielbię budyń:)
Biorę! Nawet takie 3 miseczki 😀
Domowy budyń musi być pyszny 🙂
trudno nie kochać 🙂
nie ma sprawy 🙂
🙂
budyń na żółtkach z wanilią to jest smak!
Oj u mnie również kwietniowa pogoda jest rewelacyjna! Mimo to katar i tak mnie złapał…. Przepysznie wygląda!:)
Budyń to moje wspomnienie dzieciństwa, zwłaszcza czekoladowy…
🙂
zdrówka 😉
🙂
Takie proste a tak dobre 🙂
🙂
oj tak:D
Jakie pyszności, aż zgłodniałam 🙂
Lubimy mieć do budyniu coś chrupiącego 🙂
🙂
🙂