Co urzeka od środka? Niesamowita wręcz przestrzeń. Wysokość, okna dachowe przez, które wieczorem można podziwiać księżyc i gwiazdy! Wnętrze urządzone jest nowocześnie, ale dość przytulnie. Właściciele pomyśleli o mini kąciku dla dzieci. Atrakcją jest też centralnie umieszczony piec do pizzy i to, że ten przysmak szykuje się na oczach gości. Można popatrzeć jak działają mistrzowie pizzy i jak dobrych składników używają!
Menu nie jest zbyt szerokie. Dominuje pizza, ale uwaga, jest tylko kilka rodzajów. Fani hawajskiej pizzy, albo wersji z kebabem mogą być rozczarowani. Pizza jest typowo włoska i ma kilka składników. Dodatkowo w lokalu jest grillo-piec, z którego możemy zjeść schab, karkówkę i drobiowy szaszłyk. Wybraliśmy trzy rodzaje pizzy z sosem carbonara, pikantną z salami oraz z pastą truflową i mascarpone. A do tego szaszłyk z kurczaka z pieczonymi ziemniakami i warzywami. I czekamy.
Tego dnia było sporo gości, i zamówień od gości, którzy przyjeżdżali odebrać pizzę na wynos. Trochę więc czekaliśmy. Ale w końcu pojawił się kurczak. Upieczony w punkt, bardzo soczysty i świetnie zamarynowany. Ziemniaki smakowały jakby były z ogniska, powrót do dzieciństwa! Do tego smaczne warzywa z pieca, szczególnie pyszny był pomidor, oraz naprawdę smaczny i lekki sos tzaziki. Całość była solidną porcją i do tego ciekawie podaną. Można się najeść! Następnie podano pizze. Wszystkie miały idealne ciasto, lekkie, cieniutkie, o wspaniale chrupiących brzegach, to taka typowo włoska pizza, więc fani grubego ciasta z masą dodatków nie będą zachwyceni. Carbanara miała w sobie włoską pancettę, sos śmietanowy i ser, była bardzo konkretna w smaku, ale jednocześnie lekka. Diavola była naprawdę pikantna, coś dla koneserów ostrości. Największe wrażenie zrobiła pizza truflowa. Wyraźny smak pasty truflowej, świetna włoska szynka i pyszne połączenie mozzarelli i mascarpone. Coś rewelacyjnego!
Dania były bardzo smaczne. Na wielki plus obsługa, pani dopytywała w trakcie jak smakuje, czy czegoś nie brakuje. Przeprosiła też za nieco dłuższy czas oczekiwania i zaproponowała rabat. Widać, że właścicielom zależy na stałych, okolicznych klientach. I ja z pewnością będę tam często zaglądać! I Wam polecam.
Trzy piece, Rotmanka, Św. Siostry Faustyny 1
Pycha ☺
🙂
Taka obsługa to coś warte docenienia.
Intryguje mnie ta pizza truflowa! Jestem bardzo ciekawa jej smaku. Nigdy takiej nie tylko nie jadłam, ale nawet nie słyszałam. Pastę truflową przywoziłam z Włoch i Bałkanów, jednak nigdy nie przyszło mi do głowy, że może stanowić dodatek do pizzy.
Szkoda, że nie mieszkam bliżej:)
🙂
taka pasta ma ciekawy smak, oryginalny, z pizzą to super połączenie!
ja tam muszę zawitać:D
Ale pyszności 🙂
aż zgłodniałam :D!
jak aj uwielbiam włoską, tradycyjna pizze 🙂
Ale bym zjadła pizzy 🙂 Mniam 🙂
Ziemniaki jak z ogniska? Nigdy nie jadłam.. zjałdabym a za ziemniakami nie przepadam 🙂
zapraszam!
🙂
🙂
🙂
u mnie się takie na działce robiło, jesienią prosto z ogniska 🙂
😉
Uwielbiam takie prawdziwe włoskie pizze na cienkim cieście, pieczone w piecu 🙂
Ojejku ale mi zrobiłaś ochotę, z chęcią bym wszamała!
Ojj, ale narobiłaś mi ochoty :)))
😉
😉
;0
Bardzo zachęcająca recenzja restauracji. Zapisuję, bo czasami trzeba taki adres mieć na wypadek wyjazdu.
😉
Im mniej składników na pizzy tym lepiej 🙂
Świetny wpis 🙂 Zapraszam ponownie do mnie 🙂
PS. Teraz to mam smaka na pizzę 🙂
Yum.
🙂
wpadnę:D
zgłodniałam 😀