W miseczce łączę drożdże, z cukrem,łyżką mąki i mleka. Rozcieram na pastę i zostawiam na kwadrans. W tym czasie namaczam żurawinę w gorącej wodzie. Jabłka obieram, kroję w kostkę.
Do zaczynu dodaję resztę mąki,mleka i jajka. Na koniec dosypuję żurawinę, jabłka i cynamon. Zostawiam ciasto na 15-20 minut. Po tym czasie na klarowanym maśle smażę racuszki. Po usmażeniu przekładam na ręcznik papierowy by usunąć nadmiar tłuszczu, posypuję odrobiną cukru pudru.
Przypominam Wam też o konkursie z Prostymi Historiami. Święta coraz bliżej, i na pewno miło będzie przypomnieć sobie świąteczne wspomnienia i może wygrać coś przydatnego w kuchni?
Sztormowa pogoda znów nawiedziła Trójmiasto. Nie jest zimno,ale wiatr skutecznie przebija się przez warstwy odzieży i chłodzi tak,że szpik kości błaga o wiosnę. Takie wietrzne dni najlepiej uprzyjemnić sobie czymś pysznym. Czyli pysznym i słodkim obiadem. Co bym powiedziała na drożdżowe racuszki z jabłkami i żurawiną? Nie tylko powiedziałabym głośne i wyraźne TAK co i od razu przystąpiłabym do ich produkcji. Nie wiem czemu,ale takie racuszki wyjątkowo kojarzą mi się z latem. Może dlatego,że wtedy częściej bywałam u babci, a ona robiła je niemal na każdą kolację. Jak już pewnie wspominałam moja babcia ma raczej marne zdolności kulinarne,stąd jak opanowała coś dość dobrze męczyła tą rzeczą otoczenie całymi latami. Tak było z racuszkami. Smażyła je na potęgę. Teraz oczywiście nie jadam ich na każdą kolację, ale lubię wrócić do ich smaku i cudownego zapachu jaki tworzy się podczas smażenia. I cóż, uwielbiam je zajadać w szare popołudnie, od razu robi się przyjemniej.
Składniki:
1/3 paczki drożdży świeżych
350 gramów mąki pszennej
Szklanka mleka
Łyżka cukru z prawdziwą wanilią
2 jabłka
2 garście suszonej żurawiny
Klarowane masło do smażenia
Cukier puder do posypania
Zrobię niedługo, bo lubię a dawno nie robiłam.
Pyszności, bardzo lubię 😀 mniamm
Pychotka 😀
Racuchy zawsze spoko 😀
😉
😉
😉
😉
Mniam! Idę robić śniadanie!
Uwielbiam je :))