Sernik na zimno… Długo podchodziłam do tematu jak do jeża. Bo taki sernik to nie sernik. Sernik musi być pieczony, ciężki, kremowy i zupełnie inny. Ale nie od dziś wiadomo, kobieta zmienną jest i może zmienić zdanie, również w kwestii sernika na zimno. Dziś bardzo, ale to bardzo je lubię i często robię.W ten weekend postanowiłam go przygotować, aby osłodzić sobie nerwy ostatnich dni. Taki aksamitny sernik poprawia humor i wprawia w prawdziwie niebiański nastrój! Przenosi w krainę spokoju i słodyczy. I te niebanalne dodatki, słodkie mango, chrupiące orzeszki i kwaskowaty dżem. No i musicie przyznać, robi się go błyskawicznie! Dziś pojadę szukać spokoju w lesie, daleko od ludzi, krótki spacer i spokojny oddech. Potem ciasto, będzie to udana niedziela!
Składniki:
500 gramów śmietanki 36 %
350 gramów serka homogenizowanego śmietankowego
1 listek żelatyny
1 puszka mango
Dżem porzeczkowy
250 gramów biszkoptów
orzeszki w karmelu
W wysokim naczyniu ubijam na sztywno śmietankę.
Tortownicę wykładam papierem do pieczenia. Dno wykładam biszkoptami.
Żelatynę rozpuszczam we wrzątku.
Śmietankę ubijam na sztywno, dodaję serek, oraz żelatynę. Miksuję całość delikatnie. Masę sernikową wykładam na biszkopty. Na wierzchu układam kawałki mango, dżem porzeczkowy oraz orzeszki w karmelu.
Sernik chłodzę w lodówce 3 godziny.
Wygląda przepysznie. Sernik uwielbiam w każdej postaci, a zimny to już w ogóle! Zapisuję przepis. 🙂
Wow! Ten sernik prezentuje się przepysznie 😀
Pozdrawiam!
Ja podobnie sernik zjadam w każdej postaci. Niezastąpiony w każdej sytuacji
Ja dzisiaj dostałam prawdziwy sernik. Pychota.
🙂
🙂
🙂
🙂
Nie wyglada jak na zimno 😀
ooo tak taki serniczek mogłabym jeść i jeść
Cudowny serniczek kochana. Częstuje się 🙂
a tu zaskoczenie:)
;0
😉
Cudny!
Pychotka 🙂 dodatek mango to według mnie strzał w 10 🙂
🙂
🙂
Takiej wersji sernika jeszcze nie jadłam. Ależ on smakowity!
Dziękuję!
wygląda bardzo zacnie:)
Ja ostatnio po raz pierwszyh zrobiłam sernik gotowany. Coś mi się wydaje, że już nie będę robić innych. Przepyszny i bez piekarnika 🙂
Ten sernik wygląda bardzo pysznie!
Zjadłabym, oj zjadła…
gotowanego jeszcze nie robiłam;)
😉
😉
Pysznie wygląda 🙂
Dla mnie tam kazdy serniczek jest dobry 🙂