Delikatny gulasz z indyka

Pamiętacie jak mówiłam, że będzie dużo indyka? No to jest kolejny indyczy przepis. Co prawda kiedy pisałam tamten post, nie wiedziałam, że w moim domu pojawi się kartka A4 z listą produktów zakazanych i dopuszczanych. Choroba męża spadła na nas dość niespodziewanie i wprowadziła dość drastyczne ograniczenia w menu. Indyk jest na liście produktów, które możemy jeść, bez ograniczeń. Mówię możemy, bo nie gotuję dwóch obiadów, i tak ledwo starcza mi czasu, by ogarnąć codzienność. W każdym razie przy tak ograniczonych możliwościach, staram się by dieta była smaczna i apetyczna. Mam wrażenie, że wtedy dużo łatwiej ją utrzymać i trzymać się zaleceń. No i nie nabawić się różnego rodzaju niedoborów. Delikatny gulasz z indyka, to danie, które mnie zaskoczyło i to pozytywnie. Nie spodziewałam się, że wyjdzie z niego aż tak smaczne danie.

Sos jest wyjątkowo aromatyczny. Łączy w sobie zarówno bogactwo warzyw, ale i dużo przypraw. Najlepiej smakuje moim zdaniem z dodatkiem ryżu, ale jedliśmy go i z puree i z dodatkiem świeżej bagietki. Możecie dzięki temu stwierdzić, że jedliśmy go już wiele razy i to fakt. Moim zdaniem świetnie pasowałby tutaj również ananas, ale niestety nie występuje na naszej liście dozwolonych produktów. Ale Wy możecie śmiało go użyć.

Jeżeli nie macie pomysłu co dziś na obiad, a nie chcecie tracić wiele czasu, polecam Wam ten pyszny przepis. Danie jest lekkie, ale jednocześnie bardzo sycące. W sam raz na nowy tydzień. Mam nadzieję, że skończą się te okropne wichury i pogoda pozwoli na dłuższe spacery.

Smacznego tygodnia.