Witajcie kochani w drugiej połowie lutego. Ten miesiąc na szczęście mija mi błyskawicznie. Ale i tak czekam na jego koniec, tak by móc na spokojnie wyczekiwać wiosny. Choroba uziemiła mnie w domu, zapalenie oskrzeli sprawiło, że przez dwa dni miałam wysoką gorączkę i zerową chęć do jedzenia czegokolwiek. Mąż wyciskał mi zdrowe soczki, a ja żeby nie brać leków na czczo, podjadałam czekoladę z orzechami. Ale czas na porządny obiad. Indyk w sosie koperkowym, to kolejna odsłona indyka. To delikatne danie w sam raz dla chorowitków. Szybko dodaje sił i smakuje, nawet jak organizm jest zmęczony kaszlem i antybiotykiem.
Moje danie wyszło bardzo delikatne, więc nie było zbyt obciążające dla żołądka, jak i dla zmęczonego kaszlem gardła. Podałam je z ryżem i prostą sałatką z młodego szpinaku i pomidorków. Całość polałam ukochanym olejem dyniowym, który naprawdę podkręca smak zwykłych składników.
Indyk w sosie koperkowym, to danie, które zrobiłam na dwa dni i powiem Wam, że naprawdę smakuje świetnie, łatwo się odgrzewa i jest bardzo szybkie w przygotowaniu. Naprawdę dodało mi sił i pozwoliło choć na chwilę odpocząć od łóżka. Tak wiem, pewnie to kontrowersyjne, ale moje dwa dni i dwie noce z gorączką, spędzone w łóżku, jakoś zmieniły stosunek do tego miejsca. Liczę na to, że choroba szybko ustąpi i będę znów mogła pospacerować po świeżym powietrzu, bez tego męczącego kaszlu.
Kochani, dużo zdrówka Wam życzę, w tym zdradliwym okresie!
Lubię sos koperkowy. Takiego indyka w sumie nie robiłam
polecam:)
Na pewno wypróbuje! Bardzo lubię takie przepisy a sos koperkowy jest moim ulubionym. Mam nadzieje, że już żadnych chorób nie będzie. Zdrówka i byle do wiosny! 💚
🙂
Ostatnio myślałam o takim mięsku w takim sosie ale mówię poczekam na dobry, świeży koperek 🙂 Wygląda przepysznie więc na pewno sobie zrobię taki obiadek 🙂
ja uwielbiam zimą mrożony, z mojego ogródka, smakuje jak świeży:)
Mnie w zeszłą sobotę dopadł jakiś wstrętny wirus. Też wysoka gorączka, kaszel, na szczęście oskrzela czyste. Gorączka zeszła, ale z kaszlem i silnym osłabieniem niestety walczę nadal. Bardzo fajny przepis. Wypróbuję gdy wróci apetyt. Dużo zdrówka dla Ciebie i Twoich najbliższych
dużo zdrówka! u mnie podobnie 🙁
Twój indyk w sosie koperkowym wygląda naprawdę apetycznie. To prawda, że czasem lekkie, delikatne dania są najlepsze dla zmęczonego organizmu. Zdrowiej szybko! 🙂
🙂
Ciekawa propozycja na obiad! 😉
miło mi!
Jak zwykle pyszności!
dziękuję!
Witaj Kochana 💜
Ja w zeszłym tygodniu też byłam zmasakrowana przez jakiś wirus. Gorączki nie miałam, ale gardło bolało mnie jak jeszcze nigdy i do tego kaszel i katar. Z tymi ostatnimi dwoma nadal się zmagam 🥺 byle do wiosny 😉
A obiad zupełnie w moim stylu, uwielbiam wszystko co w sosie 😀
Dużo zdrowia 🏵️
ja już 5 dzień w łóżku, niestety:(
Apetyczny, lekki – idealny! Uwielbiam takie przepisy, dużo zdrowia życzę 🙂
o proszę wczoraj kupiłam mieso z indyka, dziękuję za inspiracje:)
Fajne danie obiadowe 🙂 sos koperkowy kojarzy mi się z wiosną 🙂
Właśnie takiego przepisu szukałam. ☺️ Będę pichcić w niedzielę na obiad.