Witajcie kochani! Ja wciąż na chorobowym, próbuję jakoś dojść do siebie. Sukcesem jest to, że po pięciu dniach spędzonych w piżamie, w pościele, w końcu zeszłam na dół. Co prawda apetyt dalej słaby, ale zaczynam powoli odczuwać przyjemność jedzenia. No i cóż, zmuszam się nieco do jedzenia zdrowych i wartościowych posiłków, by szybciej dojść do siebie. Tym razem maszerowałam po mojej szałwiowej kuchni i myślałam, co by tu sobie przyrządzić. Po szybkiej analizie zawartości szafek i lodówki, wybór padł na omlet owsiany.
Przygotowanie omletu jest naprawdę proste. Ja całość przygotowałam w moim blenderze, który świetnie zmiksował składniki. Ubiłam ręcznie pianę z białek, która dodała omletowi optymalną puszystość i delikatność. Banan wzbogacił posiłek o witaminy, tak samo jak polewa z mango! Dodałam do niej kardamon i imbir, dzięki temu było nie tylko egzotycznie, ale i bardzo zdrowo. Nie od dziś wiadomo, że korzenne przyprawy, są polecane przy infekcjach, bo rozgrzewają organizm i gaszą stany zapalne. A w połączeniu ze słodkim mango, to bardzo zdrowe lekarstwo. A jako, że jestem chora, to mój omlet dodatkowo podałam z lekko ubitą śmietanką. W końcu jak chorować, to po królewsku. Bita śmietana na śniadanie? A czemu by nie!
Mam nadzieję, że spodobał się Wam mój pomysł na szybkie i odżywcze śniadanko i omlet owsiany będzie częściej gościł na Waszych stołach. Koniecznie spróbujcie zaserwować go z polewą z owoców mango. Ten smak rozjaśni każdy dzień! A jak patrzę za okno, to jest co rozjaśniać. U mnie nic tylko pada i jest szaro. No cóż, liczę na to, że w weekend wróci mi zdrowie i ochota na gotowanie. Najchętniej upiekłabym jakieś pyszne ciasto z owocami.
Dużo zdrówka Wam życzę i oczywiście smacznego !
Smakowity omlet, zjadłabym taki z przyjemnością, 🙂 Trzymaj się i dużo zdrowia!
😉
Idealny na słodkie śniadanie 🙂
oj tak!
Dobrze że odzyskałaś przyjemność z jedzenia.
🙂
Wygląda naprawdę smacznie i zachęca do jedzenia ^_^
miło mi!
Smaczna przekąska na powitanie dnia 🙂