Desery

Michałkowy budyń

1 Min. czytania
Kto nie kojarzy smaku słynnych cukierków Michałków? Czekolada, orzechy, trochę chrupiąco, mocno kremowo. Od zawsze bardzo lubiłam te cukierki. Pewnie dlatego, że bardzo lubiła je moja babcia i zawsze miała w barku spory zapasik. A ja z tego chętnie korzystałam. I podbierałam babci słodkości.Babcia oczywiście orientowała się w procederze, i co rusz uzupełniała zapasik. Aż w końcu miała dość i słodką zawartość barku, przeniosła do łóżka. A raczej do szuflady na pościel. Sama chciała zajadać się Michałkami,a  nie dzielić z wnuczką każdym cukierkiem. Trochę ją rozumiem. Sama nie lubię jak ktoś z mojej sekretnej skrytki coś mi podwędzi. Ale wróćmy do przepisu. Robiłam budyń krówkowy i był pyszny. W zasadzie to chciałam zrobić powtórkę, ale nie miałam krówek (albo raczej nie mogłam ich znaleźć), miałam za to Michałki. Dodałam je więc w zastępstwie i wyszedł przepyszny deser o orzechowo- czekoladowym aromacie. Jak dla mnie budyniowy ideał na jesienne dni. Takie jak ten dzisiejszy. Deszczowy, wietrzny, szary i zimny.

Składniki:
2 żółtka
400 ml mleka
Czubata łyżka mąki ziemniaczanej
6- 7 cukierków Michałków
Laska waniliowa

W garnuszku podgrzewam 300 ml mleka z laską wanilii.
Żółtka ukręcam z mąką ziemniaczaną. Siekam cukierki, dodaję do mleka,mieszam chwilę, delikatnie wlewam mieszankę żółtkową, gotuję około 2 minut – do zgęstnienia.
Budyń podaję na ciepło. Ale jest tak samo smaczny na zimno.

1486 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Desery

Ciastka francuskie z rabarbarem i kruszonką

25 Min. gotowania
Dziś zapraszam na sezonowy i przepyszny deser. Taki na szybko, nawet bardzo szybko. To deser dla każdego. Bo każdy z nas potrzebuje…
Bez kategoriiDesery

Pudding z tapioki i mango

20 Min. gotowania
Witajcie kochani. Kolejny ciężki tydzień za mną. Dużo gotuję, ale brakuje mi czasu by dzielić się z Wami na bieżąco przepisami. Kiedy…
Bez kategoriiDesery

Mrożony bowl proteinowy

1 Min. czytania
Witajcie w nowym, cieplutkim tygodniu. Po czasie dość deszczowym i chłodnym, znów mamy lato. Owszem, deszcz był potrzebny, i mój ogród był…

46 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.