Gofry zdecydowanie kojarzą mi się z wakacjami. Ze spacerami po promenadzie, albo po molo. Z szumem morza, błękitem nieba. Kiedy zjadam pierwszego gofra, mogę oficjalnie powiedzieć, że zaczął się sezon letni. Oczywiście nie będę udawać, domowe gofry, chociaż pyszne i chrupiące, nie zastąpią tych kupnych. Mają bowiem jedną wadę, domowe gofry jemy w domu, a nie na plaży. Ale kiedy przygotujemy je w ciemny i zimny wieczór, potrafią przywołać letnią atmosferę i te wyjątkowe wspomnienia. I leniwe chwile pełne słońca i beztroski…. Przygotowanie gofrów jest banalnie proste, potrzeba paru składników i gofrownicy. I pewnej dobrej duszy, która poświęci się dla ogółu, i będzie smażyć gofry, i cierpliwie poczeka, aż każdy dostanie swoją porcję, a ona sama zje na końcu. Ale robi to z wielką przyjemnością. Bo samo smażenie jest ciekawe. W zasadzie nie wiem czy gofry się smaży, czy też piecze? W każdym razie proces produkcji zawsze daje mi dużo radości i przyjemności. I niesamowicie relaksuje. Zupełnie więc nie wiem dlaczego na dwa lata schowałam gofrownicę do szafy. A jak tę szafę otworzyłam, to okazało się, że w zasadzie to ja mam dwie gofrownicę, w tym jedną nieużywaną. A od pierwszego smażenia, gofrownicy nie chowam już do szafy. Moja rodzinka codziennie domaga się teraz gofrów na deser!
2 jajka
100 ml oleju rzepakowego
1,5 szklanki mąki
200 ml mleka
1 paczka cukru z prawdziwą wanilią
1 łyżka proszku do pieczenia
Szczypta soli
Cukier puder do posypania
Cukier puder do posypania
W misce łączę jajka z olejem, mlekiem i cukrem, dokładnie mieszam. Dosypuję mąkę z solą i proszkiem do pieczenia, trzepaczką ubijam składniki.
Rozgrzewam gofrownicę, wylewam ciasto i smażę gofry aż będą złociste z dwóch stron – około 3-4 minuty.
Gofry studzę na kratce kuchennej, posypuję cukrem pudrem.
Nie mam gofrownicy w domu 🙁
Nigdy nie jadłam gofrów na wakacjach… nie byłam też nad morzem. W sumie dawno nie jadłam. Zjadłabym ;P
ja mam to szczęście, że mieszkam nad morzem:)
🙁
Gofry w Gdańsku albo w Sarbinowie…ach, słodkie dzieciństwo 🙂
w Gdańsku najlepsze są w Brzeźnie 🙂
Kocham gofry, dlatego szczególnie boli mnie fakt, że nie mam gofrownicy 🙁
Zapisuję sobie przepis I pozdrawiam 💛💛💛
Jakie pyszne cudeńka, uwielbiam gofry 🙂
A od siebie gratuluję zrobienia tatuażu 🙂 nie ma jak osobiste zrealizowane marzenia oraz wyzwania 🙂 Brawo 🙂
😉
;0
Dziękuję, to już prawie pół roku z tatuażem, czuję się jakby był ze mną od zawsze:)
Dawno nie jadłam 🙂
;0
Dawno nie jadłam gofra. Mniam, mniam.
🙂
Gofry – smak dzieciństwa 🙂
A wytrawne mają? 😀
Chyba ze sto lat gofrów już nie jadłem, xD
🙂
🙂
Robię podobnie, tylko połowę mleka zamieniam na wodę gazowaną, są wtedy bardziej chrupiące 🙂
fajny patent;)
Bardzo lubię gofry i też uświadomiłam sobie teraz, że już dawno ich nie jadłam. 😉
Jak ja dawno gofrów nie jadłam … 🙂 Pozdrawiam!
🙂
🙂
uwielbiam gofry
Wygląda smakowicie !!!
😉
😉
Uwielbiam gofry, a szczególnie domowe.
omom pychotka;)
🙂
🙂
Lubię gofry i czasem je robię 🙂
😉
Goferka nigdy nie odmówimy 🙂
🙂
Dla mnie gofry to też smak wakacji, niestety nie mam gofrownicy więc nie mogę sobie zrobić w domu 🙂
Jak ja dawno nie jadłam gofrów 🙂
na szczęście gofrownice można już i w supermarketach tanio kupić:)
😉
A widziałam Twoje zdjęcie gofrów na instagramie i miałam pytać o przepis, bo gofry wyglądają na idealne, a ja wciąż szukam takiego niezawodnego przepisu 🙂