Dzielę się z Wami przepisem na niezwykłe śniadanie. Niezwykle ważne dla mnie. Ot, banalny omlet, twarożek i letnie jagody. Gdzie tu coś niezwykłego pewnie możecie się zapytać? I bardzo to cenne pytanie. Śpieszę z odpowiedzią. Otóż to śniadanie, może i zwyczajne, ale zjedzone takiego dnia jak dziś staje się zdecydowanie niezwykłe. To śniadanie zafundowałam sobie bowiem przed koncertem Depeche Mode. Kiedy to czytacie to ja albo jadę pociągiem, albo sprawdzam koncertowy strój, albo być może jestem już na Stadionie Narodowym i z emocji nie mogę wysiedzieć na krzesełku. Całkiem możliwe, że właśnie trwa koncert i wszyscy głośno śpiewają o tym, że zawsze o tym marzyli i tego pragnęli. Albo spaceruję sobie po Warszawie i piję herbatkę w miłej knajpce. Albo jestem na wystawie Dali kontra Warhol. Albo wracam pociągiem do domu, albo jestem już w domu. Tak, opcje są różne. Na ten weekend czekałam 10 miesięcy i się doczekałam. Warszawa, Depeche Mode, mój kolejny, piękny koncert i piękne chwile, które zostają aż do końca życia. Ale aby mieć siłę na te wszystkie emocje, należało zacząć dzień od dobrego śniadania. Lekki i puszysty omlet, delikatny twarożek i jagody, to nie mogło nie smakować!
Składniki:
2 jajka
3 łyżki mleka
1 łyżka mąki pszennej
Szczypta soli
Odrobina masła klarowanego
2 łyżki twarogu
1 łyżeczka jogurtu
Duża garść jagód
1 łyżka kokosowego cukru
Oddzielam białka od żółtek. Biała ubijam z solą na pianę. Do żółtek dodaję mleko i mąkę, dokładnie ucieram. Bardzo delikatnie mieszam obie masy i smażę omlet na rozgrzanym maśle klarowanym.
Do twarożku dodaję jogurt, ucieram na w miarę gładką masę.
Jagody dokładnie myję, posypuję cukrem, delikatnie rozgniatam.
Omlet podaję z twarożkiem i jagodami.
Pycha. Bardzo lubię omlety na słodko, najlepiej z dużą ilością owoców 🙂
Idealne śniadanie na rozpoczęcie idealnego dnia 🙂