Obiady

Pełnoziarniste ruskie pierogi

2 Min. czytania
Uwielbiam pierogi, jeść je mogłabym dzień dnia i na pewno by mi się nie znudziło. Uwielbiam te najbardziej tradycyjne, proste ruskie. Idealny mariaż ziemniaków, twarogu i boczku. Nie liczę kalorii, nie wiem ile taka porcja dostarcza złych tłuszczów-jedząc pierogi nie myślę o tym. Jedyne zdrowe ustępstwo to mąka pełnoziarnista z trzech zbóż-żyto, orkisz i pszenica. Pierogi dalej smakują wybornie, a są bogate w różne składniki mineralne. Ale nie oszukujmy się w pierogach i tak głównie chodzi o nadzienie-przynajmniej u mnie. Im go więcej, im bardziej jest aromatyczne i idealnie wyważone pomiędzy ilością twarogu i ziemniaków tym lepiej. Lubię swoje pierogi bo są krzywe, lubię je bo lepię je zawsze z moim bratem. Wtedy śpiewamy, żartujemy, on mi opowiada te wszystkie medyczne ciekawostki i co takiego ciekawego nieżywego zobaczył na zajęciach z anatomii. A ja wałkuję ciasto. I tak nasza współpraca trwa od lat.
Składniki:
Ciasto:
350 gram mąki pełnoziarnistej (ja użyłam mieszanki trzech zbóż)
100 gram mąki pszennej
Woda-około 1,5 szklanki
Sól
Farsz:
30 dg boczku
2 mniejsze cebule
450 gram twarogu mielonego w kostce
500 gram ugotowanych kartofli
sól, pieprz, dwie-trzy garści listków mięty
Zaczynam pracę nad pierogami od przygotowania farszu. Boczek kroję w kostkę, podsmażam go na patelni, gdy wytopi się tłuszcz dodaję cebulkę pokrojoną w kostkę. Smażę aż staną się złociste. Uwielbiam ten zapach-boczek i cebulka. Mogą mi zastąpić perfumy.
Ugotowane kartofle tłukę  na gładką masę, można przepuścić je również przez praskę czy maszynkę. Do kartofli dodaję 3/4 boczku z cebulką i twaróg. Dokładnie mieszam, doprawiam solą i pieprzem, a na koniec dodaję posiekane listki mięty-jak dla mnie obowiązkowy składnik ruskich pierogów. Z masy formuję kulki. 

Teraz czas na ciasto. Mąkę mieszam ze szczyptą soli, dolewam tyle letniej wody aby dało się zagnieść kulę. Następnie ciasto dzielę na mniejsze porcje i rozwałkowuję na cienki placek. 

Kiedy robiłam te pierogi nie miałam jeszcze cudownej litewskiej „maszynki” do  tworzenia pierożków. Stąd też tradycyjnie z ciasta szklanką wykrajałam porcje ciasta, na środek nakładam farsz i całość zlepiam. Ok, ja wałkowałam, lepił mój brat. Wyjątkowo krzywo, ale na tym przecież polega urok domowego jedzenia. 
Gotowe pierogi przykrywam ściereczką, i sukcesywnie tworzę następne porcje. W międzyczasie gotuję wodę, koniecznie porządnie osoloną. Pierogi gotuję około 3-4  minut od wypłynięcia na wierzch.

Gotowe pierogi polewam resztą boczku z cebulką. I jem nie licząc ani kalorii ani ilości pierogów.Rekord mojego brata to 35 sztuk. I wciąż miał siłę na deser.

1436 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Obiady

Klopsiki w sosie Marinara.

30 Min. gotowania
Czas na obiadowy konkret, dziś będą klopsiki w sosie Marinara. Pyszne połączenie małych klopsików, makaronu i bardzo intensywnego sosu pomidorowego. Prosty, a…
Obiady

Placki ziemniaczane po góralsku

20 Min. gotowania
Niestety, przeziębienie solidnie mnie rozłożyło. Przez dwa dni leżałam w łóżku, walcząc z ogromnym katarem i bólem zatok. Uwierzcie mi, szczytem moich…
Obiady

Gnocchi z cukinią

10 Min. gotowania
Powroty z urlopu są ciężkie, szczególnie kiedy od razu przygniata ilość pracy. Ale nie ma to jak pożywny obiad, to podstawa. Nie…

42 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.