
Kolejna makaronowa wariacja. Kolejna wegańska wariacja makaronowa. Tym razem na pikantnie. Sos zrobiłam zupełnie spontanicznie. Tego dnia dowiedziałam się o nagłej zmianie planów. Miał być obiad na mieście, ale pogoda zepsuła nam plany. Zamiast knajpy, było domowe gotowanie. Trzeba było gotować z tego co się znalazło w szafce, nie było tego zbyt wiele, ale udało się skomponować naprawdę pyszny obiad. Lekki, bardzo smaczny, pikantny, ale wyważony. Do tego praktycznie robi się sam. Wystarczy kwadrans na ugotowanie makaronu. Takie danie świetnie sprawdzi się w ten upalny czas, kiedy nie chce się jeść ciężkich potraw i gotować skomplikowanych posiłków. To taki obiad w sam raz po długim spacerze w promieniach słońca! Nawet nie wiecie jak się cieszę,że w mojej okolicy jest tyle parków i terenów zielonych. Szukam w nich cienia i chwili wytchnienia, od codzienności.

Pyszny obiadek kochana 🙂
Uwielbiam takie makarony, wic chętnie spróbuję tego sosu. 😉
🙂
🙂
Pychotka☺
🙂
Uwielbiam takie dania, szybko, smacznie i zdrowo 🙂
bardzo w moim smaku:)
Takie spontaniczne dania bardzo często wychodzą zaskakująco smaczne 🙂
Pyszny i pożywny posiłek.
😉
o tak!
😉
😉
Lubię pikantne dania 🙂
🙂
Takie gotowanie z tego, co jest w szafce bywa bardzo twórcze i wychodzą pyszności.
myślę tak samo!
Pysznie, zjadłabym z chęcią 🙂
🙂
Lubię pikantne dania. Chętnie wypróbuję ten przepis!
Idealne dla mnie 🙂 lubię makarony i to coś wege w dodatku .
O matko, boskie, pychotaaa <3
Z chęcią przygotuje dzisiaj na obiad! Jestem przekonana, że będzie smacznie!
Ohhh takie danie to z miejsca bym zjadła 😉
udanego wieczoru:)
🙂
🙂
🙂
🙂
😉
Nie lubię makaronów ale ten wygląda smacznie;)
Takie obiady lubię najbardziej… tylko w wersji łagodnej 🙂 Muszę unikać pikantnych przypraw czy warzyw.