Modne jest teraz jedzenie jabłek. Nie trzeba mnie zbytnio namawiać do tej akcji. Tym bardziej,że w końcu znalazłam ukochane z dzieciństwa papierówki. O dziwo teraz, kiedy płacę 3,90 za kilogram tych uroczych, zielonych jabłuszek nazywam je ukochanymi, a kiedy miałam 4 drzewa papierówkowe szczerze ich nie znosiłam. Z utęsknieniem patrzyłam na kosztelę rosnącą obok i poganiałam ją-szybciej, szybciej, niech te owoce się czerwienią. Ale coś nie chciały. A teraz latam jak wariatka po mieście szukając wspomnień z dzieciństwa. Ale są, znalezione. Papierówki utopione w pysznych maślankowych racuchach. Takie robiła moja babcia. Moja babcia nie potrafiła gotować, ale 3 rzeczy zawsze jej wychodziły-placki ziemniaczane, ruskie pierogi i te racuchy. Miękkie, delikatne, puszyste, rozpływające się wprost w ustach.
Składniki:
Maślanka-250 mililitrów
Mąka-200 gram
2 jajka
2 duże jabłka
Cukier waniliowy-łyżeczka
Proszek do pieczenia-łyżeczka
Cynamon-pół łyżeczki
Imbir-ćwierć łyżeczki
Aromat pomarańczowy
Łyżka soku z cytryny
Olej do smażenia
Zaczynam od umycia jabłek i pokrojenia ich w kostkę. Zasypuję je cynamonem, imbirem i sokiem z cytryny. W międzyczasie robię ciasto. Maślankę łączę z jajkami, roztrzepuję, dodaję aromat. Teraz dosypuję mąkę, proszek do pieczenia, cukier waniliowy-całość mieszam. Dodaję jabłka i zostawiam całość na jakieś 20 minut. Po tym czasie smażę racuchy. Ja podałam je z borówkami.
Osobiście lubię jak racuchy nie są słodkie od cukru, moje są słodkie od jabłek, ale jak ktoś lubi słodkie obiady, powinien dodać cukier do ciasta, bądź posypać gotowe racuchy, albo podać je z ulubioną konfiturą.
ja także nie znosiłam papierówek kiedy byłam mała, a teraz z chęcią zrywam je z działkowego drzewka 🙂 pyszne racuchy!
pozdrawiam
Lubię papierówki, a racuszki wyglądają baaardzo apetycznie 😀 Super!
Takie zerwane są pyszne, chciałabym mieć znów papierówkę pod domem, racuchy byłyby częściej 🙂
A dziękuję 🙂
mniam! no i po co ja tu wchodzę!? żeby mieć ślinotok? 🙂 pycha! znowu zrobiłaś jakieś pyszności 🙂
A to zapraszam na placuszki vel racuszki w takim razie. Bo są lepsze niż wyglądają 🙂
Smaki z dzieciństwa! Matko! Całe wieki nie jadłam racuchów z jabłkiem. Pyszne.
Chyba zamieszkam blisko Ciebie i będę się u Ciebie żywić 🙂
Baaardzo smakowite!
Jem takie chyba co drugi dzień ^^
Lubię wszystkie jabłka 🙂 i bardzo lubię placuszki. Pyszności 🙂
Ja lubię te twarde, ale ostatnio mam nawrót na papierówki 🙂
Ja tam zbyt leniwa jestem jednak 😉
A to nie ma problemu, mam jakby co 40 metrów piwnicy, wprost pod kuchnią 🙂
Też już dawno się nimi nie zajadałam,a kojarzą mi się z dzieciństwem, więc zjadłam podwójną porcję 🙂
Ale mi teraz w brzuchu zaburczało…
O wow… Ależ bym zjadła… Weekend się zbliża wiec się zmotywuje i zrobię 😉
Świetna pora na placki tak coś między II śniadaniem a obiadem. Zabieram spora porcje 🙂
O tak, taka słodka chwila z racuszkiem 🙂
Tak, to świetny pomysł na weekendowe śniadanie 🙂
A to mi przykro, podsyłam racuszka 🙂
Racuszki to jedna z moich ulubionych, śniadaniowych propozycji:-)
Pyszne placuszki, też jestem fanką papierówek, to i moje jabłka z dzieciństwa 😉
Ja z racji rannego pośpiechu częściej jem je jako szybki obiad w chwili chandry 🙂
Szkoda,że teraz je doceniłam dopiero. Do racuchów są idealne 🙂
Ale bym zjadła takiego racucha. Z papierówką jeszcze mniam, smaki mi narobiłaś 🙂
Całe wieki nie widziałam na oczy papierówek. Zakamuflowane w racuszkach… cudne. 🙂
Nie próbowałam racuchów na maślance, ale ona czasem genialnie podkręca smak, więc sądzę, że są pyyyszniutkie!
Pozdrawiam,
siwapiecze.blogspot.com
pychota, uwielbiam racuchy z jabłkami 🙂
Maślanka świetnie pasuje do racuchów, ja je uwielbiam 😉
Ja też dość dawno je widziałam ;0 Ale są na ryneczku i w racuszkach 🙂
to lecą z gofrem 🙂
To takie danie, które chyba każdy lubi 😉
Fajnie racuszki :)) Szczególnie z dodatkiem jabłka 🙂
Myślę,że z samymi borówkami też byłyby fajne. Ale co papierówka to papierówka 🙂
Ja też nie jadłam takich na maślance, ale na pewno spróbuje bo często wariacje z udziałem maślanki są rewelacyjne. A racuchów to już nawet nie pamiętam kiedy jadłam ostatnio. Oj zabrałabym ten półmisek, zabrałabym 🙂
Maślanka daje taka lekkość i fajny lekko kwaskowaty smak. mi bardzo pasuje, i dzięki temu te racuchy są bardziej obiadowe 🙂