Klasyczne kotlety z kurczaka są wysoko na liście moich ulubionych dań od dziecka. Ot, filet z kurczaka, do tego mizeria i frytki-bajka. Zostało mi uwielbienie do kotletów, ale czasem chcę zjeść coś innego, niby znanego, ale w troszkę innej wersji. Takie są te roladki. Soczysty kurczak, suszone pomidory, rozmaryn i feta – bo moje roladki nie mogły się zdecydować – włoskie smaki, czy greckie klimaty? Podałam je z mocno czosnkowym puree, bo czosnek to coś co kocham chyba bardziej niż rodzoną matkę, i z sałatką- delikatnie grecką. Czyli uczta do kwadratu.
Składniki na dwie porcje:
Pierś z kurczaka
Feta- 2 plastry
Suszone pomidory-2 sztuki
Rozmaryn-2 gałązki
Mąka z brązowego ryżu-łyżka
Bułka tarta-łyżka
Szczypta słodkiej papryki
Sól, pieprz
Olej do smażenia
Puree:
6-7 ziemniaków
2 ząbki czosnku
Czosnek niedźwiedzi-szczypta
3 łyżki mleka
Sól
Sałatka:
Ogórek
Pomidor-dwa małe
Papryka
Szczypiorek
Feta-2 grube plastry
Koperek
Ziarna słonecznika
Olej lniany
Sól, pieprz, sok z cytryny
Zaczynam pracę od obrania kartofli i ugotowania ich razem z ząbkami czosnku w osolonej wodzie.
Następnie myję mięso, kroję pierś (lepiej wybrać sporą) na dwa kawałki. Delikatnie rozklepuję je przy pomocy tłuczka. Obficie posypuję pieprzem, solę, układam kawałki fety, pokrojonego w paseczki pomidora i gałązkę rozmarynu. Roladki zwijam, związuję nicią,obtaczam w mące ryżowej wymieszanej z papryką,a następnie w bułce tartej. Gotowe roladki przekładam na rozgrzany tłuszcz. Smażę na małym ogniu około 10 minut a następnie wkładam je do ciepłego piekarnika.
Teraz zajmuję się kolorową sałatką. Kroję warzywa-jak komu w wygodniej, w plastry, ćwiartki czy kostkę. Dodaję posiekany szczypiorek i koperek, na warzywach układam pokruszoną fetę i prażone ziarna słonecznika. Całość polewam olejem lnianym, doprawiam solą i pieprzem.
Ostatni etap to utłuczenie kartofli razem z mlekiem i dodanie do niego czosnku niedźwiedziego. Teraz roladki, sałatka i puree lądują na talerzu.
Ciekawy przepis na roladki z kurczaka – z fetą! 🙂
Mniam, ale pyszności. Wpraszam się na takie danie, suszone pomidory uwielbiam 🙂 świetny pomysł 🙂
Mam takie chwile, że cały słoik mogłabym zjeść 😉 Ale się hamuję jednak by coś zostało na takie roladki 😉
Z mozzarellą zbyt oklepane, a feta fajnie pasuje 🙂
Wygląda pysznie 🙂 Z fetą jeszcze nie jadłam, muszę spróbować.
Polecam dodać fetę 🙂
Na taki pyszny obiad, to ja się wpraszam. Świetne nadzienie wybrałaś do swoich roladek. Pyszności 🙂
no to może jeszcze dla nas się znajdzie po roladce? 🙂
Uwielbiam roladki! Zapisuję przepis!!!
Lena!! Ależ się skrzywdziłam tym blogiem dziś. Próbuję dziś wytrwać na jogurcie do randki, żeby płaski brzuch mieć, a tu takie rzeczy! Naczytałam się tych przecudnych przepisów i dostałam ślinotoku.
Jogurt bardzo dobra rzecz 🙂 Po randce sobie dogodzisz 🙂
Zawsze robiłam z mozzarellą, pomidorem i bazylią teraz lekko zmieniłam nadzienie i panierkę-efekt na plus 🙂
Zawsze się znajdzie 🙂
Zapisz i spróbuj 🙂
Zapomniałam że Ty jesteś jeszcze tu, zaglądam a tu taaaaaakie pyszności! Co przepis to lepszy, chyba wszystkie będę robić 🙂 Dziś były placki z cukinii, a jutro na obiad roladki z kurczaka!
Łaaa, jaki elegancki obiadek 🙂 ja również uwielbiam wszystko co czosnkowe 😀
Wpadnij do mnie :)Taka mała niespodzianka… 🙂
No problemo 🙂
Ponoć aż za bardzo lubię to co czosnkowe 🙂
Mam nadzieję,że placki wyszły? 🙂
Jutro zapraszam na knedle 🙂
Supeer. Na obiad pychota 🙂
Fajne połączenie smaków 🙂
zjadłabym taki domowy obiad, lubię kombinować, ale czasami mam ochotę właśnie na coś takiego 🙂
Porywam bo i fetę i pomidory suszone uwielbiam. Więc wersja dla mnie 🙂 pyszny obiadek
mniam! kocham suszone pomidorki! przepyszny pomysł!
Bardzo fajny obiad! Z chęcią bym zjadła :))
Domowe smaki są najlepsze 🙂
W kwestii suszonych pomidorów mam podobne zdanie 🙂
O tak, feta i suszone pomidory-to chyba każdy lubi, no prawie każdy 🙂
Pyszności :)) Lubie takie klimaty 🙂
Tak samo lubię takie klimatyczne połączenia 🙂
A to zapraszam na roladkę 🙂
Pyszne danie ,mniam.
Mmm pyszne danie 🙂 Muszę kiedyś zrobić na obiad 🙂
Polecam 🙂
Podoba mi się ten przepis, danie apetycznie wygląda, a smak?
Pewnie obłędny… Chętnie zrobię przy najbliższej okazji.
Pozdrawiam:)
Łał! wygląda świetnie! dużo bym dała zeby skosztować!
Jak ja lubię takie kompozycje smakowe pół na pół. Jeszcze z ziemniaczkami. Jestem fanką tradycyjnego zestawu ziemniaczki + mięsko + surówka, więc ten zestaw do mnie przemawia 😀 A za fetę dałabym się pokroić. Właśnie wczoraj kupiłam opakowanie (i jakimś cudem jeszcze nie zdążyłam jej zjeść) więc ta propozycja jest kusząca 😀
Pozdrawiam serdecznie.