Ciasto na weekend? Sernik. Ostatnio mam wielką ochotę na to ciasto. Wystarczy,że ktoś wspomni o serniku a ja już jestem gotowa do produkcji. Tym razem stworzyłam sernik o smaku i zapachu zielonej herbaty. Zaczyna się przeprowadzka do naszego wyremontowanego mieszkania, z tego też powodu na nowo muszę uporządkować wszystkie kuchenne przybory i produkty. Znalazłam więc zapomnianą nieco saszetkę z Matchą,prezent wprost z Japonii od cudownej kuzynki Zosi. Jako, że ją znalazłam uznałam to za znak i bach, stworzyłam naprawdę wyjątkowy i przepyszny sernik. Wyszedł dwukolorowy, dół lekko zielony, górę zrobiłam zaś cytrynową. Ten sernik jest bardziej podobny do tradycyjnego z konsystencji,nie ze smaku oczywiście. Jest bardziej zbity,konkretny, ciężki i mokry. Naprawdę pyszny. Bardzo orzeźwiający, letni w smaku, delikatny, przywodzi na myśl mrożoną herbatę,szczególnie jeżeli zje się go zaraz po wyjęciu z lodówki. Powiem Wam w sekrecie,że nie mogę się doczekać powrotu do domu i spędzania czasu w mojej nowej kuchni. Co prawda wciąż brak w niej mebli,ale to co jest już mnie cieszy. Tak mnie cieszy, że szykując ten sernik odbiegłam myślami zbyt daleko. Spód sernika mi się przypiekł. Musiałam go szykować drugi raz. Nieważne, smak i aromat tego ciasta wynagradza wszystko. Idealnie pasuje do filiżanki herbaty,koniecznie zielonej.I cudownie poprawia nastrój, jesienny nastrój.
Składniki:
Sernik:
1 kg twarogu śmietankowego (nie sernikowego)
4 jajka
1,5 paczki budyniu waniliowego
1 duża cytryna
4 łyżki cukru
2 łyżki matchy
2 łyżki śmietany 18 %
Spód:
120 gramów ciastek owsianych
2 łyżki kakao
80 gramów masła
2 łyżki masła
Dodatkowo:
Masło i kasza manna do formy
Cukier puder i matcha do posypania
Zaczynam od przygotowania spodu. Ciasteczka kruszę. Topię masło z mlekiem i kakao i łączę z ciastkami. Tortownicę smaruję masłem i wysypuję bułką tartą. Wykładam na nią ciasteczkowy spód,dociskam i podpiekam przez 8-10 minut w 180 stopniach.
Ser mielę,ja używam delikatnego śmietankowego,więc raz wystarczy. Jeżeli nie znajdziecie takiego trzeba twaróg zmielić 2-3 razy.
Oddzielam białka od żółtek. Żółtka ucieram z cukrem,aż zmienią kolor na biały. Partiami dodaję twaróg, budyń i śmietanę. Ubijam białka na sztywną pianę, delikatnie łączę z masą serową. Ciasto dzielę na dwie części. Do jednej dodaję matchę, wylewam na ciasteczkowy spód i piekę przez 20 minut w 180 stopniach.
Do drugiej części dodaję skórkę startą z jednej cytryny oraz cytrynowy sok. Dokładnie mieszam i wylewam na podpieczoną herbacianą część sernika. Piekę ciasto 55 minut w 170 stopniach-na spodzie piekarnika kładę żaroodporne naczynie z wodą, co poprawia strukturę ciasta i zapewnia wilgotność.
Sernik studzę w piekarniku, najlepszy jest po schłodzeniu,przez parę godzin.
Przed podaniem posypuję sernik cukrem pudrem wymieszanym z matchą.
Mniam serniczek, musi być pyszny 🙂
Mniam serniczek, musi być pyszny 🙂
🙂
serniczki to ja lubie:)
🙂
Bardzo ciekawa kompozycja 🙂
🙂
jak się pięknie zrumienił:D
Za mną także ostatnio chodzi sernik – pychota 🙂
takie lubię:)
🙂
Fajny ten serniczek, pyszny 😉
Super pomysł na sernik 🙂
Zrobiłyśmy kiedyś pierwszy raz serniczek z matchą i był okropny, taki gorzki :/ Ale już wiemy, że to wina kiepskiej jakości herbaty. Później dostałyśmy tą samą co pokazałaś na IG i ona już jest bardzo dobra, bo dodana do koktajlu pysznie nadaje smak 🙂 Serniczek też wychodzi super 😀
Uwielbiam serniczki. Idealny były na dzisiejszy sobotni relaks. Czy mogę kawałek do herbatki. Tak się chłodno zrobiło i na poprawę humoru potrzebowałabym takiego zasłodzenia. Pozdrawiam serdecznie 🙂
wspaniały sernik 🙂 takiego jeszcze nie robiłam.
Jaki fajny, bardzo lubię serniki:)
🙂
o tak,kiedyś miałam matchę,i była bardzo gorzka,niesmaczna. Ta z Japonii prosto jest bardzo smaczna:)
zapraszam do siebie na kawałek:)
🙂
polecam;)
🙂
Wygląda smakowicie, u mnie też sernik ale dyniowy 🙂
Smakowicie wygląda 😉
https://sk-artist.blogspot.com
🙂
🙂
Też dzisiaj zrobiłam sernik. 🙂
🙂
został jeszcze kawałek?:D
od kiedy zmienilam piekarnik to rzadko pieke
cos mi pali od spodu
u gory ciacho blade a na dole sie pali
wiec ostatnio wole jesc niz piec 😉
😉
bardzo pyszna wersja sernika, ale spodziewałam się bardziej zielonego koloru na dolnej warstwie:)
Niebo w gębie 😀
🙂
było mocno zielone,ale wieczorne zdjęcie niestety nie oddało koloru:)
Dawno już sernika nie robiłam. Narobiłaś mi smaku 🙂
Serniczka to ja sobie nie potrafię odmówić 🙂
czy zjadłaś?;p
😉
ja tak samo:)
Kupiłaś mnie tym sernikiem 😉
sernik to ja zawsze bardzo chętnie wciągnę 😀
znam ten problem:) do rana pewnie już by nic nie zostało do zdjęć;)
Ciekawa jestem smaku, bo z matcha jeszcze nie próbowałam 🙂
Cudny! Muszę w końcu zrobić pieczony sernik z matcha 🙂
Kuchnia, mam nadzieję, już na swoim miejscu, i teraz już się możesz nią cieszyć 🙂