Dziś zapraszam na zwykłe/niezwykłe spaghetti. Czemu zwykłe? Bo składniki dobrze znane. Czemu niezwykłe? Bo zamiast gotować sos, najpierw upieczemy warzywa i po zmiksowaniu podamy z makaronem. Prawda,że brzmi ciekawie? Jestem wielką fanką makaronów. Mogłabym je jeść praktycznie codziennie. Najczęściej jednak robię je wtedy kiedy nie mam pomysłu na obiad, a czasu nie posiadam za wiele. Oczywiście szykuję też taki makaron kiedy mam po prostu na niego ochotę. Tym razem sosu nie gotowałam, a upiekłam. Dodałam do porcji sosu mięso i gotowe. Pracy przy takim obiedzie jest naprawdę niewiele, za to ile przyjemności z jedzenia. Sos jest bardzo aromatyczny, delikatnie słodszy i bardziej wyrazisty w porównaniu z tym tradycyjnym. Jest idealnie gęsty, dla mnie po prostu idealny. Koniecznie spróbujcie w ten weekend.
Ten tydzień to walka z grypą w biurze. Na szczęście chorzy w końcu zrozumieli,że grypę leczy się pod kocem we własnym łóżku,a nie za biurkiem. Co prawda pracy miałam dwa razy więcej, ale za to trzy razy większy komfort oddychania czystym powietrzem. Weekend chcę przeznaczyć więc na słodkie lenistwo. Słodkie, bo na pewno będzie jakieś ciasto, jakiś film i dobra książka. A na razie zapraszam na porcję spaghetti.
Przepis dodaję do akcji Błyskawiczne Piątki
Ten tydzień to walka z grypą w biurze. Na szczęście chorzy w końcu zrozumieli,że grypę leczy się pod kocem we własnym łóżku,a nie za biurkiem. Co prawda pracy miałam dwa razy więcej, ale za to trzy razy większy komfort oddychania czystym powietrzem. Weekend chcę przeznaczyć więc na słodkie lenistwo. Słodkie, bo na pewno będzie jakieś ciasto, jakiś film i dobra książka. A na razie zapraszam na porcję spaghetti.
Przepis dodaję do akcji Błyskawiczne Piątki
Składniki:
6 sporych pomidorów
1 duża czerwona cebula
3 ząbki czosnku
Oliwa z oliwek-dwie łyżki
Listki świeżej bazylii
Suszone oregano
Szczypta chilli
2 łyżki tartego Parmezanu ( albo innego twardego sera)
2 łyżki bulionu warzywnego
500 gramów mięsa mielonego z indyka
Olej rzepakowy
500 gramów makaronu spaghetti
Sól
Pieprz
Pomidory myję, obieram ze skórki, czosnek i cebulę obieram, kroję wszystkie warzywa na kawałki, skrapiam oliwą i piekę przez 45 minut w 175 stopniach.
W międzyczasie podsmażam mięso na oleju. Gotuję makaron al dente.
Warzywa przekładam do wysokiego naczynia,dodaję przyprawy i zioła, bulion oraz ser. Dokładnie miksuję. Dodaję sos warzywny do mielonego mięsa.
Na talerzu układam porcję makaronu,polewam sosem.
Pycha, spaghetti zawsze na tak <3
Jejku, jak dawno nie jadłam spaghetti! A takiego z pieczonych warzyw to w ogóle nigdy 🙂 Czuję, że niedługo wyląduje na moim obiadowym talerzu, jak nic!
🙂
polecam:)
Spaghetti z mięsem nie jadłam już kilkanaście lat, ale Twoje danie narobiło mi ochoty na wersję warzywną 🙂
Wspaniałe ☺
🙂
można śmiało pominąć mięso, albo dodać sojowe kotleciki:0
takie proste a takie pyszne, uwielbiam 🙂
Nie lubię spaghetti, ale to wygląda smakowicie.
Też nieraz robiłam właśnie z pieczonych pomidorów – jest bajeczne! Spaghetti mi się niemalże nigdy nie nudzi. Pyszna propozycja na obiad.
Pozdrawiam 🙂
Pyszności, uwielbiam takie dania 🙂
Spaghetti uwielbiam i nie trzeba mnie namawiać. 🙂
Ciekawe wykonanie 🙂
I zrobiłam się głodna 😛
spaghetti <3 uwielbiam zawsze i wszędzie
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
Wspaniale wygląda, nie zostawiła bym nic na talerzu 😆
Ale pyszności 😊
domowe spagetti jest najlepsze na świecie
🙂
🙂
dokładnie:)
Widzę,ze wszyscy dziś dodają posty! I to mi się podoba! A co do spagetti to uwielbiam oba rodzaje!
Pomysł z pieczeniem bardzo mi się podoba. Właśnie dziś (a raczej już wczoraj) robiłam spaghetti, ale w bardziej tradycyjnej wersji. Muszę skorzystać z Twojego przepisu 🙂
polecam:)
też wielbię oba sposoby;)
Uwielbiam spaghetti, a Twoja propozycja jest bardzo interesująca. Muszę wypróbować tego sposobu!
oj nie lubię makaronów za bardzo;p
pychotka:)
Pyszne, aromatyczne danie, jadłabym 🙂
🙂
🙂
dziwne, dziwne:)
polecam:)
Pieczone warzywa niesamowicie zyskują na aromacie 😀
O kurczę, wygląda niesamowicie apetycznie 🙂 Na spaghetti zawsze i wszędzie się skuszę 😀
uświadomiłaś mi, jak dawno nie jadłam spaghetti:)
🙂
koniecznie nadrób;0
🙂
Wygląda bardzo apetycznie 🙂 A tak dawno go nie jadłam…
Wciągnęłabym porcję! Przepysznie wygląda 🙂