Sobota minęła mi zupełnie niepostrzeżenie. Dopiero co w piątkowe popołudnie cieszyłam się wolnym weekendem, a teraz znów prawie witam się z tygodniem pracy. Muszę nasycić się resztą wolnego dnia, naładować baterię i złapać nieco uśmiechu. Ten tydzień też będzie ciężki w pracy. A na razie jestem ja i moje brownie.
W garnuszku topię masło, dodaję do niego posiekaną czekoladę- 1,5 tabliczki i chwilę podgrzewam,tak by czekolada się rozpuściła. Studzę.
Jajka ubijam ze stewią i wanilią na puszysty krem. Dodaję masę czekoladę, a na końcu mąkę . Mieszam delikatnie. Na koniec do masy dodaję orzechy laskowe
.
Blaszkę do pieczenia wykładam papierem do pieczenia. Wylewam ciasto, brownie piekę 20-22 minuty w 190 stopniach. Jeżeli wolicie bardziej wypieczone brownie,pieczcie je 5 minut dłużej. Ja lubię jak wierzch jest ścięty,ale środek wciąż „gliniasty”.
Po wystudzeniu można posypać cukrem pudrem.
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
A ja niestety mam alergię na orzechy, więc odpada …
zostaje wersja bez orzechów:)
Z orzechami – pysznie 🙂
🙂
pychotka:)
:0
Zdecydowanie jeśli ma się ciężki tydzień przed sobą jedzenie może pomóc w przezwyciężeniu zmęczenia. Warto więc o to zadbać.
Brownie uwielbiam, orzechy laskowe też, a cisto wygląda przepysznie.
Przy takim brownie nie myśli się o pracy… Boskie!
przepyszne 😛