Dziś będzie bardzo prosto, bardzo pysznie i wyjątkowo ekspresowo. Coś co jest idealne, zarówno na zimno, jak i na ciepło. Sałatka z tortellini będzie idealna, zarówno na obiad, kolację, czy lunch w pracy. Ostatnie, bardzo słoneczne dni, sprawiły, że mam ochotę na długie spacery. Co prawda wciąż noszę czapkę, traperki i zimową kurtkę, ale coraz dłuższe dni i ta ilość słońca mówi jasno- jest wiosna. Najpiękniejsza pora roku. Prace ogrodowe już ruszyły pełną parą. Nie mogę się doczekać, aż wszystko będzie pełne kolorów. Wkręciłam się w ogrodowe rewolucje. Zamówiłam nowe lampki, dla klimatu wieczorami. I dwa nowe krzewy. Ileż radości daje mi to całe ogrodowanie! Nie podejrzewałam siebie o to. W każdym razie, kiedy czas zajmują mi inne zajęcia, gotowanie codziennego obiadu, musi być szybkie. A jednocześnie ten obiad musi być bardzo sycący. Jako, że mamy już wiosnę, przygotowałam sałatkę na ciepło. Co tu mamy? Pyszne pierożki nadziane serem, sałatę, suszone pomidorki i ser pleśniowy. Wspaniałe połączenie, bardzo proste, i naprawdę smaczne. Po takim obiedzie, aż chce się znów iść do ogródka i dzielnie pracować.
Składniki:
200 gramów pierożków Tortellini ( najlepiej z nadzieniem serowym)
150 gramów miksu sałat
7 suszonych pomidorów plus 3 łyżki oleju z pomidorów
125 gramów sera Brie
Sól
Pieprz
Suszone oregano
Tortellini gotuję według instrukcji na opakowaniu.
Pomidory kroję w paski, do dużej miski przekładam sałatę i pomidorki. Ser brie kroję w kostkę, dodaję do warzyw. Odcedzam pierożki, dodaję do miski. Doprawiam, polewam olejem z pomidorów. Dokładnie mieszam.
Można zajadać na ciepło, bądź na zimno.
Wygląda kolorowo i przede wszystkim pysznie.
oj dawno nie jadłam tortelini:)
Cudna sałatka, jaka kolorowa *.*
Pysznie wygląda ta sałatka 😀
Pozdrawiam.
Wygląda apetycznie
😉
😉
🙂
🙂
Treściwie, szybko i smacznie, jak dla mnie super:)
muszę to zatem ogarnąć;)
Dawno nie robiłam, muszę zrobić taką sałatkę 🙂
Uwielbiam tortellini. Sałatka świetna i można powiedzieć, że ekspresowa. 🙂
Też robię podobną sałatkę z Tortellini, tylko daję świeżą bazylię zamiast suszone oregano.
🙂
oj tak!
😉
😉