Przybywam z przepisem na pyszną zupę a la curry. To taka zupa, która smakuje wyjątkowo i robi się ją niemal błyskawicznie. Jest przepyszna. Intensywna w smaku, bardzo sycąca. Na drugi dzień jest jeszcze lepsza, bardziej wyrazista i pełna smaku. Do tego nie trzeba już drugiego dania, bardzo syci i dodaje energii na resztę dnia. Ja zrobiłam ją w kwadrans, kiedy się gotowała, musiałam zająć się nieco chorym kociakiem, nasza Frania najbardziej lubi spać na mnie. Jak się lepiej czuje, to spaceruje po mnie, przytula się i nie pozwala zrobić kroku. Bardzo lubi też ze mną gotować, trzeba ją solidnie pilnować, bo najchętniej by spróbowała każdego dania. Ta zupa też jej przypadła do gustu, wąchała i chodziła po stole podczas obiadu, prosząc o łyżkę tego przysmaku. Ja się nie dziwię, bo zupa pachnie obłędnie. Zróbcie koniecznie!
Składniki:
1 duża pierś z kurczaka – około 05, kg pokrojona w paski
1 puszka mleka kokosowego
1 litr warzywnego bulionu
3 ząbki czosnku
1 duża cebula
1 papryka
1 średnia cukinia
2 łyżki pasty curry ( żółtej)
1 łyżeczka czosnku granulowanego
1 łyżeczka ostrej papryki
1 garść kolendry
Sól
Pieprz
1 łyżka oleju
Do podania:
Chiński makaron z fasoli Mung
Rozgrzewam olej, siekam drobno czosnek i cebulę, podsmażam 2-3 minuty. Dodaję mięso, zasypuję wszystkimi przyprawami, podsmażam 5 minut. Kroję w kostkę paprykę, a cukinie w półplasterki, wrzucam do garnka, podsmażam 2-3 minuty. Zalewam bulionem i dodaję mleko kokosowe, zmniejszam ogień i gotuję minimum 45 minut. Dodaję posiekaną kolendrą.
Na dno miseczki wykładam makaron, zalewam zupą.
ale to musi pachnieć:)
Nie jadłam takiej zupy.
🙂
🙂
Curry uwielbiam! Musze wypróbowac ten przepis, bo tego typu zupy jeszcze nie robiłam 🙂
Idealna zupa na pierwsze jesienne chłody 🙂
polecam serdecznie!
;0
Nie są to moje smaki, ale mojemu lubemu na pewno by smakowała taka zupa 😉
Uwielbiam curry, więc ta zupa to zdecydowanie coś dla mnie 🙂
udanego wieczoru:)
🙂
🙂
Taką zupę chętnie bym zjadła 😀 Prezentuje się smakowicie 😀
Pozdrawiam.
🙂
U mnie ostatnio zupy królują. Twoją chętnie bym zjadła 🙂
Ah, ta zupka idealnie wpisuje się w mój kulinarny gust 🙂 Pycha 🙂
sezon zup się zbliża wielkimi krokami. Wykorzystam bo lubię te smaki.