Lubię takie chwile kiedy nie muszę wstawać bardzo wcześnie rano. Ok, wstaję naprawdę wcześnie, ale lubię te poranki kiedy nie mam nic zaplanowanego i spokojnie mogę zająć się śniadaniem. Zazwyczaj jadam owsianki, różnego rodzaju kaszki czy zwykłe kanapki. Ale w wolne dni uwielbiam w piżamie wejść do swojego królestwa i pieczeniem zacząć dzień. Te babeczki śniadaniowe są pyszne, sycące, dodają energii i dobrego humoru od samego rana. Zapraszam więc na poranne muffiny z gruszką i granolą.
Składniki:
Część sucha:
Szklanka mąki
Ćwierć szklanki cukru
Łyżeczka proszku do pieczenia
Granola -najlepiej naturalna ilość wedle uznania
Po szczypcie soli, cynamonu i gałki muszkatołowej
Część Mokra:
2 jajka
Ćwierć kostki stopionego masła
Pół szklanki mleka
2 gruszki pokrojone w kostkę
Kluczem do zrobienia dobrych muffinek jest po prostu połączenie obydwu części ciasta- połączenia niezbyt dokładnego, widzicie więc,że to bardzo leniwe ciasto. Wystarczy parę razy przemieszać od niechcenia i mamy gotowe ciasto.
Ciastem napełniany foremki na muffiny, z wierzchu jeszcze posypujemy granolą. Ostatnio korzystam tylko z formy silikonowej, piekę bez papilotek, ale można to zrobić oczywiście w tradycyjny sposób. Babeczki pieczemy przez 20 minut w 180 stopniach. Przetestowałam,że świetne są również na kolacje. Myślę też z jabłkiem, bananem czy jagodami będą tak samo pyszne.
Smacznego.
Wow! Mnie by się chyba nie chciało tak z rana piec. Ale babeczki wyglądają obłędnie.
W zasadzie same się pieką, ot tylko wymieszać 🙂