Zdecydowanie lepiej znoszę zmianę czasu z letniego na zimowy. W zasadzie nigdy się nad tym nie zastanawiałam, każdą zmianę czasu znosiłam bez większych problemów. Wytłumaczenia są dwa-albo po prostu się starzeję, co każdego dnia przypomina mi producent kremu-przed 30 twoja skóra nie jest już taka jak 10 lat temu. Albo też na moje nijakie samopoczucie miał wpływ intensywny weekend, brak snu, duża dawka fantastycznej muzyki i sporo emocji. Więcej szczegółów co działo się w weekend znajduje się tutaj. Tutaj zaś wróćmy do kulinarnych klimatów. Obudziłam się z wielką chęcią na coś pysznego, coś co poprawia nastrój, i doda energii. I kiedy tak myślałam o tym co poprawiłoby mi nastrój, zauważyłam w kuchni zapomniane lekko banany. Ot, dwa dni im starczyły osiągnąć pełną dojrzałość, jeżeli by nie powiedzieć przejrzałość. Jako, że mój stan energii nie pozwalał na nic wielkiego odpadało ciasto, nie chciało mi się też smażyć racuszków-za dużo roboty. Co zrobi się niemal samo, a będzie przy tym pyszne i dodające pozytywnej dawki energii? Bananowe masełko. Banany szybciutko pokroiłam w cieniutkie plasterki, zalałam wodą, dodałam przyprawy i zapach mnie oczarował. Istna aromaterapia. A jak dodałam czekoladę… Nie mogłam doczekać się tego momentu, gdy masełko ostygnie i powędruje na świeży chlebek. Świetnie pasuje do owsianki, naleśników, gofrów, a jak pyszne jest jedzone po prostu solo. Masełko bananowe czaruje smakiem i zapachem.
Składniki:
Banany-kilogram, najlepiej mocno dojrzałe
Czekolada-30 gramów
Po szczypcie chilli, imbiru i cynamonu Ekstrakt z wanilii-parę kropli
3/4 szklanki wody
Banany obieram, kroję w drobne plasterki, zalewam wodą, dodaję przyprawy. Gotuję na małym ogniu około 15 minut, wtedy dodaję posiekaną czekoladę. Gotuję aż czekolada się rozpuści, a masa zyska kremową konsystencję. Masełko można przełożyć do słoika i zapasteryzować, albo przechowywać w lodówce do 4 dni.
Receptura jest bardzo ciekawa i z pewnością wypróbuję 🙂
Receptura jest bardzo ciekawa i z pewnością wypróbuję 🙂
Pierwsze słyszę! Pyszny sposób na pozbycie się zalegających bananów 🙂
Zabieram kromkę z takim masełkiem:D
Mniam jakie fajne masełko 🙂 cierpię dzisiaj na niedobór słodyczy więc zabieram sobie całą miseczkę 🙂
Bardzo ciekawy przepis 😀 Nie pomyślałyśmy nigdy, żeby zastosować takie połączenie z przyprawami 🙂
O. Ale ciekawostka!!!
Ale super pomysł! Rzadko robię kanapki, bo już nie wiem z czym mogłabym jej jeść aby były smaczne 🙂
😉
😉
Taka fajna forma utylizacji 😉
😉
Polecam, to dzięki nim banan zyskuje na smaku 😉
😉
Spróbuj takich 😉
banan + chili + czekolada to musi być wspaniałe połączenie 🙂 chetnie spróbuję tego patentu 🙂 Pozdrawiam!
Bardzo ciekawy przepis 🙂
ale ciekawe smarowidło! 🙂
😉
😉
Polecam 😉
To musi być smaczne 🙂 Muszę wypróbować
nigdy o takim masełku nawet nie słyszałam, ale Twój opis mnie przekonał! musi być pyszne :-))
Koniecznie muszę takie zrobić !
Wow! Mniam! Musze wypróbować ten przepis 🙂
niesamowity pomysł, super!
Wow ale pomysł. Pierwszy raz widze takie połączenie, ale tak mnie zaintrygowało że napewno wypróbuję
Dziękuję:)
Polecam:)
😉
😉
Spróbuj 😉
Jest, jest;)
Super pomysł na "smarowidło" do kanapki ! 😉 Bo serki i pasty jajeczne wychodzą mi już uszami 😛 Napewno wypróbuję 😉
Masełko świetne. Duża dawka energii 🙂
robiłam taki, ale jeszcze z cytryną- boski był!
Ale twoje dodatki z przypraw mnie zachwyciły! Musze się pokusić o ten przepis, muszę!
😉
😉
Myślałam nad cytryną,ale chilli tak się uśmiechało do mnie,że nie miałam wyboru 😉
Gdyby nie fakt, że nie jem czekolady.. 😉 Świetny przepis, lubię takie domowe smarowidła.
Śmiało można pominąć czekoladę 🙂
Fantastyczne smarowidło!
Bardzo ciekawy pomysł 🙂 Takie masełko do naleśniczków musi pasować znakomicie 🙂
Świetne smarowidło! Idelane!
Fajny pomysł! Chili pasuje świetnie w tym połączeniu :))
oj słodki kanapki tlyko z nutellą i dżemem, reszta niestety nie ^^
To jest jak dżem właśnie 😉
😉
Dziękuję 😉
Pasuje-sprawdziłam 🙂