Hurra, idzie weekend. Nie to, żebym się jakoś wybitnie przepracowała w tym tygodniu, ale bądźmy szczerzy, chorowanie męczy. Szczególnie jeśli dopada cię paskudne zapalenie oskrzeli. A tabletki antybiotyku są nie tylko wielkie, ale i obrzydliwe. Już sam zapach odrzuca, a co dopiero ich smak! To był bardzo ciężki tydzień. Ale już weekend. Mąż w domu, mam nadzieję,że ogarnie koty i domowe porządki, a ja zajmę się błogim relaksem. No dobrze relaks, relaksem, ale jak weekend, to i ciacho. Tym razem proponuję Wam coś cudownego. Połączenie pistacji i cytryn, dwa zupełnie różne smaki, które razem tworzą wprost genialny miks. Bardzo włoskie, atrakcyjne smaki, przywołują na myśl wakacje, słońce i zieleń dookoła. Tak, to ciasto nie zawiera jajek. Nie bójcie się tego, wychodzi po prostu idealnie. To co najważniejsze, nawet na 3 dzień jest mięciutkie i wilgotne. Niezbyt słodkie, niezwykle pachnące. To coś dla fanów dużej ilości cytryny w wypiekach. Pistacje zaś to ekstra dodatek. Radzę nie mielić ich na mąkę, fajnie jak w cieście można trafić na większe kawałki orzechów. To co? Pieczemy?
120 gramów zmielonych pistacji
1 cytryna
Szklanka mleka
80 ml oleju rzepakowego
Szklanka mąki pszennej
100 gramów erytrytolu
1 łyżeczka mielonego imbiru
1 łyżeczka cynamonu
1 łyżeczka proszku do pieczenia
Dodatkowo:
8 łyżek soku z cytryny
5 łyżek cukru
Dodatkowo:
Masło i bułka tarta do formy
Piekarnik rozgrzewam do 185 stopni.
Z cytryny ścieram skórkę, i wyciskam sok.
Wszystkie mokre składniki- mleko, olej, sok z cytryny i skórkę, lekko mieszam. Przesiewam do nich mąkę z przyprawami, erytrytol, proszek do pieczenia, oraz pistacje. Mieszam, ale niezbyt dokładnie. Nie miksować.
Keksówkę smaruję masłem, i wysypuję bułką tartą. Wylewam ciasto, piekę je 45-50 minut-do suchego patyczka.
Jeszcze ciepłe ciasto nasączam 4 łyżkami soku z cytryny. Z pozostałego soku i cukru pudru, robię lukier, którym polewam ciasto.
Podkradłabym kawałeczek tego cuda, bo jestem ciekawa takiego połączenia smaków 🙂
Dużo zdrówka!
:):)
Pistacje uwielbiam! Zapisuję sobie przepis 🙂
polecam to ciacho!
Ale fajny przepis. Chyba go wypróbuję.
Życzę zdrówka, przepis świetny w greckim klimacie, o tej porze pyszny smakołyk 😉
Chętnie spróbowałabym takiego ciasta 😀 Super przepis 😀
Pozdrawiam.
Intrygujące połączenie smaków 🙂 życzę zdrówka 🙂
W sam razn an teraz, napewno jest przepyszne!
U mnie ostatni kwartał tego roku jest tak ciężki, że w tym roku pewnie nawet nic nie upiekę na święta. Wszystko kupię 🙂 Ale od Nowego Roku…. będę nadrabiać 🙂
Uwielbiam dodatek pistacji. Zjadłabym kawałeczek do sobotniej kawki.
Życzę zdrówka. 🙂
Pistacje same w sobie lubię, ale już w czymś to nie bardzo mi podchodzą.
bywa i tak:)
🙂
jest ciężko, niech nowy rok będzie lżejszym:)
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
🙂
Jeszcze nigdy nie jadłam takiego ciasta 🙂 Ciekawi mnie jak smakuje 🙂
bardzo polecam!
mniam!
🙂
Ojej! takie ciacho chętnie bym zjadła 🙂 Dzięki za przepis! 🙂