Pierwszą rzeczą po powrocie z urlopu było skontrolowanie prac remontowych i pójście na zakupy. Mieszkanie wygląda, albo raczej nie wygląda w ogóle. W miejscu kuchni mam hmm, gruzowisko. Ale skoro ekipa twierdzi,że tam będzie kuchnia to im muszę wierzyć. Wierzę,że wszystko pójdzie zgodnie z planem i na sam koniec kalendarzowego lata zacznę układać garnki,patelnie i setki makaronów w nowiutkich szafkach.Ale zanim to nastąpi muszę się pomęczyć i pomieszkać nieco na wsi. Mieszkanie tutaj ma pewne plusy, dużym plusem jest to,że mam swój ogród,gdzie mogę zatopić się w miękkim fotelu, do tego książka i kawałek ciasta. Jakie to ciasto? Cudowne. Przepis dostałam od mojej wakacyjnej gospodyni. Ona zrobiła je z podwójnej porcji składników, przekroiła spory placek na połowę, przełożyła jabłkową masą i wyszła szarlotka. Ja zaś zrobiłam je inaczej, prościej, tak leniwie. Umówmy się,po ricottę potrzebną do tego ciasta musiałam iść 2,5 kilometra. W jedną stronę. Na szaleństwa zabrakło mi więc sił i chęci. Moje ciasto wyszło borówkowe.Bardzo delikatne, mięciutkie, aksamitne. Borówki cudownie pękają podczas jedzenia,oddając swoją słodycz ciastu. Kawałek ciasta, kubek zielonej herbaty i każdy piątek będzie udany.
Składniki:
250 gramów ricotty
3 duże jajka
6 łyżek oliwy z oliwek
350 gramów mąki pszennej
1/3 szklanki cukru
Ekstrakt waniliowy
Łyżka proszku do pieczenia
1/2 szklanki borówek
Dodatkowo: Łyżka oliwy i bułka tarta do formy
Cukier puder
Jajka ucieram z cukrem i wanilią na jasny i puszysty krem. Dodaję delikatnie oliwę i dalej ucieram. Czas na ricottę,łączę ją z ciastem. Przesiewam mąkę z proszkiem do pieczenia, dodaję do ciasta. Ciasto powinno być dość gęste.
Borówki dokładnie myję i osuszam.
Formę na babkę natłuszczam oliwą, wysypuję bułką, przelewam ciasto do formy. Na wierzchu wysypuję borówki. Piekę babkę przez 40 minut w 175 stopniach.
Po wystudzeniu posypuję cukrem pudrem.
Wyszła przepiękna baba 🙂 Na początku myślałam, że piekłaś w prodiżu i od razu przypomniały mi się czasy przedszkolne, jak mama piekła takie ciacha (tylko bez ricotty). Przepis odhaczam do wypróbowania (tym bardziej, że nie jadłam nigdy ricotty), ale chyba połowę mąki zamienię na graham lub gryczaną 🙂
Wierzymy, że czas remontu do najprzyjemniejszych nie należy ale takim ciastem fajnie sobie umilać wszelkie niedogodności 😀
Uwielbiam ricottę i z chęcią kiedyś wypróbuję ten przepis, bo widzę, że pięknie wyrosło 🙂
Mniam jakie apetyczne ciacho 🙂
Mniam jakie apetyczne ciacho 🙂
ciekawy przepis
Dziękuję i polecam 😊
😊
😊
😃
😊
Wspaniałe ciasto. Bardzo lubię ricottę i też często wykorzystuję ją w wypiekach. A pyszne borówki, których ciągle jest pod dostatkiem – idealnie nadają się do ciast. Takie jagodowe posmaki są wspaniałe! Pozdrowionka! Takie ciastko właśnie z kubkiem zielonej herbaty w dłoni – i czego chcieć więcej 🙂
Pozdrowionka!
Super ciasto, z tego serka nie robiłam jeszcze.
Takie ciacha lubię najbardziej!
wygląda sympatycznie:)
Poproszę takie cudo. Ciasta z ricottą smakują świetnie:)
Ja obecnie zajadam się muffinami z kaszy jaglanej, z borówami też właśnie;>
Jak ja uwielbiam borówki:)
😊
Ojej jak pysznie 😊
😊
😊
Polecam😊
Idealne ciacho na weekend prawda?😊
U mnie też dziś ciasto z borówkami. Uwielbiam te smaki 🙂
🙂
Piękne, puszyste i zupełnie łatwe. Co tam szafki:)
O matko, no to ciasto wygląda po prostu FENOMENALNIE xD
🙂
Dziękuję 😉
Wspaniałe ciasto ☺
Pięknie wyrosło 🙂 wygląda pysznie.
😊
😊
Słodycz ze słoną nuta i moimi ulubionymi owocami. <3
To by było dla mnie idealne śniadaniowe ciasto 😀
🙂
😉
Ale pięknie wyrosło, bardzo puchate 🙂
wspaniałe ciacho do popołudniowej herbatki 🙂
😊
😊
😀
Mniam, idealnie wakacyjne ciasto 🙂
A układanie garnków i patelni w nowej kuchni to szalenie przyjemna rzecz 🙂
Ciasto rewelacyjne, aż ślinka cieknie 🙂
Ciasto kusi, aby je spróbować! Doskonałe 🙂
Cudowny pomysł! 🙂 Mam nadzieję, że się nam pochwalisz nową kuchnią 🙂
takie ciasta sa najlepsze!