Jeszcze tydzień temu spacerowałam po stolicy w krótkim rękawku, a dziś siedzę szczelnie opatulona kocem. Jest mi zimno. Pomaga kubek gorącej herbaty z imbirem i skandynawski kryminał w ręku. Pada deszcz. Brakuje mi czekolady, dużej dawki czekolady. Idę do kuchni, biorę dwie babeczki, mocno czekoladowe. Tak, od razu lepiej. Wyraźny czekoladowy smak, delikatna słodycz jabłek, orzechy i nutka cynamonu. Kwintesencja jesieni w małym ciastku. Jeszcze szczelniej owijam się kocem, włączam ulubioną jesienną płytę Archive i sięgam po kolejne ciasteczko. Robi się je szybko, więc śmiało, biorę jeszcze jedno….
Składniki:
350 gram mąki pszennej
1 duże jajko
4 łyżki masła
4 łyżki kakao
150 ml mleka
75 gram cukru
proszek do pieczenia
parę kropel esencji waniliowej
2 jabłka
3 garści orzechów włoskich
2 garści rodzynek
Cynamon
Masło przekładam do rondelka, dodaję mleko, 3 łyżki kakao, cukier i parę kropel esencji waniliowej-można dodać aromat. Gotuję całość aż wszystkie składniki się połączą. Zostawiam do przestygnięcia.
Kiedy czekoladowa masa stygnie zalewam rodzynki wrzątkiem, orzechy siekam-część zostawiam do dekoracji prażę chwilę na suchej patelni. Jabłka obieram, kroję w kostkę, zasypuję cynamonem. Jabłka łączę z orzechami i rodzynkami.
Zostawiam 2 łyżki masy czekoladowej, resztę łączę z jajkiem. Dodaję mąkę przesianą z proszkiem, mieszam dość niedbale. Masą napełniam formę do muffinek do 1/3 wysokości. Na ciasto wykładam po łyżce nadzienia, zakrywam ciastem. Czekoladowce piekę około 15 minut w 185 stopniach.
Do pozostałej masy czekoladowej dodaję łyżkę kakao, podgrzewam. Polewą polewam przestudzone ciastka, dekoruję resztą orzechów. I zajadam. Gwarantuję, na jednym się nie skończy.
Ale pyszności 🙂 mniam 🙂
czekolada ma w sobie coś rozgrzewającego, idealna na jesienno-zimowy czas 🙂
Mam wrażenie, że jakbbym z Tobą mieszkała, to byłabym gruba i uzależniona od tych Twoich pyszności:)
Też siedzę po d kocem z tym kryminałem, tylko nic czekoladowego dookoła. Przysyłaj:)
Mmm… Patrzę, patrzę w swoich ulubionych blogach aż tu nagle moim oczom ukazuje się coś wspaniałego, od razu przykuło moją uwagę. No jasne, to u Leny znowu jakieś smakołyki. Ach, moje smaki w 100 %. Co ciekawe znam ten przepis, albo bardzo podobny, tylko w wersji placka, a nie babeczek (muffinek). Polecam go, jest pyszny. Ach, cudowny. Także daję czekoladę na wierzch. Mniam 🙂 Ale Ci równiutkie te czekoladowce wyszły. Tylko podziwiać.
Niepotrzebnie tu wchodzilam jest po północy do rana jeszcze szmat czasu a mnie slinka kapie i czuje ze musze je miec !!!
Jutro robie koniecznie , rodzinka bedzie so happy 🙂
Przysyłam 🙂
taaak..! Chłód i dopadł moją okolicę, ale..
Dzisiaj pięknie zaczyna świecić już słońce 🙂
I Tobie tego życzę! By ta niedziela skąpana była w promnieach słońca 🙂
A muffinki? Idealne do niedzielnej kawy.. 🙂
Proszę o wybaczenie 🙂 A rodzinka na pewno będzie zadowolona 🙂
Ciasto też takie robiłam, ale wydaje mi się,że wersja babeczkowa jest prostsza-dużo szybciej się pieką 😉 A jak wiadomo, kiedy najdzie mnie ochota na czekoladę chcę coś na teraz, na już 🙂
Ja ja kocham nawet w najbardziej gorący dzień, chyba się uzależniłam 😉 Ale w zimny wieczór jest najlepsza 😉
Zawsze możemy podjąć wyzwanie 🙂
U mnie musiało nocą padać, oby dzień był ładny. Ale w razie czego mam czekoladowe pocieszenie 🙂
o rany! pyszności! aż cieknie ślinka! skradnę przepis!
Kradnij 🙂
Ciasto pyszne. Cudnie wygląda. Takie mogę zjeść bez względu na pogodę. U mnie słońce świeci i można chodzić w krótkim rękawku i klapeczkach. Zapraszam więc do Wrocławia 🙂
Skądś to znam, mam tak samo 😀
U mnie dziś też dość ładnie-wszystko na przekór. Ale czekolada pasuje każdego dnia 😉
Wszystko, co jest z czekoladą jest u nas mile widziane 🙂
Muszą być pyszne, ale trochę zdradzieckie, bo takie małe, można dużo zjeść na raz ;P
niestety zdradzieckie to one są 🙂
Ja czekolady za próg nie wypuszczam 🙂
Mniam, prawdziwie jesienny przepis, uwielbiam takie:)
Już taka pora,że czas na jesienne przepisy. Ale za to pyszne przepisy 🙂
Wygląda przepysznie 🙂
Smakowita propozycja 🙂
Jak apetycznie wyglądają! Mocno czekoladowe babeczki – super pomysł na jesienny nastrój! 🙂
Porywam ,potrzebuję uzupełnić cukry.
o mamusiu! PYCHA!
Schrupalabym jedno !!!! Pysznosci!!!
Mmm, idealne na jesienną chandrę 🙂
Uwielbiam takie słodkości jesienią, trudno jest im się oprzeć;) Pyszne!
Już czuję te pyszne kalorie 🙂
Duża ilość czekolady to coś czego potrzebuję jesienią 🙂
Brać, nie krępować się 🙂
Ja z zasady czekoladzie nie odmawiam nigdy 🙂
Jakie kalorie, zapominamy o kaloriach 🙂
Pyszności-zgadzam się 🙂
Przy czekoladzie nie ma mowy o chandrze 🙂
wspaniałe w wyglądzie i w smaku na pewno też 🙂
Takie babeczki skutecznie potrafią poprawić humor, a nawet rozgrzać 😉
Mnie cynamon zawsze rozgrzewa w zimne wieczory 🙂
Smakują lepiej niż wyglądają 🙂
Pyszne zestawienie, a jak do tego jest cynamon to już rewelacja 🙂
To ja jedną porywam, bo zimno buro, i szaro więc muszę się do energetyzować czekoladowa babą z jabłkami, pyszności do schrupania
Serdecznie zapraszam do udziału w Versatile Blogger Award, szczegóły u mnie na blogu, pozdrawiam:)