Nadszedł dyniowy czas. Dni są coraz chłodniejsze, coraz mniej słońca, coraz więcej deszczowych chwil. Grr, nie lubię tego. Sporym pocieszeniem i wspaniałym rozgrzewaczem jest zupa z dyni. Bardzo kremowa, gęsta, o mocnym aromacie imbirowym. Wspaniały posiłek po jesiennym spacerze. Im więcej takich smaków i zapachów tym mniej narzekam na tę aurę. Jeszcze po miseczce?
Składniki:
Połowa średniej dyni, albo cała mniejsza
1,5 litra domowego bulionu drobiowego
3 ziemniaki
2 cebule
4-5 ząbków czosnku
Mleko-szklanka
Oliwa-1-2 łyżki
Kawałek świeżego imbiru
Przyprawy-sól, pieprz, curry, chilli, czosnek niedźwiedzi
Dynię obieram-czy tylko ja nie znoszę tej czynności? Obraną z wielkim trudem dynię kroję w kostkę-również z trudem-mam chyba tępe noże, pozbywam się też pestek. Teraz kroję również czosnek,imbir i cebulę-nie ma znaczenia jak, i tak wszystko potraktuję blenderem. Rozgrzewam oliwę, podsmażam razem czosnek, cebulę i dynię.
Warzywa powinny zmięknąć, trwa to około 20 minut. W tym czasie podgrzewam bulion, wrzucam do niego podsmażone warzywa, jak i pokrojone w kostkę ziemniaki. Całość doprawiam- nie żałuję pieprzu, curry,czosnku chilli i soli. Zupę gotuję aż ziemniaki zmiękną.
Gdy ziemniaki się zagotują zupę miksuję blenderem na gładki krem. Dodaję mleka tyle, aby zupa zachowała aksamitną konsystencję. Gotową zupę podaję z prażonym słonecznikiem.
Tyle trudu, ale jaki efekt! Pyszna zupa. I koniecznie z prażonym słonecznikiem 🙂
Uwielbiam Twojego bloga, za te wszystkie smakołyki, którymi nas rozpieszczasz. Mam chęć na zupę z dyni i tym razem wykorzystam Twój przepis. bo zupa wygląda wspaniale!
krem z dyni obowiązkowy tej jesieni 🙂 uwielbiam!
U mnie też obowiązkowa jesienna zupa 🙂
Dynia bywa trudną, ale jaką smaczną zawodniczką 🙂
Polecam, w sumie po obraniu dyni robi się niemal sama a smakuje świetnie 🙂
Akurat na dzisiejszy chłód 🙂
Zupa dyniowa – pychota 🙂 Masz może jeszcze inne pomysły na dynie? Bo w polu czeka na mnie jakiś 13 kg okaz.
Robiłam ciasto z białą czekoladą, frytki, można mus zrobić 🙂
Racja, dziś bardzo zimno.
Powiem Ci Lenka, że przez kilka ładnych lat zup nie jadłam. Od maja jem je niemal codziennie. Kremu dyniowego jeszcze nie próbowałam, ale chyba muszę mamie podwędzić jedną dynie z działki 🙂
Pycha :))
Mniam, cos pysznego:) ja akurat lubię jesienne klimaty i właśnie takie jesienne dania – pełna miseczka czegoś pysznego i ciepłego, deszcz za oknem, jest przyjemnie:))
Właśnie miseczka zupy z dyni i od razu lepiej 🙂
ja niezbyt lubię zupy, ale mam parę ukochanych i ten krem zdecydowanie do nich należy 🙂
U mnie dziś na deser była zapiekana dynia z jabłkiem i gruszką, na słodko;)) Wkrótce będzie oczywiście post. Niedawno robiłam podobny krem z dyni jest pyszny:)) Taka zupa jest idealna na poprawę humoru:)) Dołączam do obserwatorów. Pozdrawiam http://www.drinkeatlive.blogspot.com
Uwielbiam zupy kremy 🙂 twoja wygląda pysznie 🙂 pozdrawiam wieczorkiem 🙂
Mmm. Dynia. Bardzo lubię potrawy z jej udziałem. A ten krem wygląda cudownie. Sama mam prawie identyczny przepis. Mnie czasem wychodzi bardziej intensywna w kolorze. Ciekawe czego to zasługa? 😛 ale Twoja wygląda cudownie, tak delikatnie. Ach, aż nabrałam ochoty. Trzeba korzystać teraz, bo sezon na dynie w pełni. Są tanie i łatwo je dostać na każdym kroku. Ja nawet dynię mrożę na zimę, aby móc się cieszyć smakiem tych zup nie tylko w sezonie 😀 Pozdrawiam cieplutko!
O taka dynia to już mnie kusi 🙂 Czekam na przepis 🙂
Moja była mało pomarańczowa,może to dlatego,że kupiłam już przekrojoną i pewnie kolor nieco się utlenił po prostu, ale za to jaka wygoda 😉
Nie ma to jak taki krem na jesień 🙂
i u nas czas dyniowy rozpoczęty, pure zrobione 🙂 a taką rozgrzewającą zupkę z chęcią byśmy zjadły 🙂
Fantastyczny krem z dyni! Ile aromatycznych przypraw! 🙂
imbir jest najważniejszy w tej zupie, daje super aromat 🙂
Oj tak rozgrzewa nieźle, nie żałuję sobie chilli 😉
Nigdy nie jadłam, a bardzo chętnie bym spróbowała 🙂
ja z dyni właśnie poczyniłam babeczki. zostało mi jeszcze pół.. może się skuszę na Twoj krem?:)
Dynia ,nie lubię ,ale przepis ciekawy.
Ojjj taaak ! Ta zupka pomaga mi przetrwać okres jesienny 🙂
Nie pogardziłabym 🙂 Pyszna, bardzo smakowita zupka 🙂
Myślałam,że zostało Ci pół babeczki dla mnie 😉
Ja kiedyś nie lubiłam, bardzo nie lubiłam-przez dynię w occie mojej babci.
Zupa z dyni zawsze wychodzi smakowita 🙂
Mi tak samo, dynia i jakoś jesień mija 🙂
Czas spróbować 🙂
Bardzo lubię krem z dyni, ale u mnie raczej bez mleka, za to z odrobiną kwaśnej śmietany 🙂