Przy okazji chciałam Wam donieść, że nad morzem jednak jest pięknie, turystów od groma, woda zimna, ale nikogo to nie zraża. Mnie oczywiście tak, ale turyści rzucili się na trójmieskie plaże i okupują piasek. Mam nadzieję, że pogoda będzie im sprzyjać.
W garnuszku topię masło. Studzę.
Jajka ucieram z cukrem, dodaję wanilię, a na końcu stopione masło. Mąkę przesiewam, dodaję proszek do pieczenia. Łączę wszystkie składniki. Ciasto dzielę na dwie części, jedną wylewam do formy wyłożonej papierem do pieczenia. Do drugiej dodaję kakao.
Truskawki myję, kroję na połówki, układam je na jasnym cieście. Przykrywam je ciemnym ciastem.
Placek piekę 40 minut w 185 stopniach.
Kiedy ciasto się studzi, szykuję polewę. W kąpieli wodnej rozpuszczam czekoladę ze śmietanką. Ciepłą polewą smaruję ciasto, zostawiam na kwadrans.
Wygląda ekstra!
To i ja poproszę kawałek 😉
kup koniecznie 🙂
;0
😉
tak, fajne jest w przekroju:)
dziękuję:)
zapraszam 😉
I ta polewa <3 Nic dodać nic ująć ^^
;0
Dzisiaj u nas znów pada 🙁 Ale w takim deszczyku przynajmniej fajnie się biega i takie ciacho byłoby idealną nagrodą po treningu 😀
Ciasto wygląda bajecznie, oczywiściie pożyczam przepis i nie zawaham się go użyć 😉
Pyszne ciacho 🙂
🙂
🙂
🙂
Takie ciasto na pewno znikło w mig…
oj tak 🙂
Moje smaki 🙂 Ciężko byłoby mi się oderwać od tej blaszki 😛
ale fajne wygląda to ciasto