Mój przymusowy zdrowotny urlop trwa. Wracają mi siły, wraca też apetyt. Rano jestem gotowa do przygotowania sobie śniadań na ciepło w formie placuszków i racuszków. Takie ciepłe śniadanie dodaje mi energii a porcja słodyczy prosto z jabłek umila przyjmowanie po śniadaniu antybiotyków. Przepis jest bardzo prosty i pewnie znany. Zamieniłam jednak mąkę pszenną na pełnoziarnistą, i dodatkowo dodałam do ciasta ziarna czarnego sezamu. Taka mała zmiana, a naprawdę zmienia smak jabłuszek w cieście na zupełnie inny. Nie wiem czemu ale takie potrawy wyjątkowo kojarzą mi się z dzieciństwem. Nie wiem czemu, ale bardzo lubię takie śniadania, jedzone na spokojnie, na słodko, w tle gra mi świetna muzyka, obok są świeże gazety, jeszcze brudzące palce. Tak, ten etap zdrowienia to ja już lubię. Mam wolne od pracy, mam więcej siły, więcej energii, czuję się lepiej i mogę w pełni cieszyć się pysznym jedzeniem. Takie chorowanie jest takie złe:)
Składniki:
2 jabłka
2 jajka
1/2 szklanki mleka
6 łyżek mąki pszennej pełnoziarnistej
1 łyżka mąki razowej
Ekstrakt waniliowy
Łyżeczka proszku do pieczenia
2 łyżki czarnego sezamu
Łyżeczka cynamonu
Klarowane masło do smażenia
Drobny cukier plus cynamon
Jabłka myję, obieram i kroję w ósemki, posypuję cynamonem i odkładam na bok. W miseczce łącze jajka z mlekiem i paroma kroplami ekstraktu waniliowego. Dodaję mąki,proszek do pieczenia i sezam. Dokładnie mieszam ciasto, powinno być nieco gęstsze niż to na naleśniki.
Rozgrzewam masło klarowane na patelni.
Jabłka maczam w cieście i smażę z obu stron na złoto. Po usmażeniu osączam na papierowym ręczniku, obtaczam w cukrze i cynamonie i zajadam.
W pierwszej chwili myślałyśmy, że czarnuszki dodałaś 😀 To byłoby dopiero interesujące połączenie 🙂
Racuszki super:) A takie spokojne śniadania są najlepsze! Zdrówka!
dziękuję:)
czarnuszki do słodkich śniadań nie dodawałam jeszcze;)
Wspaniałe. Takie lubię 🙂
Ja też takim śniadankiem bym nie pogardziła:))
😉
😉
oo, a właśnie dzisiaj jadłam takie cudo 🙂
Pyszota 🙂 Jak byłam mała, często jadłam na śniadanie 🙂
Przeczytałam tarta zamiast jabłka. ;-;
Mogłabym zjeść ostatecznie.
Nie lubię sezamu, ale wyglądają apetycznie. 🙂
Też myślałam, że to czarnuszka 😀
A placki z jabłkami to moje ulubione 😉
Cudne! Z chęcią sobie takie zrobię 🙂
Pyszne racuszki, takie z jabłuszkami są przepyszne
😉
😉
sezam jest pyszny 😉
😉
😉
😉
Ale pyszne placuszki, uwielbiam takie 🙂
😉
Sezam,sezam:)
oo.. ciekawe jak się ten sezam ma do smaku placuszków- kurka! muszę się pokusić o taki dodatek 😉
Ooo.. Pychotka! 🙂
😉
😉
Jak ja dawno nie jadłam racuszków, dzięki za przypomnienie 🙂
Racuchy to jedna z najlepszych rzeczy jakie można uzyskać z jabłek. 😀
zgadzam się w pełni:)
😉
Nam placuszki z jabłkiem kojarzą się z niedzielnym śniadaniem. Kiedy wszyscy domownicy mają duuużo czasu na zajadanie. Nie ma codziennego pośpiechu.
😉
Przypomniałaś mi o takich racuszkach! Dawno ich nie jadłam. W weekend na pewno to nadrobie 🙂 wygladaja cudownie…. mm
😉
Jej jak ja dawno nie jadłam takich jabłek w cieście. Muszę koniecznie to nadrobić, a taką wersję z ciastem z dodatkiem sezamu będę miała okazję pierwszy raz wypróbować 🙂
smak dzieciństwa, chciałoby się rzec, ale u nas były bez sezamu:) Patrzę na te jabłuszka i się oblizuję;)
😉
😉
Ojej! Uwielbiam to połączenie :))) Przepyszny pomysł na obiad :)))
Ja ostatnio robiłam placuszki z jabłkami, z tym że moje ciasto bardziej przypominało naleśnikowe. 🙂
Wszyscy lubią!
Bardzo lubię:)
😉
😉
😉
😉
Oj cudownie muszą smakować i pachnieć 🙂
I ja pomyślałam, że to czarnuszka… a za nią nie przepadam. Całe szczęście, że to sezam 🙂