Vege

Jedna zupa- dwie historie. Zapraszam na konkurs.

2 Min. czytania

W moim domu zawsze było ciekawie. Ciekawie w pokoju dziecięcym i kuchni. Było nas troje, oczywiście ciągle jest na troje. Ale kiedy byliśmy dzieciakami mama miała z nami niezły trening. Nie tylko polegał on na opanowaniu wyjścia na spacer z dwójką dzieci rok po roku,a  potem z trzecią pociechą. Nie polegało to też na ogarnięciu trójki wyjątkowych psotników. Prawdziwą szkołę życia mama dostała w kuchni. Bo jak tu usatysfakcjonować dziecko numer jeden, które teoretycznie apetyt miało na wszystko, a przy obiedzie marudziło nad talerzem,że to za zielone, a tego dobrego to za mało? Jak pogodzić to z dzieckiem numer dwa, które apetytu nie miało nic a nic, i rosły podejrzenia,że żywi się energią kosmiczną? Jako, że dziecko numer dwa miało też genialne i szalone pomysły rodzice uznali,że ich dziecko na pewno jest kosmitą. W każdym razie numerem dwa byłam ja. Numer trzy był mało wybredny. Ale nie w kwestii zup. Najmłodsze jadło non stop rosół, ewentualnie zamieniony na zupę pomidorową. I tu zaczynały się schody. Bo jedno jadło tylko z ryżem, a drugie koniecznie z  makaronem. Jedno kochało krupnik, a dwójka kolejnych nie mogła na nią patrzeć. Jedno kochało i kocha wciąż, rosół z lanymi kluskami, reszta musiała mieć makaron. Jedna kocha barszczyk z pasztecikiem, druga wciąż przekonuje,że tylko kołduny są godne barszczu. Jedna wielbi prostą jarzynową, najmłodszy całe życie łowił z niej marchewkę i brukselkę. Zapomniałam wspomnieć, najmłodszy nie znosi warzyw w zupie. Musi mieć je zmiksowane, jeżeli zaś zobaczy kawałek marchewki bądź brukselkę, nie daj Boże zaplątać się brukselce w porcji najmłodszego, jest płacz, mimo jego 21 lat. Do tego niechęć pewnej osoby do śmietany. Mama musiała odlewać część zupy bym nie dostała choć kropli. Najczęściej więc mama gotowała jedną zupę na parę sposobów. Wersje łagodne i ostre. Z dodatkami i bez. Kremowe i z kawałkami warzyw. Tysiące wersji tych samych zup.

Ja mam dla Was prostsze zadanie konkursowe. Jedna zupa i dwie wersje. Użyjcie wyobraźni, przypraw, ciekawych dodatków. Nagrody czekają.

Warunki konkursu są dość proste:

1. Na podstawie jednej zupy krem od Prostych Historii przygotujcie jej dwie odsłony.
2. Podzielcie się przepisami na Wasze zupy.
3. Przepisy i zdjęcia zamieszczajcie w specjalnej aplikacji – aplikacja konkursowa
4. Opowiedzcie dla kogo przygotowaliście zupy. W końcu każda zupa to wspaniała historia.

I najciekawsze nagrody. Te są naprawdę warte grzechu. Sami zobaczcie co tym razem przygotował dla Was Russell Hobbs. 

 Konkurs trwa do 7 lutego.
Powodzenia. 


1490 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Vege

Ogórki małosolne na sucho

1 dzień Min. gotowania
Mój tata robi bardzo smaczne ogórki małosolne. Naprawdę je lubię. Ale ja najbardziej lubię bardzo delikatne ogóreczki, takie jednodniowe. Te na kolejne…
VegeZupy

Śniadaniowy Ramen

20 Min. gotowania
I znów mogłabym zacząć ten post o tym, jak to się cieszę na obecny weekend. W listopadzie zdecydowanie żyłam od weekendu, do…
VegeZupy

Brokułowy krem. Z serem.

1 Min. czytania
Kiedy robi się zimno, nic nie rozgrzewa mnie tak, jak talerz domowej zupy. A w szczególności gęstej, kremowej, i sycącej. Takiej, dzięki…

24 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.