
Opakowanie to dobrze znane i kojarzone zielone pudełeczko. Zielony pewnie ma się kojarzyć z nadzieją-jak zjem jogurt to dobre bakterie sprowadzą dobre samopoczucia dla mojego brzucha, i w ogóle dla całej mnie. Kubeczek ma porcję jogurtu idealną na podwieczorek, przekąskę czy deser. Wybrałam wersję wiśniową, sama nie wiem czemu? Wiśniowe jogurty nigdy nie były moimi ulubionymi. Ale jako,że do wyboru miałam jedynie suszoną śliwkę, wiśniowa wersja wydała mi się tysiąc razy lepsza. Po zerwaniu wieczka widać mocno różowy jogurt,o przyjemnym wiśniowym zapachu. Widać parę kawałków owoców, doliczyłam się 5 cząstek wiśni-bo całymi owocami nazwać ich nie można,ale naprawdę są smaczne. Konsystencja idealna, gęsta, a nie lejąca się-nie znoszę jogurtów jak woda. W smaku czuć wiśnie, lekką kwaskowatość jogurtu i nie poraża nas nadmiar słodyczy. Nie lubię słodkich jogurtów. Jogurt to jogurt, ma być kwaśno, orzeźwiająco i gęsto. Tu tak jest. Dodatkowo dostajemy jeszcze nieco wiśni do przegryzienia. No i zapas bakterii. Czy działają jak w reklamie? Nie wiem, patrzę i patrzę, i uśmiech na mym brzuchu się nie pojawił. Natomiast uśmiech pojawił się na twarzy po oblizaniu ostatniej łyżeczki,to był naprawdę smaczny jogurt. Latem oczywiście dużo przyjemniej jest zjeść zwykły jogurt naturalny ze świeżymi wiśniami, ale zimą kubeczek Activii nie przyprawić powinien o krzywy uśmiech na twarzy. Oczywiście ze względu na dodatek cukru nie raczymy się nim bez opamiętania.
Skład na zdjęciu:
Jest cukier-a go unikać się staram ostatnimi czasy. Oczywiście nie uważam,że jak człowiek zje kubeczek takiego jogurtu to coś mu się złego stanie. Ale jednak wolałabym by słodycz pochodziła jedynie z owoców. Plusem może być fakt,że pomięto dodatek syropu glukozowo-fruktozowego, który chętnie dodaje się teraz do wielu jogurtów. Poza tym są i zagęstniki. Można się przyczepić. Ale ja wybaczam, bo w końcu zaznaczyłam już,że wolę gęste jogurty, a takie w naturze występują jedynie jako greckie, ewentualnie śmietankowe.
Od czasu do czasu będę do niego wracać. Na szybką przekąskę w ciągu dnia nada się naprawdę bardzo dobrze.
Cena 100 gramów-1,10 zł.
Activia to jedyny jogurt jaki lubię.
Truskawkowe jest pyszny i ten kiwi z czymś, ale to pitny.
Dla mnie są za słodkie 😀
Dla mnie są za słodkie 😀
Ja je jak deser, ale wolałabym oczywiście by cukru tu nie było bo przecież to w założeniu nie jest deser:)
Mi właśnie zaczęły smakować te jogurty owocowe-kiedyś jadłam Zott,ale są paskudnie słodkie:(
Może spróbuję pitnych?:)
Nigdy Activi za często nie jadłyśmy ale teraz te nowe naturalne z owocowym wsadem po prostu uwielbiamy 😀
Ja najbardziej lubię jogurty typu greckiego, wręcz je uwielbiam. Activię też czasem zjem, ale nie jest moim ulubieńcem 🙂
Dobre są, tzn. mi smakują. 🙂
Greckie kocham i jem często 😉
Muszę spróbować:)
Ja bardzo lubię jogurty wiśniowe ze sklepu, ale ostatnimi czasy przerzuciłam się na własne domowe kombinacje jogurtu naturalnego plus dodatków 🙂
🙂
nigdy nie jadłam, to znaczy nie piłam:)
Activię lubię, swojego czasu dużo piłam tych pitnych activii. 😉
😉
wiśniowa najlepsza 🙂
Zapraszam na mój blog blogbeautymix.blogspot.com dopiero zaczynam i przyda mi się każda rada od kogoś kto już ma doświadczenie w blogowaniu 🙂
Ja jem tylko naturalny lub grecki:)
Zdecydowanie wole jogurty naturalne. Jem je bardzo często 🙂
🙂
🙂
😉
Ja wolę Zotta, naturalne i te pitne. Nie są słodkie 🙂