W garnuszku gotuję mleko razem z kardamonem, chwilę studzę,wyjmuję ziarenka kardamonu.
Ucieram masło z cukrem, gdy masa stanie się jasna dodaję jajka, a na końcu wlewam mleko. Przesiewam mąkę z proszkiem do pieczenia, łączę składniki i szybko je mieszam. Ciastem napełniam foremki do muffinek, do 3/4 wysokości. Piekę babeczki 22 minuty w 185 stopniach ( ja piekłam z funkcją termoobiegu)
Gdy babeczki się studzą, szykuję krem. W wodnej kąpieli rozpuszczam czekoladę, i chwilkę studzę. Do ricotty dodaję sok z cytryny i białą czekoladę, dokładnie mieszam, i wstawiam na godzinę do lodówki. Kremem dekoruję babeczki. Do podania trzymam w lodówce.
Moje rady:
1. Nie rezygnujcie z przygotowania mleka aromatycznego, to konieczne by babeczki były naprawdę kardamonowe.
2. W wersji codziennej babeczki wystarczy posypać cukrem pudrem, polać lukrem bądź białą czekoladą.
Tak zachwalasz ten krem z Ricotty, że będę musiała go spróbować 😀
Boskie są, krem super, mniam 🙂
naprawdę jest pyszny 🙂
😉
Połączenie aromatu kardamonu i tego kremu z ricottą musi smakować niesamowicie 🙂
Kardamon i biała czekolada? To dla mnie nowe połączenie:)
Podobnie jak u Ciebie, na moim wielkanocnym stole musi znaleźć się drożdżowa babka i mazurek, ale oprócz tych klasycznych ciast zawsze piekę coś jeszcze. Krem z białej (lub gorzkiej czy mlecznej) czekolady i mascarpone przygotowuję bardzo często do tortów. Jest bardzo smaczny.
Slicznotki 🙂 u mnie babka i mazurek byc muszą:-)
😉
naprawdę przepyszny duet 🙂
polecam spróbować z ricottą, jest delikatniejsza w smaku i mi osobiście lepiej się takim kremem dekoruje ciasta 🙂
oj smakuje niesamowicie:)
Pyszne babeczki 🙂 Czasami piję kawę z kardamonem, więc taka babeczka byłaby do tej kawki idealna 🙂
😉
Czytanie Twojego bloga grozi wyprawami do lodówki…
Wyglądają zachęcająco 😉
My właśnie jesteśmy z tych co pieką i tradycyjne ciasta i jakieś cukiernicze nowości 😀
Babeczki super sprawdzą się nie tylko na święta 😀
😉
😉
;0
Pysznie skomponowane!
Kusisz…
😉
Babeczki bardzo pyszne 🙂 Ja lubię eksperymentować i szukać nowych smaków, ale na Święta w moim domu przeważają klasyczne dania i wypieki 🙂
Kardamonu do babeczek jeszcze nie dodawałam. Muszą mieć ciekawy smak. I ten krem z białej czekolady <3
polecam:)
u mnie tak samo:)
Wow, poproszę jedna, a nawet i dwie babeczki, bez dekoracji też na pewno pyszne są 🙂
Lubię eksperymenty, babeczki mnie urzekły, chętnie bym spróbowała 🙂
Bardo mi się ten krem podoba. A dodatkiem kardamonu kupiłaś mnie zupełnie 🙂
No takie babeczki to ja rozumiem! Wspaniałe 🙂 Z chęcią wykorzystam ten przepis niebawem. Ale jeszcze bardzie kusi mnie ten krem. Rewelacja! Bardzo chciałabym skosztować 🙂
Pozdrowionka niedzielne 🙂
u mnie w zasadzie zawsze piekło się to samo na każde święta- nikt w rodzinie nie robił np mazurków i nigdy takiego nie jadłam, dlatego wszystko jest tak na prawdę doswolone- i szarlotka, i karpatka i makowiec- do wyboru do koloru więc takie babeczki nikogo by przy wielkanocnym stole nie zdziwiły a jak piszesz o kremie to widzę że by każdego z nóg zwaliły:)
ja w to wchodzę, wspaniałe babeczki, w sam raz do koszyczka (bez kremu) a z kremem na stół 🙂
świetne babeczki
Mniam jakie pyszności 🙂 porywam jedną 🙂
😉
dziękuję 🙂
o tak, bez kremu będą świetne do koszyczka 🙂 I bez dodatków są przepyszne, tak na marginesie 😉
u mnie stały repertuar świąteczny jest 😉
Polecam Ci kochana serdecznie:)
spróbuj koniecznie tego kremu 😉
bardzo polecam:)
😉
Toż to rozkosz jest
Same pyszności! 🙂
oj jest;)
😉
ale dostojne ciacha;D
no ba, starałam się kochana:)
Wyglądają przepysznie! 😀
dziękuję;)