Śniadania na słono

Kawowe placki poranne

1 Min. czytania
Placki to mogłabym jeść codziennie. Co prawda codziennie to nie mam na to czasu, nie, nie na jedzenie, ale na smażenie. No, ale weekend to zupełnie inna para kaloszy. W weekend na śniadanie najczęściej szykuję sobie jakieś placki. Tym razem padło na energetyczną mieszankę. Tak, taki zastrzyk energii. Jako. że u mnie wieje, jest szaro i brzydko, to wiadomo, ciśnienie wariuje. Człowiek by się zakopał pod kołdrą i nie wyszedł z łóżka. Dlatego moje placki są dziś idealne na szary, jesienny poranek. Szybko dodaję energii i sił do stawienia czoła nowemu dniu. I wiecie co? Zamiast przesiedzieć ten dzień w domowych pieleszach, ruszam na jarmark świąteczny! Co prawda wiatr trochę studzi mój zapał, ale liczę,że chwilę uda mi się pospacerować i nie stracić głowy!
Składniki:
2 małe jajka
150 gramów mąki orkiszowej
2 czubate łyżki kawy rozpuszczalnej
1 mocno dojrzały banan
100 ml kefiru
Ekstrakt waniliowy

Masło do smażenia
Dodatkowo czipsy bananowe, kawa rozpuszczalna

W miseczce ubijam jajka z kawą. Rozgniatam banana, i dodaję do jajka. Dolewam kefir, dosypuję mąkę i wanilię. Dokładnie łączę wszystkie składniki. 
Rozgrzewam masło, łyżką formuję placki. Smażę je po 3 minuty z każdej strony. 
Placki podaję z czipsami bananowymi, i posypuję kawą. 
1437 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Śniadania na słono

Zawijasy jogurtowe na śniadanie

25 Min. gotowania
Witajcie, nie ma to jak mieć długi weekend. Mam nadzieję, że jak i ja, odpoczywacie i cieszycie się piękną pogodą. Właśnie wróciliśmy…
Śniadania na słono

Bułeczki Nigelli. Mięciutkie.

20 Min. gotowania
Witajcie moi kochani! Dzisiaj chciałabym podzielić się z Wami moją miłością do domowych bułeczek, na niedzielne śniadanie. Nie ma nic lepszego niż…
Śniadania na słono

Nocne bułki drożdżowe

22 Min. gotowania
Ostatnio bardzo, ale to bardzo wkręciłam się w pieczenie domowego pieczywa. Ta pasja wróciła do mnie na nowo. A ja powoli uzależniam…

38 komentarzy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.