Bez kategorii

Kazuki Sushi

1 Min. czytania

Niedaleko mnie otworzyli bardzo fajną knajpkę. Niestety, z powodu koronawirusa, już 2 tygodnie po otwarciu została zamknięta na głucho. Codziennie koło niej przechodziłam i zastanawiałam się kiedy wrócą goście, i kiedy wpadnę i ja. W końcu znalazł się pretekst i razem z rodzeństwem poszliśmy sprawdzić jak wypada osiedlowa kuchnia tajska i japońska. Siostra zdobyła ostatni wolni stolik, niestety lokal zbyt duży nie jest. Gości było wyjątkowo dużo, było więc głośno, tłoczno, a obsługa jednocześnie obsługiwała zamówienia na dowóz, oraz te na miejscu. Widać było, że lekko nie ogarnia. Menu dostaliśmy po 10 minutach. Kelnerka odebrać zamówienia przyszła po naszej prośbie, równo pół godziny po wejściu do lokalu. Mimo wszystko zdecydowaliśmy się dać temu miejscu kredyt zaufania. Zamówiliśmy dwa rodzaje makaronu Udon, po tajsku oraz w sosie słodko-kwaśnym, a także Tankatsu z ryżem i warzywami. Do picia kaktusowa herbatka, która okazała się po prostu fenomenalna. 

I to ona przybyła do nas po 10 minutach. Pięknie podana i bardzo smaczna, umilała nam półgodzinne oczekiwanie na dania główne. Restauracja skupia się na sushi, większość gości chętnie je zamawiało i zajadało, ale my nie jesteśmy wielkimi fanami. No i w obecnych czasach woleliśmy nie zamawiać nic na surowo. Kiedy w końcu doczekaliśmy się obiadu, urzekł nas sposób podania i zapachy. Mój japoński schabowy z piersi kurczaka był wspaniały. Bardzo chrupiący, delikatny i świeży. Do tego perfekcyjnie ugotowany ryż i warzywa. Co do makaronu po tajsku, to było lekko pikantne,w punkt. Ani za bardzo, że ciężko zjeść, ani zbyt lekko. Tak samo z makaronem słodko-kwaśnym. Pyszny sos, o konkretnym smaku, dużo warzyw i soczyste mięso. Jedzenie bardzo przypadło nam do gustu. 

Minusem jak dla mnie jest brak maseczek u obsługi i w sumie brak respektowania jakichkolwiek zasad w związku z pandemią. Wiadomo, nie każdemu to przeszkadza. ale mnie to bardzo razi. 

Kazuki Sushi, Pruszcz Gdański, Wojska Polskiego 14 A
1515 wpisy

O autorze
Historyczka, która histerycznie kocha dobrą kuchnię i uwielbia tracić czas na wymyślaniu pyszności. Magdalena
Artykuły
Możesz również zobaczyć
Bez kategorii

Świąteczna babka z makiem

45 minut Min. gotowania
Uff, zdążyłam ze świątecznym przepisem. Nie da się ukryć, że kwiecień przelatuje mi przez palce. I bardzo mi z tym źle. Ale…
Bez kategorii

Gofry jabłkowe

10 minut Min. gotowania
Kto tęskni za goframi jedzonymi na nadmorskim deptaku? Dla mnie bardzo ważny jest ten moment, kiedy jem pierwszego gofra w sezonie. Oczywiście,…
Bez kategorii

Pankejki jak włoskie cannoli

10 minut Min. gotowania
Czas na królewskie śniadanie! Śniadanie, które smakuje jak pyszny deser. I nie żartuję to chyba najlepsze śniadanie jakie jadłam ostatnim czasem. A…

22 komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna jest chroniona przez reCAPTCHA i Google Politykę Prywatności oraz obowiązują Warunki Korzystania z Usługi.